Pudzianowski - Kawaguchi na spokojnie po walce

1. Z Sylvią tylko cud
2. Teorie niektórych użytkowników o jakiś cudownych właściwościach, niesamowitej woli walki i psychice, kondycji, szybkości, o tym, że ma ultra mocny cios, czołówce światowej pękły kompletnie wg. mnie.

Ale i tak szacun mega za wygraną

Słabiutko. Tyle w temacie

walczył jak Tank Abbot, low kicki japonca go obracały jak smitha na abbocie

też mi sie kojarzy taki trochę lepszy Tank

haha, Pudzian powiedział po walce że "spokojnie dojdzie do mistrzostwa świata".
Ciekawe co powie za dwa tygodnie gdy Tim go sponiewiera.
Łap soqa Greg, zgadzam się z tobą w 100%, koniec z mitem o niesamowitym ciosie Pudziana.

Dajcie spokoj, wygladalo to jak wiejska rozroba. W drugiej rundzie nie mial sil, by zadawac ciosy, oddychal przez usta po 2 minutach. Ciezkie KO z Sylvia. Chyba, ze Sylvia narobi pod siebie juz przed walka, ale nie sadze, jest zbyt doswiadczony.

Sylvia po obejrzeniu walki pudziana udał się na przejażdżke skuterem

Gdyby walka nie toczyła się w Polsce pewnie byłaby dogrywka z Kawaguchim.Tak to było wymęczone zwycięstwo.Nie widzę w żadnej płaszczyźnie przewagi Pudziana.Z Sylvią nie widzę żadnych szans Pudziana.Wszystkie gadki,to co mówił Mirek Okniński i podjarani Pudzianem forumowicze można sobie w buty włożyc.Gdzie on do Lesnara i Fedora.Chyba,że im ręczniki podawać

Mega szacun dla japonca. Od dzis sledze jego walki

A tak powaznie troche mi go zal, przyjechal z daleka, rzucony na pozarcie Godzilli, a tu chvj Po pierwszej eksplozji Pudziana, Japoniec przetrwal i dawal rade. Technicznie i kondycyjnie dużo lepiej, dobrze , ze nie dali dogrywki bo powaznie mielbismy 5minut sapiacego w klinczu Mariusza A jesli ktos mial watpliwosci co do wyniku walki (jesli nie skonczylaby sie tko/ko) to

pzdr to tak na szybko

no na poczatku 40sek szalu, a pozniej juz kondycja jak u 40-letniego palacza ogolnie jak dla mnie, to japoniec wygral

wojt dobre to bylo z tym silvia:D:D

rispekt:D