Papecik/Blog/Patrz mi w oczy .urwa nigdy się nie poddam

Może i za ładnie to nie wygląda ale smak wszystko rekompensuje

koniec
Ps.Miały być jeszcze fotki z ostatnich zawodów,ale nigdzie siebie nie mogę znalezdz,jest parę zdjęć ale połowę mnie ucieło,także będzie bez fotek

mniamciu,mniamciu!

Siemka.Shula
--------------------------------------------------------------------
Poniedziałek,bieganko,na treningu wyb.120min.-powinno być 130 min.,ale wolny czas pozwolił na zrobienie 120,ogółem trening udany,biegło mi się dobrze,trzymałem dość żwawe tempo
Dieta:
1posiłek-4skibki chleba z masłem czekoladowym
carbo
2posiłek-3banany+1pmarańcze
3posiłek-2naleśniki z twarogiem
4posiłek-warzywa+chińszczyzna
5posiłek-150g białego sera
Witaminy i suple wzięte
------------------------------------------------------------------
Wtorek,siłownia,na treningu:
Klatka piersiowa:
-wyciskanie sztangi na ławce płaskiej
serie rozgrzewkowe 3X10powX20kg
serie właściwe 8X15pow.X35kg
Biceps:
-uginanie przedramion ze sztangą
s.r. 3X10pow.X10kg
s.w. 4X15pow.X17kg +zadanie-wymuszenie prawidłowej postawy ciała i techniki,uniknięcie bujania się,maxymalne zaangażowanie bicepsów,ustawiłem się plecami przy ścianie,nogi odstawiłem lekko od ściany tak żebym stał lekko ukośnie i nie mógł się bujać,ledwo dałem radę skończyć,łapki dostały po dupie
Triceps:
-francuz leżąc
s.r. 3X10pow.X10kg
s.w. 4X15pow.X17kg
Dieta:
1-3banany
2-jajecznica z 6 jajek na szynce+2bułki
3-2naleśniki z twarogiem
1pomarańcze,carbo
4-warzywa+ryż+kurczak
5-150g białego sera
Witaminy i suple wzięte
------------------------------------------------------------------
Sroda-wolne
Dieta:
1pomarańcze
1-spagetti
2-2naleśniki z twarogiem
3-sałatka warzywna
4-3bułki ze schabem i ogórkiem
1pomarańcze
------------------------------------------------------------------
Czwartek,bieganko,na treningu cross 25min.-najpierw konkretna rozgrzewka,pogoda super,trening bardzo udany,tempo trzymałem dość mocne,jednak bez szarżowania,cały czas starałem się by było równe,biegło mi się bardzo dobrze,czułem rozluznienie,swobodę,dużo sił,oby tak dalej.
Dieta:
1-3drożdrzówki
2jagurty 7 zbóż
2-3skibki chleba z masłem czekoladowym
carbo
3-jajecznica z 4 jajek
4-ok 50g. ryżu+gulasz
5-kostka białego sera
Początęk trochę słaby,dalej w miarę upływu dnia coraz lepiej jedzonko wyglądało
pozdr.

papecik ile aktualnie ważysz? ciężko Ci ją utrzymać przy takiej aktywności ?

Siemka.Jovovich teraz coś koło 72-3kg,w zasadzie to cały czas mi się tak waha,w granicach 71-73,5kg z naciskiem na górną granicę,nie mam żadnych problemów żeby ją utrzymać,mogę przez cały tydzień słabo jeść,albo przez 2-3 i waga cały czas stoi w miejscu,po kilku właśnie takich tygodniach,w których codziennie jadłem bardzo słabo zważyłem się i waga nie zeszła ani razu poniżej 71kg,aż się trochę zdiwiłem ale organizm uznał widocznie,że taka waga jest dla niego najodpowiedniejsza i broni się przed spadkiem
------------------------------------------------------------------
Piątek-zwłoki człowieka,trening odpuszczony,bez komentarza
Witaminy wzięte
------------------------------------------------------------------
Sobota-na treningu wyb.120min.-cały czas trzymałem dość żwawe tempo,kontrolowałem je tak jak ostatnio po każdym okrążeniu,ale najpierw zrobiłem dobieg,prawie każde okrążenie równe 15min. poza 2 i przedostatnim,które zrobiłem w ok. 14:30,trochę za szybko,pogoda jakaś taka dziwna,co kilka min. się zmieniała,raz wiatr raz bez,raz słońce i gorąco,ran śnieg i ciemno,trening dał mi trochę w kość,ale zaliczam do bardzo udanych
-----------------------------------------------------------------
Niedziela-wolne
-----------------------------------------------------------------
Poniedziałek-wyb.100min.-wstałem jeszcze wcześniej niż ostatnio,jak wychodziłem to słońce też zaczynało,super pogoda,uwielbiam poranne bieganie,trzymałem żwawe tempo,biegło się dobrze,tylko na koniec już taki szczęśliwy prawie,że po skończonym treningu biegnę ostatni km,i nagle na zakręcie ***s...odwracam się,patrze a tam asfalt,dosłownie ułamek sekundy i leżałem na lodzie,przykryty był śniegiem a ja dosyć pewnie stąpnąłem no i poleciałem,potem trochę mnie kolano bolało ale ok,trening udany
-----------------------------------------------------------------
W sobotę i niedzielę chciałem wejść zrobić wypiski,ale forum było przeładowane i pokazywało mi ciągle service uvaniable czy coś w tym stylu,na razie przez najbliższe kilka dni nie będzie wypisek,bo laptop mi się przegrzewa,sam wyłącza,daję go do naprawy.
pozdr.

