od pewnego czasu zauważyłem że moje ramiona stoją, mam problem z ich rozwojem... Kiedy byłem na masówce, jadłem naprawdę dużo miałem te ponad 36cm (wiem, ogromna łapa ) ale zrobił mi się brzuszek, postanowiłem schudnąć... no i "łapsko" zmalało mi do tych 35cm. teraz przestrzegam ogólnych zaleceń diety, raz na dzień jem cycek z kurczaka, na kolację zawsze omlet z 4-5 jaj, do śniadania twaróg, przed snem również twaróg. Ryż jem tylko brązowy. Trening rozpisałem sobie na 7 dni w tygodniu, robiłem chyba wszystkie połączenia (klata i biceps, klata i triceps, plecy i biceps, plecy i triceps) no i teraz postanowiłem robić całe ramię na jednym treningu, tj. jedno ćwiczenie na triceps, następnie na biceps, w sumie 6 na trójgłowe i 6 ćwiczeń na dwugłowe ramion. Robiłem to połączenie raz w tygodniu (wtedy zwiększałem liczbę serii do 7-8 na jedną partię) ale postanowiłem spróbować 2 treningów w tygodniu.
Ćwiczę całe ciało (nogi też) z tym że nogi nie jakoś mega wyczerpująco: na uda wykonuję w sumie 9 serii na tydzień. Nie chcę ich zaniedbywać ale wolę na razie ich nie przeciążać :) jeśli będzie to konieczne, rozpiszę cały plan, na razie tylko na ramiona:
wyciskanie francuskie leżąc 12,10,8
zginanie przedramion ze sztangą 12,10,8
(na zmianę) wyciskanie francuskie sztangielki zza głowy 12,10,10 lub pompki na poręczach (w moim wypadku na szafkach :D) 8,9,10 lub więcej, jak daję radę. Łokcie trzymam przy ciele, żeby nie szło to na klatę...
uginanie przedramion ze sztangielkami chwytem młotkowym 12,10,10
proszę o pomoc, na rozwój reszty mięśni nie narzekam, nie chcę być nie wiadomo jaką szafą ale po prostu ćwiczę dla własnej przyjemności żeby dobrze wyglądać :) na poważnie ćwiczę cały ten rok szkolny, na początku chodziłem na siłownie a w święta siłownia przyszła do mnie :P skromny sprzęcik w domu jest. dodam że przed dźwiganiem żelastwa robiłem FBW bez sprzętu :) pozdrawiam, Antonio