moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
Aga wrzuciłam wczoraj filmik ze zdjęciami z trasy rowerowej...częściowo ta,którą jechałaś w zeszłym roku chociaż po ciemku to nie miałaś okazji zobaczyć widoków
...
Napisał(a)
Asariah trzeba sie nauczyc majonez robic na oleju orzechowym i samemu szyneczki piec i wedzic
Vena, no masz racje, ze tresy nie poznaje
a tak powaznie Ty jezdzilas po WPN, a ja bylam tam moze niecala godzine. ciekawe gdzie w tym roku bedzie tresa
5 kwietnia:
aero ok. 60min bieg ok. 9km/h
dieta ok. 2500kcal bez slodyczy:
1. soczewica cz 60g, wedlina kupna
2. owies 50g, 2 jajka, 2 jablka
3. tuna, 2 jajka
4. 2 jajka
5. poledwica wieprzowa z jablkiem, winogrona - duzo, wino 200ml
6. salatka majonezowa, pasztet domowy - malo
bylam bardzo glodna, pierwsze 4 posilki zjadlam w ciagu 6godzin..
ogolnie ze swiat jestem zadowolona: nie tknelam ciast ani chleba. pewnie moglabym sie troche wiecej poruszac i zjesc mniej owocow, ale w koncu to swieta
Vena, no masz racje, ze tresy nie poznaje
a tak powaznie Ty jezdzilas po WPN, a ja bylam tam moze niecala godzine. ciekawe gdzie w tym roku bedzie tresa
5 kwietnia:
aero ok. 60min bieg ok. 9km/h
dieta ok. 2500kcal bez slodyczy:
1. soczewica cz 60g, wedlina kupna
2. owies 50g, 2 jajka, 2 jablka
3. tuna, 2 jajka
4. 2 jajka
5. poledwica wieprzowa z jablkiem, winogrona - duzo, wino 200ml
6. salatka majonezowa, pasztet domowy - malo
bylam bardzo glodna, pierwsze 4 posilki zjadlam w ciagu 6godzin..
ogolnie ze swiat jestem zadowolona: nie tknelam ciast ani chleba. pewnie moglabym sie troche wiecej poruszac i zjesc mniej owocow, ale w koncu to swieta
...
Napisał(a)
kurcze większość zadowolona ze świąt tylko ja taka zżarta byłam
co do trasy to fakt cięzko by było po ciemku jezdzić,gdzie tak wąski przejazd .ale przynajmniej w tych rejonach byłaś
co do trasy to fakt cięzko by było po ciemku jezdzić,gdzie tak wąski przejazd .ale przynajmniej w tych rejonach byłaś
moje serce i umysł będą pchać mnie do walki,gdy ręce i nogi będą zbyt słabe...
http://www.sfd.pl/temat621220
...
Napisał(a)
Nie tylko ty, ja tez siedzialam i wcinałam tyle jedzenia wyszło, ze teraz przez tydzień będę sie starała z nimi uporać
...
Napisał(a)
agak brawa za silna wolę w trzymaniu diety w świętaja dopisuje sie do obliques i veny jadłam ciasto .w pierwszy dzien świat tylko jeden kawałek ,ale wczoraj wpadło juz pare kawłków i jeszcze dziś na sanadnko był sernikale chleba i innych wegli nie tknęłamNa wage nie stane wvzesniej niż w sobotę,a moze w niedzile
...
Napisał(a)
Wy jestescie szczuple i sie nie redukujecie to Wam wolno..
6 kwietnia
kilka godzin przed treningiem zaczely mnie bolec plecy (prostowniki na dole, pewnie po rowerze)
trening:
1. push press 5x5
rozgrzewka: 20kg x10 / 25kg x5
37,5kg x5 / 40kg x5 / 42,5kg x5 / 45kg x5 / 47,5kg (+2,5) x3 bylo tak ciezko, ze do 4-tego pow nie podchodzilam.