Zmieniony przez - Papecik w dniu 2010-03-16 08:34:37

Heloooo.Laptopa mam już naprawionego także będą teraz regularnie wypiski.
Wtorek(zeszły tydzień),siłownia,na treningu:
Klatka piersiowa:
-wyciskanie sztangi na ławce płaskiej
serie rozgrzewkowe 3X10powX20kg
serie właściwe 8X15pow.X35kg
Biceps:
-uginanie przedramion ze sztangą
s.r. 3X10pow.X10kg
s.w. 4X15pow.X17kg +zadanie -wymuszenie prawidłowej postawy ciała i techniki,uniknięcie bujania się,maxymalne zaangażowanie bicepsów,ustawiłem się plecami przy ścianie,nogi odstawiłem lekko od ściany tak żebym stał lekko ukośnie i nie mógł się bujać,ledwo dałem radę skończyć,łapki dostały po dupie
Triceps:
-francuz leżąc
s.r. 3X10pow.X10kgs.w. 4X15pow.X17kg

Ogółem trening uważam za bardzo udany,dodatkowym zadaniem tego dnia było zmniejszenie czasu przerw pomiędzy seriami z 2-2,5min. do 1-1,5min.,miał to być nowy bodziec,lało się ze mnie niemożliwie na całym treningu,czułem dużo sił
Dieta:
1posiłek-jajecznica z szynką
2posiłek-sałatka gyros
3posiłek-schabowe z ryżem
4posiłek-bułki z białym serem
5-kostka białego sera
------------------------------------------------------------------
Środa-wolne
------------------------------------------------------------------
Czwartek,bieganie,na treningu fartlek-8min.-zacząłem od wolniejszych i krótszych przyspieszeń ok 100m kończąc na szybszych i dłuższych ok 400-500m,trening udany
Dieta:
1posiłek-jajecznica z ryżem
carbo
2posiłek-schabowy,ziemniaki i bukiet jarzyn
3posiłek-spagetti
4posiłek-warzywa+kurczak
5posiłek-kostka białego sera
------------------------------------------------------------------
Piątek-siłownia,na treningu:
Nogi:
-przysiady
s.r. 3X10powX40kg
s.w. 7X 15pow.X50kg
+zadanie-szlifowanie techniki,czyli zwrócenie uwagi na ustawienie stóp,trzymanie prostych pleców,nie pochylanie się do przodu przy schodzeniu na dół,odpowiednia głębokość siadów,podłożyłem sobie pod pięty 2 małe dość płaskie krążki,z tyłu położyłem krzesło,tak,że dotykając go leciutko schodziłem do kąta prostego.
Plecy:
-MC
s.r. 3X10powX40kg
s.w. 7X15pow.X50kg
Barki:
-wyciskanie sztangielek stojąc
s.r. 3X10pow.X4kg
s.w. 4X15pow.X6kg

Trening też udany,również zmniejszyłem czasy przerw,odjąłem po 1 serii w przysiadach i MC bo czułem,że może być za ciężko,lało się ze mnie niemożliwie
Dieta:
1posiłek-4skibki chebla z masłem czekoladowym
2posiłek-2 naleśniki z twarogiem
3posiłek-jajecznica
4posiłek-bułka z szynką,sałatą,ogórkiem,papryką
5posiłek-schabowe z ogórkiem i chlebem
------------------------------------------------------------------
Sobota-powinno być wyb. 130min. ale nie czułem się zbyt dobrze,zwłaszcza na tak długi trening więc odpuściłem,ale byłem za to na turnieju z piłce nożnej,tak żeby coś porobić.
------------------------------------------------------------------
Niedziela-wolne
------------------------------------------------------------------
Poniedziałek-wyb.30min.
Wtorek-wolne
Środa-cross. 20min.
O obecnym tygodniu nie będę się rozpisywał,luzne treningi,siłownia totalnie odpuszczona,jedzonko dość luzno.
------------------------------------------------------------------
W weekend postaram się trochę rozpisać na temat tego jak oceniam to jak mi idzie+jeszcze parę drobniejszych rzeczy
pozdr.

