2 lata na siłowni mały progres

Może troszkę jaśniej?

Ja proponuję położyć nacisk na wolne ciężary na duże partie mięśni.

czyli więcej ćwiczeń robić na klatę, plecy i nogi(znaczy nogi zacząć ćwiczyć)a bic i tric sobie wyluzować.

A co z kreatyną? Darować sobie? Jak pisałem małe mam efekty.

Kreatyna jest ok ale cykl musi trochę potrwać.Więcej niż 4 tygodnie.

jesli to "moze troszke jasniej" jest do mnie to poczytaj w podwieszonych o treningu obwodowym (ACT) albo ogolnorozwojowym (FBW)

Skróciłem cykl bo nie czułem efektów. A wcześniej czytałem ,że powinny być już po tygodniu.

Duzo do tego ma genetyka, bo moj kolega z podobnym stazem jak twoj wyglada dosyc konkretnie, a nigdy nie trzymał diety, nie cwiczyl nog i zrobił jeden niepełny cykl na krecie. Nie mowie ze wygląda jakos kosmicznie, ale 40 w bicu ma wiec kazdy szary człowiek powie ze cwiczy. Duzo osob z takim nastawieniem jak ty ( brak diety, nog itd ) sie przybija wiec jak mowilem duzo zalezy od genetyki. Ja na twoim miejscu dalej bym chodził, a jak czujesz sie wykonczony psychicznie to odpocznij se z miesiac i znowu zechce Ci sie cwiczyc.

ludzie opanujcie się kreatyna to nie jest cudowny środek , po co cykl na kreatynie jak dieta kuleje

Genetyka genetyką.Jednemu wszystko przychodzi szybciej innemu wolniej.Ale odpowiedni trening zawsze robi swoje.A z tą kreatyną to naprawdę bywa różnie..Na niektórzy czują znaczne efekty przy piątym,szóstym tygodniu jeśli chodzi o siłę i masę też.