2. wyciskanie wasko na plaskiej 5x5
35kg x5 / 37,5kg x5 / 40kg x5* / 40kg (-2,5) x4* do 5-tego pow ani do 5-tej serii nie podchodzilam. duzo gorzej niz ostatnio
* - ostatnie powtorzenie z pomoca
poprzednio: 32,5kg x5 / 35kg x5 / 37,5kg x5 / 40kg x5 / 42,5kg (+2,5) x3
3. zarzut 5x3
45kg x3 / 47,5kg x3 / 50kg x3 / 52,5kg x3 (+1pow) / 55kg (+2,5) x0, x0 / 52kg x0
+ 30-25-20-15-10-5
Sit upy na skosnej
Wznosy z opadu bolesne
Wznosy kolan do lokci w zwisie
komentarz push press
- nigdy nie udaje mi sie lokci trzymac z przodu, dzisiaj probowalam i moze dlatego zmeczyl mi sie tricpes i nie mialam sily na wyciskanie waskie
- troche dokuczalo lewe kolano (vide trening 02.04)
- wydaje mi sie, ze w PP robie bardzo niewielki cwiercprzysiad. schodze na ok. 2/3 wysokosci glowy. na filmikach widze, ze duzo osob schodzi w dol na cala wysokosc glowy. jesli takie wieksze zejscie w dol jest ok. to mam zapas . ale nie bede schodzic, bo sie boje o kolana.
a poza tym przyszedl ze mna na trening 'pracowy mega dol' i bylo mi zle
dieta ok. 2000kcal (zamiast 2100)
1. soczewica cz 100g, plasterek kupnej szynki
2. chudy wieprz 150g, ogorki malosolne
3. piers kury 150g, kawalek brokula, marchewka
4. wol 150g, kawalek brokula, marchewka
5. owies 100g, piers kury 150g - przedT
6. losos wedzony 170g
7. whey + orzechy brazylijskie 25g - bedzie
MALA ZMIANA DIETY:
- na poczatku konkursu prawie nie jadlam wegli,
- ostatnie 2 tygodnie bardzo duzo owocow (troche sie rozpedzilam jak u Marty daktyle zobaczylam ), odrobina owsa
- od dzisiaj: 2 posilki W+B (sniadanie i przed-treningowy) np. 100g owsa lub soczewicy na posilek. posostale posilki to B+warzywa lub B+T+warzywa. moze czasami owoc potreningowo. kcal bez zmian 2100kcal. chodze glodna wiec wprowadzam 7-my posilek, automatycznie wpadnie wiecej bialka.
7 kwietnia:
trening siłowo-wytrzymałościowy
po rozgrzewce:
+ 400m "sprintu" 15km/h (zamiast 800m..)
25 przysiadów (bez obciazenia)
15 (zamiast 25, patrz nizej) CurtisP (zarzut+ wypad na każda nogę+ push press =1 CurtisP) 22kg (+2)
--------------------------
4x obwód (robiłam przerwy pomiedzy obwodami)
25 pompek (damskie, duzo wiecej przerw niż poprzednio)
25 Sumo DL Hi Pull 22kg (+2)
--------------------------
25 CurtisP modyfikowany (zarzut+ przysiad przedni (zamiast wypadów)+ push press =1 CurtisP) 22kg (+2) (robiłam przerwy w trakcie)
25 przysiadów
400m (zamiast 800m) sprintu 12km/h
czas 40min (dużo przerw)
+ aero ok. 10min
mala kontuzja kolana:
jakis czas temu przy wykrokach bolalo mnie delikatnie lewe kolano (co dziwne boli jak lewa noga jest z tyłu (nie wale kolanem o podloge, lekko dotykam lub zatrzymuje ruch tuz nad podloga), technika przedniej nogi tez ok., kolano nawet nie dochodzi do linii palcow).
tydzień temu w ostatniej serii przysiadow zabolało mocniej.
dzisiaj na treningu przy wykrokach lekko bolalo, ale bardzo chcialam skończyć trening wiec brnęłam dalej, az do 15 pow, kiedy bol się nasilil..
