Mam taki problem:
Prostowniki mam dość spore w porównaniu do najszerszych i czworobocznych, choć ciężar w ciągach (na serie) nie przekraczał 140kg. Zastanawiam się co źle robie przy ćwiczeniu pozostałych partii ?
Mój przykładowy plan na plecy:
Środa - grzbiet
- Drążek nachwytem średnim(troche szerzej niż barki)(z ciężarem u pasa) 4x10-8powt
- Wiosłowanie sztangielką dorianowe 4x10
- Wiosłowanie sztangielką reka prostopadle do ciała 4x10
- Wyciąg za kark b.szeroko 4x8-15powt
- martwy ciag 5x8powt
Ogólnie nie mam super genetyki ale skoro prostowniki mogły się w miare rozwinąć do zadowalających rozmiarów to myśle że pozostałe partie też. Może wina leży w złej technice wykonywania podciągań, wiosłowań ? Na wiosłowanie sztangielką ostatnio brałem 45kg - czyli wszystko co mamy na siłce i szczerze nie było to strasznie ciężkie. Na drążku podciągam się z 10kg u pasa, na wyciąg za kark udało mi się wziąść całe obciążenie x7 powt . Czasem sporo więksi kolesie biorą mniej lub m/w tyle co ja.
Próbowałem ostrych siłowych treningów jak i dokładnych z mniejszym ciężarem. Z większą i mniejszą ilością powtórzeń. Może wina leży w zakresie ruchu ? Może powinienem dowalić jeszcze kg i robić głównie w dolnym zakresie ruchu. Mam wrażenie, że w górnym bardziej pracuje biceps, mięśień ramienny, które mam dość sline, możlwie że przejmują sporo pracy. Co sądzicie o tym ? Dodam że po treningu pleców miewam zakwasy na bicepsach, natomiast paradoksalnie żadko mi się zdaża mieć zakwasy na bicepsach po treningu bicepsów .
//foto z przed 2 miechow jakoś
Zmieniony przez - Yarekbboy w dniu 2010-05-06 21:42:34
Kudowa Zdrój noclegi hotele http://www.kudowazdroj.net