Sobota:
50minut spacer:) czyli to co wszyscy ciężarnym zalecają
2x40 wspięcia na palce(obciążenie trudno określić -hantle 4kg + brzuch jakieś 7kg
2x25 przysiad plie (ten od Marty)
4x20 unoszenie nogi w bok z pozycji klęk podparty
Jakiś taki słabiutki dzień, jedyne co mi z tego "treningu" przyszło to ból łydek
Jedzenie:
tu lepiej nie komentuję, grunt, że nie było nic słodkiego
Niedziela:
Jedzenie tak samo jak w sobotę czyli cały czas poza domem - kanapka z czymś tam, jogurty, warzywa, soki pomidorowe, owoce i inne takie - w każdym razie nic "śmieciowego" no ale nie było też żadnego mięsa, ryby, jajek nic
Trening:
rower godzinka:)
nogi:
4x40 unoszenie wyprostowanej nogi w pozycji klęk podparty (to co już było wcześniej)
4x(15,20,30,40 powtórzeń)
plie
klatka: 3x20 (hantle 2 po 1,5kg)leżenie na ławeczce rozpiętki (prawie jak na fotce;P )
naramienny - 5x20 (hantle 1,5kg)
i to ostatnie dla urozmaicenia robiłam w pozycji stojącej - ręce w bok równolegle do podłogi i "ściąganie" do przodu) nie wiem jak inaczej to opisać a żadnej fotki nie znalazłam:(
Brzuszek rośnie i trochę mi się niewygodnie robi
Zmieniony przez - terco w dniu 2010-05-03 11:20:11