Siemka.
Czwartek-wolne
Piątek-wolne
Sobota-wyb.60min.-luzny trening,tylko pogoda mnie dobijała bo padało,wiało i było pochmurno,ale zaliczyłem trening
--------------------------------------------------------------------
Teraz tak jak obiecałem opiszę trochę jak czuję,że mi idzie,jakie mam na razie odczucia po pierwszych 5tygodniach+1luznym.
Może zacznę od jedzonka,czyli to z czym miałem największy problem.Mianowicie starałem się na tyle na ile mogłem,na początku były tylko przeważnie 4 posiłki,czasami 5,potem starałem się zwiększyć do 5-6 co nawet wyszło,dość często musiałem się stołować w barze co odczuła niestety też moja kieszeń,próbowałem sobie zawsze przygotować jak najwięcej jedzenia wieczorem na następny dzień,niestety nie za bardzo pokrywały mi się posiłki jakie jadłem z tymi jakie sobie założyłem,ale nie ma się co łamać
Teraz treningi,tutaj już było prawie tak jak bym chciał,jednak bez bicia muszę przyznać,że niekiedy rozgrzewki były na odpie...bo się śpieszyłem do pracy lub na zajęcia,rozciągania prawie,że w ogóle nie było,z tego samego powodu.Biegać mi się dobrze biegało,czułem jak forma rośnie,w tym roku tempo na wybieganiach miałem znacznie szybsze niż rok temu,biegało mi się lżej,rok temu już na wyb.100-105 min. miałem lekkie walki psychiczne żeby dać radę,czułem ból w nogach,w tym roku nie dość,że biegam szybciej to jeszcze dłużej i mam jeszcze siły,treningi ożywiające się przydawały,ale uważałem tutaj żeby nie szaleć.
Na koniec jeszcze trochę o suplach,pierwszy raz w życiu miałem takie uczucie,po wit. B15,tak jak bym miał cały czas nabuzowaną głowę,pierwsze 2 tygodnie to była trochę katorga psychiczna
,niezbyt dobrze się z tym czułem,miałem problemy żeby się skupić na czymkolwiek,jak bym był ciągle rozkojarzony,jednak potem już było coraz lepiej,reszta wit. też się przydała,reanimator na początku był w smaku do wypicia jednak za każdą kolejną porcją robiło się coraz to gorzej,aż po pewnym czasie już po 1 łyku miałem odruchy wymiotne,ale w regeneracji pomagał i odczułem to znacznie,2-3 razy nie wziąłem i na następny dzień ciężko mi było wstać,czułem się jak zwłoki,także gdyby nie ten smak to byłby naprawdę ok.
Na koniec oceniam pierwsze 6 tygodni 7/10
Teraz wypiszę do czego muszę się przyłożyć jeszcze bardziej:
-żeby posiłki bardziej pokrywały mi się z tymi założonymi
-do rozgrzewki
-do rozciągania po treningu
to są 3 rzeczy do których mam od samego siebie najwięcej zastrzeżeń,będę się starał to poprawić,tak żebym na następnym małym podsumowaniu nie musiał już nic wypisywać.
Już niedługo kolejny start w zawodach tj.10.04.2010-Bieg Europejski(10km),jakoś szczególnie nie będę się do niego przygotowywał,dalej będę spokojnie robił bazę tlenową,jednak zrobiłem mały trick,mianowicie ostatni cross 20min. był w tempie startowym,w przyszłym tygodniu też mam cross.,tylko,że 30min. i również wykonam go w tempie startowym,chcę w tym roku złamać 40min. i być może uda mi się to bez jakiś specjalnych treningów.
Ostatnią już rzeczą o jakiej chciałem napisać jest to,że będę miał teraz więcej czasu,bo jak na razie rezygnuję z pracy,także będę mógł się wysypiać,co myślę,że przełoży się na wydajniejsze treningi i jeszcze lepszą formę,będę też mógł sobie na spokojnie przygotowywać jedzonko.
No i zaliczyłem całe półrocze na studiach,nie sądziłem,że uda mi się połączyć treningi,pracę i studia dzienne,bo wiele razy miałem chwile zwątpienia,ale udało się

gratuluje

Jovovich dzięki.
Niedziela-wolne
--------------------------------------------------------------------
Poniedziałek-wyb.105min.-pogoda do kitu,jak wstałem było ciemno,pochmurno i lekko padało,jak wyszedłem to samo,przez ostatnią zmianę czasu słońce pozniej wschodzi więc na początku biegałem kółeczka po asfalcie i chodniku(ok 40min.),potem mówię sobie no qrwa wstanie to słońce dziś czy nie? i pobiegłem do lasu,dziwne uczucie bo prawie,że nic nie widziałem ale słyszałem jak ptaszki ćwierkają hehehe,zaczęło potem mocniej padać,ale biegało mi się dobrze,trzymałem cały czas dość mocne tempo,trening uważam za udany,na końcu zrobiłem lekkie rozciąganie
Dieta:
1posiłek-4skibki chleba z masłem czekoladowym
carbo
2posiłek-2bułki z szynką,serem i ogórkiem
3posiłek-mielone
4posiłek-kurczak ze sosem i warzywami
5posiłek-kostka białego sera
Witaminy i suple wzięte