LIPA LIPA LIPA
W martwym ciągu ktoś mi zwrócił uwagę że robię za duży koci grzbiet, prawdopodobnie było to spowodowane zbyt dużymi ciężarami, dlatego trzecią i czwartą serię zrobiłem z mniejszym obciążeniem i skupiłem się na zmniejszeniu garba do minimum, oprócz tego powiedział bym trzymał gryf jedną ręką nachwytem drugą podchwytem, dlaczego tak? Jaka to jest różnica?
Tak tym martwym bez kociego grzbietu się skatowałem, że wiosło lekko zmniejszyłem, bo i tak było ciężko, ściąganie jakoś poszło a podciąganie to była jakaś tragedia...
Pompki na poręczach już lepiej, chociaż lekko bolały mnie potem barki (to normalne?), może to spowodowane za dużym zakresem ruchu?
Francuskie też lipa, 7kg poszło, 9kg tak mnie zniszczyło że po trzy ostatnie powtórzenia robiłem przy pomocy drugiej ręki, i potem zamiast 10kg dałem 8kg, bo łapy były zbyt zmęczone, z trudem ale zrobiłem. Prostowanie ramion na wyciągu jedynie poszło lekko...
Dodatkowo zrobiłem uginanie sztangą podchwytem tak jak się robi na biceps ale uginałem tylko do połowy i starałem się skupić na przedramionach...
Przy uginaniu nadgarstków w nachwycie na modlitewniku także się przeliczyłem, i nie pokończyłem serii a potem zmniejszyłem ciężar...
Ogólnie nie udany trening bo się przetrenowałem.
A teraz co u mnie ogólnie:
- Czwartek piątek sobota pracuję i to na tyle dużo że to będzie praca, sen, praca, sen, praca, sen i w niedzielę dopiero pójdę na siłkę.
- Choć głupio mi o tym pisać to trzeba, bo nie ma co ściemniać :) Kupiłem sobie karton snickersów (40 sztuk), co prawda będę je jadł tylko w ostateczności kiedy na prawdę nic pod ręką innego nie będę miał a dopadnie mnie mały głód, czyli obstawiam że będę jadł ze 2 na tydzień...
- Czekam na informację od znajomego na temat tańszych batonów odżywkowych matrix olimpu, jeśli cena będzie koło 3zł to zakupię kartonik.
- W planach mam także zakupić zupki chińskie activlabu master meal, bo w pracy samym gainerem się nie najem a nie zawsze zdążę przygotować jedzonko do pracy.
No i na koniec pozdrawiam wszystkich czytających :)