delikatne bole kolana pojawialy się tez w zeszlym roku przy wykrokach (zawsze tylej nogi). Powinnam na zawsze zrezygnowac z wykrokow
znowu na treningu dopadl mnie dol . zastanawiam się, czy nie uwalniaja mi się jakies kontr-endorfiny
dieta ok. 2300kcal (zamiast 2100):
1. owies 100g, whey
2. jajko, szynka kupna
3. losos świeży
4. wol, warzywa, orzechy braz
5. soczewica cz 100g
6. piers kury, oliwa, pol salaty lodowej
7. 2 jajka, pol salaty lodowej
8 kwietnia:
beztreningowy
(lekki rower 46 min 13km)
lekki bol kolana utrzymujący się caly dzien minal po wieczornym rowerze
dieta ok. 2100kcal:
1. owies 100g
2. piers gesi, cwikla
3. pasztet domowy
4. udko kury
5. pirs kury, orzechy braz
6. piers indyka, oliwa, warzywa
7. piers indyka, pieczarki
9 kwietnia:
beztreningowy
dieta jak zawsze
10 – 11 kwietnia:
jeśli się uda rowerem po Jurze Kr-Cz
dieta kanapkowa + izotoniki
Zmieniony przez - agak w dniu 2010-04-09 12:49:09
6 kwietnia
kilka godzin przed treningiem zaczely mnie bolec plecy (prostowniki na dole, pewnie po rowerze)
trening:
1. push press 5x5
rozgrzewka: 20kg x10 / 25kg x5
37,5kg x5 / 40kg x5 / 42,5kg x5 / 45kg x5 / 47,5kg (+2,5) x3 bylo tak ciezko, ze do 4-tego pow nie podchodzilam.
2. wyciskanie wasko na plaskiej 5x5
35kg x5 / 37,5kg x5 / 40kg x5* / 40kg (-2,5) x4* do 5-tego pow ani do 5-tej serii nie podchodzilam. duzo gorzej niz ostatnio
* - ostatnie powtorzenie z pomoca
poprzednio: 32,5kg x5 / 35kg x5 / 37,5kg x5 / 40kg x5 / 42,5kg (+2,5) x3
3. zarzut 5x3
45kg x3 / 47,5kg x3 / 50kg x3 / 52,5kg x3 (+1pow) / 55kg (+2,5) x0, x0 / 52kg x0
+ 30-25-20-15-10-5
Sit upy na skosnej
Wznosy z opadu bolesne
Wznosy kolan do lokci w zwisie
komentarz push press
- nigdy nie udaje mi sie lokci trzymac z przodu, dzisiaj probowalam i moze dlatego zmeczyl mi sie tricpes i nie mialam sily na wyciskanie waskie
- troche dokuczalo lewe kolano (vide trening 02.04)
- wydaje mi sie, ze w PP robie bardzo niewielki cwiercprzysiad. schodze na ok. 2/3 wysokosci glowy. na filmikach widze, ze duzo osob schodzi w dol na cala wysokosc glowy. jesli takie wieksze zejscie w dol jest ok. to mam zapas . ale nie bede schodzic, bo sie boje o kolana.
a poza tym przyszedl ze mna na trening 'pracowy mega dol' i bylo mi zle
dieta ok. 2000kcal (zamiast 2100)
1. soczewica cz 100g, plasterek kupnej szynki
2. chudy wieprz 150g, ogorki malosolne
3. piers kury 150g, kawalek brokula, marchewka
4. wol 150g, kawalek brokula, marchewka
5. owies 100g, piers kury 150g - przedT
6. losos wedzony 170g
7. whey + orzechy brazylijskie 25g - bedzie
MALA ZMIANA DIETY:
- na poczatku konkursu prawie nie jadlam wegli,
- ostatnie 2 tygodnie bardzo duzo owocow (troche sie rozpedzilam jak u Marty daktyle zobaczylam ), odrobina owsa
- od dzisiaj: 2 posilki W+B (sniadanie i przed-treningowy) np. 100g owsa lub soczewicy na posilek. posostale posilki to B+warzywa lub B+T+warzywa. moze czasami owoc potreningowo. kcal bez zmian 2100kcal. chodze glodna wiec wprowadzam 7-my posilek, automatycznie wpadnie wiecej bialka.
7 kwietnia:
trening siłowo-wytrzymałościowy
po rozgrzewce:
+ 400m "sprintu" 15km/h (zamiast 800m..)
