Szacuny
155
Napisanych postów
18766
Wiek
33 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
78763
o kurva padły mi powiadomki we własnym blogu
dobrze że zajrzałem
Odyniec ja TBT oceniam bardzo pozytywnie, z rezultatów, zarówno sylwetkowych jak i siłowych(przy moich "predyspozycjach") jestem bardzo zadowolony, jak jest w rzeczywistosci ocenicie jutro na podsumowaniu
UWAGI 1) zamierzałem skończyć pompki na 42kg, skończyłem na 40, jestem mega zadowolony, a ręce dostały mega wpierdziel...
2)barki piekły niemiłosiernie, kaptury spompowane dobrze
3)MC+przysiady na 15=tragedia, pisałem juz
4)końcowe powtórzenia WL w 1 serii ciężko, w drugiej o dziwo lżej
ogólnie ostatni trening w teście, czuć mega zmęczenie organizmu dietą, treningami, małą ilością snu, dużą nauki, napięciem... teraz tydzień luzu, później będą jakieś treningi na roztrenowanie(o ile się uda i matura nie poprzekreśla wszystkiego brakiem czasu-zobaczymy)
po treningu wyiebany jak koń po westernie, myślałem, że się przewróce, dawno nie czułem takiego zmęczenia organizmu
FILMY
wczoraj, z potrzeby, dieta w troszke dziwnych okolicznościach
do szkoły wziąłem 150g makaronu i 400g piersi zrobione w formie spaghetti, zjadłem połowe w szkole, a połowę szamałem przed budynkiem szpitala na ławeczce, jako przedtreningowy, przed rehabilitacją
oto i mój posiłeczek(raczej resztki)
lampa, która ma wygrzewać moje plecki w trakcie rehabilitacji
niestety widmo matury wisi nade mną wszędzie, w szpitalu też...
no i wczorajszy potreningowy który wjechał z ciemnym chlebem i ketchupem
Zmieniony przez - PawelSzEvc w dniu 2010-04-10 12:35:18