Bruce Lee słowami świadków, jego uczniów, innych mistrzów, swoich przyjaciół i żony.

Ooo!!
Bez Michała smutno zawsze... I dopadają mysli o szarej rzeczywistości... a jak jest to można zawsze dowiedzieć się po raz setny że jest tylko jedna linia przekazu i że JKD nie jest zlepkiem technik z innych styli...

wszystko jest zlepkiem czegoś - pierwotna technika chyba była tylko ludzi pierwotnych- przez łeb -:).
nie jestem ekspertem JKD, ale moją skromną wiedzą jest iż JKD to raczej strategia walki, podejście/filozofia walki,metoda trenigowa, itp. (o to chodziło Panu Lee), a techniki sprawa wtórna.
Swoją drogą czerpanie, inspiracja innymi SW to pozytywne zjawisko /jako 'kręgosłup jeden styl,strategia,ect.+ inspiracja/. Bruce nie poznał w całości V.T.więc inspirował się takim choćby boksem i zapasami. Tak było przecież w przypadku wielu SW powstałych w XIX i XX w. choćby w Chinach, nie wspomnę o BJJ.


Zmieniony przez - ocean1 w dniu 2010-04-21 13:54:48

Koledzy, spokojnie.
To tylko 24 godziny żeby chłopak przemyslał swoje zachowanie i trochę zluzował. Osobiście po mnie spływają takie odzywki jak 'co u męża', ale wiadomo, że celem Michała było obrażenie mnie, więc zachowałem się jak powinienem

Tak jak Kopt pisze - nie jest to forum dla fanów starych filmów kungfu, ale dla adeptów sztuki walki. Stąd moje porównanie do Star Wars czy Władcy Pierścieni. Fajnie jak się spotykają i coś robią, ****a, sam mam różne dziwne hobby Ale jak chcą gadać z normalnymi trenującymi ludźmi zaczyna być co najmniej niesmacznie

ocean, poczekaj tylko aż Michał będzie mógł pisać
odpowiesz za herezje

jaką herezję ?

OloKK, może P.Michałowi, pisząc 'co u męża' chodziło o zapytanie co u Ciebie /jako męża stanu/ -;). A wówczas widzisz jak ładnie nazwał Moderatora.

to by juz mial o czym pisać to powiem 'b.lee ćwiczył mięśnie podlączając sie aparatem do mierzenia ciśnienia do akumulatora", hehehe (oczywiście żartuje).

może "u męża" jako mężczyzny, wojownika.











Zmieniony przez - tygrum w dniu 2010-04-21 15:32:08

Tu jest o tym dyskusja, dość ciekawa moim zdaniem.
[https://www.sfd.pl/Rola_Bjj_i_innych_chwytanych_w_MMA,_obecnie_i_w_przyszłości..-t583882.html] 

Już się w niej wypowiadałem (nie tylko na ostatniej stronie).


ano taki wniosek że BJJ to w wielu % judo, a i inne SW np.rodem z klasztorku shaolin maja techniki walki w parterze o czym mało kto wie;i styl psa; ale co i jakie techn.,dystanse,jakiś styl ma rozbudowane bardziej (wplywala na to historia,specyfika czasów, ect.,itp.


Heh, no i?

Eeee.... Oooooo.... UUUUUuuuu..
Acha. Zapomniałem