Jeszcze raz dzięki- to się tyczy kogo?
Bo rozumiem, że mnie raczej nie.
Szczekasz na mnie, a powiedziałem po prostu prawdę. Ot co.
Cóż mnie obchodzi ile czasu trenujesz? To nie jest wyznacznik zaawansowania, tak naprawdę. Można wiele lat tłuc ciężary i nie mieć progresu i nie awansować na ,,wyższy" poziom.\
Po prostu pytania jakie zadajesz są- podstawowe, początkujące totalnie.
Wielu chłopaków na siłowni ma po 50 cm w łapie a zielonego pojęcia o treningu ponieważ jadą bądź na dopalaczu bądź genetyce( właśnie- do czasu).
Zadałeś podstawowe pytania- dałem podstawową dopowiedź.
I nie mądrzę się, bo sam wielu rzeczy jeszcze nie wiem.
Ale staram się szukać, i czytać.
A już na pewno, gdy wydaje mi się, że pytam o coś co może być oczywistym. Tak czy inaczej dążę do tego, że nic nie znaczy twa izolacja itp. bo to wymóg w ogóle ćwiczenia i nawet początkujący powinni się w miarę szybko tego uczyć. To jest podstawa targetowania w dany mięśień. Inaczej ćwicząc np. klatkę nie tkniesz jej nawet a rozwalisz w cm tricepsa.
Itd. itd.
I proszę kulturalnie- nie przerzucaj się profilem, bo nic szczególnego w nim nie ma.
Trochę pokory. Dziś ty zadajesz takie pytania, jutro ktoś inny zada takie same.
Dlaczego się irytuję? Bo waląc już nawet stawianie podstawowych pytań w tym dziale, najgorsze jest lenistwo.
TWOJE.
Nieco chęci chłopie. Każdy chce by mu wszystko podano na tacy.
To nie pierwszy taki post i nie pierwsze pytania.
I nie ma wciskania bajek o setkach różnych- sprzecznych odpowiedzi. Gdybyś zadał sobie nieco trudu i szanował czas innych poczytałbyś i przemyślał płynące z tego informacje.
Gdybyś tak zrobił zauważyłbyś, że:
- owszem wiele osób opisuje nieraz sprzeczne ze sobą techniki i drogi treningowe, ale nieco się wczytując w posty łatwo się widzi, że część tych zarówno logicznie myślących jak i popierających to praktyką wyznaje podobne podejścia
- czyli ci, którzy się znają( a łatwo ich na forum dostrzec) myślą podobnie, a jeśli nawet nie, to sprzeczne jest to tylko pozornie gdyż do tego samego efektu można dojść w kulturystyce nieraz różnymi drogami
- a z drugiej strony sytuacja gdy istnieją dwa sposoby(załóżmy) jest świetna gdyż pozwala nam trenować jednym, a po wejściu w stagnację zastosować drugi
Więc nie pisz, że zgłupiałeś chłopie. Bo coś to wyklucza.
Albo jesteś w miarę inteligentny i co nieco już o tym sporcie wiesz, a tym samym potrafisz oddzielić ziarno od plew.
Albo w rzeczy samej nic z tego chaosu nie pojmujesz, ale wówczas nie wmawiaj mi, że reprezentujesz poziom zaaw. lub średniozaaw.
I to nie kwestia mojego wymądrzania się( bo uważam, że jeszcze wiele muszę zmienić w swych treningach), ale czystej logiki po przeczytaniu twego posta.
I jeszcze jedno- co oznacza max??
A co może oznaczać? Max, maximum, maksimum itd. Czyli, bardziej zrozumiale- ile dasz rady.
Choć metodologia robienia czegoś na maks wcale nie jest mądra( a już zbyt często stosowana przez wiele osób przy brzuchu).