25 przysiadów (bez obciazenia)
15 (zamiast 25, patrz nizej) CurtisP (zarzut+ wypad na każda nogę+ push press =1 CurtisP) 22kg (+2)
--------------------------
4x obwód (robiłam przerwy pomiedzy obwodami)
25 pompek (damskie, duzo wiecej przerw niż poprzednio)
25 Sumo DL Hi Pull 22kg (+2)
--------------------------
25 CurtisP modyfikowany (zarzut+ przysiad przedni (zamiast wypadów)+ push press =1 CurtisP) 22kg (+2) (robiłam przerwy w trakcie)
25 przysiadów
400m (zamiast 800m) sprintu 12km/h
czas 40min (dużo przerw)
+ aero ok. 10min
mala kontuzja kolana:
jakis czas temu przy wykrokach bolalo mnie delikatnie lewe kolano (co dziwne boli jak lewa noga jest z tyłu (nie wale kolanem o podloge, lekko dotykam lub zatrzymuje ruch tuz nad podloga), technika przedniej nogi tez ok., kolano nawet nie dochodzi do linii palcow).
tydzień temu w ostatniej serii przysiadow zabolało mocniej.
dzisiaj na treningu przy wykrokach lekko bolalo, ale bardzo chcialam skończyć trening wiec brnęłam dalej, az do 15 pow, kiedy bol się nasilil..
delikatne bole kolana pojawialy się tez w zeszlym roku przy wykrokach (zawsze tylej nogi). Powinnam na zawsze zrezygnowac z wykrokow
znowu na treningu dopadl mnie dol . zastanawiam się, czy nie uwalniaja mi się jakies kontr-endorfiny
dieta ok. 2300kcal (zamiast 2100):
1. owies 100g, whey
2. jajko, szynka kupna
3. losos świeży
4. wol, warzywa, orzechy braz
5. soczewica cz 100g
6. piers kury, oliwa, pol salaty lodowej
7. 2 jajka, pol salaty lodowej
8 kwietnia:
beztreningowy
(lekki rower 46 min 13km)
lekki bol kolana utrzymujący się caly dzien minal po wieczornym rowerze
dieta ok. 2100kcal:
1. owies 100g
2. piers gesi, cwikla
3. pasztet domowy
4. udko kury
5. pirs kury, orzechy braz
6. piers indyka, oliwa, warzywa
7. piers indyka, pieczarki
9 kwietnia:
beztreningowy
dieta jak zawsze
10 – 11 kwietnia:
jeśli się uda rowerem po Jurze Kr-Cz
dieta kanapkowa + izotoniki
Zmieniony przez - agak w dniu 2010-04-09 12:49:09
...
Napisał(a)
Mnie kolano w ten sam sposób boli, jak lewa jest z tyłu (mówię, gdy próbowałam wykroków). Ja wiem, że to moja obsesja, ale jesteś tak wysoka jak ja i masz kłopoty z kolanami, może to chondromalacja, warto odwiedzić ortopedę, just in case.
The woman is wild, a she-cat tamed by the purr of a Jaguar
Oficjalnie certyfikowana przez Vitalie jako 'odrazajaca anorektyczka'
HCFC: But skim milk is low in saturated fat
Charles Poliquin: So is Napalm
...
Napisał(a)
Aga po co izotoniki? Nie dodawaj sobie kalorii w płynie pij wode nie ulegaj reklamom, nie trzeba na wycieczce krajoznawczej pic izotonikow.
Wez więcej owoców i jakąś wedline na wycieczkę pokombinuj z czyms zamiast kanapkami. Nawet pojemniczek z sałatka możesz wziac.
Wez więcej owoców i jakąś wedline na wycieczkę pokombinuj z czyms zamiast kanapkami. Nawet pojemniczek z sałatka możesz wziac.
...
Napisał(a)
Tak patrzę, ż tez ten silowo- wytrzymałościowy robilam dzisiaj
Cholernie ciężki jest Zresztą z tego kalibru każdy jest podobny
Cholernie ciężki jest Zresztą z tego kalibru każdy jest podobny
Wejdź i pociśnij:http://www.sfd.pl/Aga_921/_Walka_z_tluszczem-t552293-s47.html#post10
Bez litości dla fatu :P
...
