Najgłupsze mity jakie usłyszeliście na siłowni

Johny chyba mógłby kilka swoich tekstów do tego tematu wrzucić haha :]

Kiedys,dobre 8lat temu kumpel sie pytal na siłce z czym brać najlepiej kreatyne.Ktoś mu polecił żeby popijał sokiem owocowym np jabłkowym i ten wtedy sie spytał "A moge oszukać kreatyne Liftem?" (gazowany napój coca-coli) hehe
Inny znajomy daaawno temu w szkole chciał mi wcisnąc metanabol (wtedy nie wiedzialem wogole o co chodzi) nie podal żadnej nazwy tylko mówił że to takie tabletki że jak zjesz jedną to tak jakbyś zjadł 3kg mięsa :]
Inny kumpel w liceum był zapalonym fanem kulturystyki,trenował dobre 5-6 lat ale ważył jakies 55kg - jak sie okazało dlatego że robi "czystą" mase cały czas i chorobliwie bał sie że zaleje sie tłuszczem- przez to unikał kalorii , tylko chude serki itp (brał nawet sterydy-efektów oczywiscie brak-choc on twierdzil ze byly)I miał ciekawą zasade - w czasie treningu nie pił wogóle wody bo twierdził że za bardzo napuchnie tą wodą i sie spompuje..Żeby bylo ciekawiej to cały czas powtarzał że nie wie dlaczego mu masa nie idzie heh

bez głupich gifów i śmiechów, proszę o sensowne -> logiczne wytłumaczenie co źle napisałem

Napisałem ci w moim poście poprzednim.

Właśnie w zimie organizm ludzki składa zapasy energetyczne w postaci tłuszczu.
człowiek nie zapada w sen zimowy, a ilość tkanki tłuszczowej "zapasowej" jest znikoma, nie przybieramy jak niedźwiedzie czy inne zwierzaki kilkanaście (kilkadziesiąt) kilogramów tylko niewielkie ilości (zwłaszcza faceci)

Latem przez temp pocisz sie cały czas, a to sprzyja spalaniu tłuszczu i oczyszczaniu organizmu

wszyscy pamiętamy z biologi: pocenie jest procesem chroniącym ciało przed przegrzaniem, czy była tam mowa o spalaniu tłuszczu?
pocenie wywołane temp otoczenia ma się nijak do utraty wody w wyniku wysiłku fizycznego, pierwsze wywołane jest przez czynnik zewnętrzny, drugie zaś wewnętrzny, jedno z drugim nie ma NIC WSPÓLNEGO
a tak btw, chyba zapomniałeś, że w cieplejszych okresach roku spada tempo przemiany materii...

wytłumaczyłem ci kilka rzeczy, mam nadzieję, że skorzystasz













a tak wgl, ja pisałem o zwiększonym zapotrzebowaniu na kalorię zimą, ty piszesz o poceniu się w lecie, co ma piernik do wiatraka



Zmieniony przez - johny_brav w dniu 2010-04-09 21:27:25

Znajomy bił Omke i stwierdizł, że musi pić 5l wody żeby poszło w mięsień. Oczywiście jadł słabo a pił wielkie banie wody.

Johny rofl nie pisz nic :D

a słyszałeś o retencji wody?

konar128 mój kumpel identycznie haha tylko ze chodził cały czas z 1,5l butelką wody i na 3h mu to starczało:D żarcie miał z dupy myślał że mięsień sie sam zbuduje

poza tym taki drugi prze typ z mojego miasta prawie bez przerwy bił omke, teścia itp i nie robił odbloków...
teraz impotent

ps. obaj nie dzoszli nawet do 45 w lapie

Jonhy nic nie stoi na przeszkodzie aby latem robić masę, ale każdy chce dobrze wyglądać na plaży i tak planuje cykle żeby masa była zimą bo kilogramy można zamaskować pod ubraniem. Kwestia estetyki i wygody (w słońcu ciężko nosić zbędne kilogramy).
Popatrz na zawodników im cykl regulują zawody do jakich się przygotowują, nie pory roku, czy jest ciepło czy zimno oni i tak swoje zjedzą i przetrenują.
Masz jednak rację, zimą łatwiej o masę ponieważ mamy wtedy mniejszą aktywność fizyczną niż latem i często lepszą regenerację, dni krótsze więc siedzi się w domu, je i więcej śpi,ponadto organizm chętniej gromadzi rezerwy kalorii ponieważ więcej ich musi wydatkować na zachowanie właściwej temp ciała (zimą mamy zwykle lepszy apetyt, ot takie ewolucyjne przystosowanie). Latem także ciężko o dobry, regularny trening bo wakacje, bo wyjście ze znajomymi na piwko, etc. Jak wiadomo bez regularności nie ma w tym sporcie efektów.
Z wakacjami wiąże się mit, że należy wtedy odpuścić treningi i się zregenerować. Otóż można to zrobić i w innym terminie, ale w wakacje najłatwiej ponieważ czas można spędzić przyjemniej niż na siłowni.
Ostatnio słyszałem, że od podciąganie z obciążeniem wydłużają się MOCNO ręce i później to nieproporcjonalnie wygląda (ręce do kolan, jak u małpy).

"Masz jednak rację, zimą łatwiej o masę ponieważ mamy wtedy mniejszą aktywność fizyczną niż latem"

Nie widzisz chłopie co on pisze, on uważa, że w lato bardziej cie podleje.

Tak jak pisali, w lato więszka aktywność fizyczna, nie siedzisz w domu itp.
Teraz jak z miesiąc jest ciepło spadło mi z 1 cm sadła z brzucha, jem to co jadłem, ćwicze dalej, jak ćwiczyłem. Jak to wytłumaczysz?

Walisz jakimiś regułkami h* wie skąd wziętymi.
Może sie myle co do pocenia i spalania tłuszczu, ale wiem, że w lecie, żebyś siedział 12h w domu to i tak cie nie zaleje jak w zime.