BCAA dawałbym przed siłowym i między siłowym i aerobami, a w dzień nietreningowy przed i po aerobach.
Ja podchodzę do tego tak: przed siłowym jem ok. godzinę wcześniej posiłek z duża ilością białka:
-40g. płatków owsianych,
-5g rodzynek,
-5g słonecznika,
-5g miodu,
-100g twarogu chudego,
-40g odżywki białkowej 80% (ok. 30g białka)
Zaznaczam, że redukcję robię na diecie zbilansowanej nie niskowęglowej (tą już też robiłem, ale nieumiejętnie i spaliłem wszystko co zbudowałem) z obniżonym progiem kalorii.
Więc trochę węgli rano mi nie zaszkodzi.
Ale wracając do tematu.
Przed siłowym:
- posiłek z duża ilością białka - tu już są BCAA,
- po siłowym
BCAA w proszku,
- potem jadę z bieżnią ok. 35min.
- i po skończeniu aero wrzucam w siebie w szatni odżywkę białkową 30g białka z BCAA.
W dni bez siłowego: BCAA w proszku przed aero. Po aero białko.
Wydaje mi się, że to powinno wystarczyć, żeby zatrzymać katabolizm.
Tymbardziej, że zamierzam redukcję robić nawet dłużej, ale rozsądniej.