Napisał(a)
wrong pewnie rozsadnie bylo pojsc do lekarza... ale moze jak sie konkurs skonczy... lub sezon rowerowy.. lub narciarski..
Iza to mialy byc dwa dni walki, deszczu, gubienia sie i odnajdywania. przez chwile myslalam o zrobieniu energetycznych ciasteczek owsiano-bakaliowych, ale one sa zbyt dobre i bym wszytskie na raz zjadla..
Aga nawet mi nie przypominaj
10 kwietnia:
rajd rowerowy na orientacje 5h52min (w siodelku), 79km, marna srednia 13,4km/h, na trasie ok. 7h45min
wreszcie mialam wiecej sily i lepsza kondycje niz moj partner rajdowy
dystans i czas nie powalaja, ale w terenie pagorkowatym, czesciowo piaszczystym nie jest latowo.
nawigacyjnie trasa nie byla bardzo trudna (tzn. punkty byly tam gdzie mialy byc (no moze poza tymi, ktore pod koniec zaczeli zdejmowac, a ja nie wyczytalam tej informacji z mapy ), nie trzeba bylo przechodzic przez bagna, brody.
z atrakcji 3 razy padal grad, a pozniej deszcz. ale przynajmniej bylo zimno i sie w goreteksie nie pocilam
kolano nie bolalo, no moze delikatnie jak schdzilam z rowerem ze stromszej gorki
2-gi etap, niedzielny odwolali.
w poniedzialek bedzie wiadomo czy za tydzien odbedzie sie kolejny maraton
dieta 2900kcal:
przed: 3 kanapki (grahamka+ser), jablko 1000kcal
w trakcie: 2 kanapki 600kcal, 2 male banany 300kcal, izotonik 600kcal
po: kanapka, jablko 400kcal
(bardzo sie staralam zjesc jak najmniej. oddalam nawet kupon na kielbaske + piwo )
+ mam male postanowienie jeszcze wiecej sie ruszac (zeby nie schodzic z kcal) i pic tran
Zmieniony przez - agak w dniu 2010-04-11 10:20:11
Iza to mialy byc dwa dni walki, deszczu, gubienia sie i odnajdywania. przez chwile myslalam o zrobieniu energetycznych ciasteczek owsiano-bakaliowych, ale one sa zbyt dobre i bym wszytskie na raz zjadla..
Aga nawet mi nie przypominaj
10 kwietnia:
rajd rowerowy na orientacje 5h52min (w siodelku), 79km, marna srednia 13,4km/h, na trasie ok. 7h45min
wreszcie mialam wiecej sily i lepsza kondycje niz moj partner rajdowy
dystans i czas nie powalaja, ale w terenie pagorkowatym, czesciowo piaszczystym nie jest latowo.
nawigacyjnie trasa nie byla bardzo trudna (tzn. punkty byly tam gdzie mialy byc (no moze poza tymi, ktore pod koniec zaczeli zdejmowac, a ja nie wyczytalam tej informacji z mapy ), nie trzeba bylo przechodzic przez bagna, brody.
z atrakcji 3 razy padal grad, a pozniej deszcz. ale przynajmniej bylo zimno i sie w goreteksie nie pocilam
kolano nie bolalo, no moze delikatnie jak schdzilam z rowerem ze stromszej gorki
2-gi etap, niedzielny odwolali.
w poniedzialek bedzie wiadomo czy za tydzien odbedzie sie kolejny maraton
dieta 2900kcal:
przed: 3 kanapki (grahamka+ser), jablko 1000kcal
w trakcie: 2 kanapki 600kcal, 2 male banany 300kcal, izotonik 600kcal
po: kanapka, jablko 400kcal
(bardzo sie staralam zjesc jak najmniej. oddalam nawet kupon na kielbaske + piwo )
+ mam male postanowienie jeszcze wiecej sie ruszac (zeby nie schodzic z kcal) i pic tran
Zmieniony przez - agak w dniu 2010-04-11 10:20:11
Poprzedni temat
czarnulkak/dziennik-redukcja tłuszczu
Polecane artykuły