No bez przesady....Ja miałem już kiedyś napompowanych naraz kilka partii mięśniowych, jakoś mi nie zabrakło krwi i nadal żyje.
A może jestem taki dobry?
A mówiąc już zupełnie serio-ramiona warto robić na osobnej sesji treningowej z innych powodów, mianowicie jezeli komuś zależy na ich wzroście, to trenując je na osobnej sesji ma wypoczete ramiona i może zwyczajnie używac wiekszych ciężarów i ogólnie pozwolić na większa intensywność ich treningu, niż gdyby je trenował już wstepnie zmęczone.
Poza tym samo robienie ich na osobnej sesji już gwarantuje sporą prace ramion W TYGODNIU-bo w końcu będą tak czy siak działac jeszcze przy większych partiach mięśniowych[plecy,
klatka, barki].
lk19991 -w twoim wypadku[pomijając fakt, że masz za mały staż do tego działu!], wystarczyłoby wziąć z forum jakąś gotową rozpiske treningową i dobicować diete[bo pewnie gdzieś kuleje], tak, by była porządna+ewentualnie jakieś suplementy ją uzupełniające. oczytaj tez w dziale o odzywianiu o podstawach układania diety. A przed wrzuceniem nowego treningu-tydzień przerwy. I nie ma bata, żeby nic nie ruszyło.
poglodzio -Zaproponowana przez ciebie rozpiska jest o tyle zła, że podział całe nogi+całe plecy to najgorszy podział partii jaki można sobie wyobrazić. Dwie najwieksze partie na jednej sesji to niestety podział nie do przełknięcia z wielu powodów, głównie z powodu konsekwencji za dużej intensywności.
Ogólnie to przy możliwości trenowania 3 razy w tygodniu kiepsko bedzie z wyodrębnieniem treningu samych ramion. Przydałyby się 4 dni. a na 3 dni to możesz np.
Klatka/reszta pleców
Nogi/dół pleców
Barki+ramiona
Tył barku w sumie można dorzucić do pleców i wyłaczyć z sesji barków.