Czy dieta jest potrzebna dla amatorów

Witam postanowiłem założyć ten temat dla tego ze ostatnio wśród znajomych itd wyszedł bardzo interesujący temat "Czy jeśli ćwiczę na siłowni dla siebie i nigdy nie bede startował w zawodach to czy muszę mieć ścisłą dietę " ??? .Ja sam po sobie mogę powiedzieć ze trzymanie diety na 100% wyliczeń i co do grama nie jest możliwe bo by człowiek musiał by nie pracować ani się nie uczyć i mieć przynajmniej 2 tyś miesięcznie na dietę + suplementy , w normalnych realiach na siłowniach 99% w ogóle nie ma diety i jakoś te przyrosty idą do przodu im ,wiem zaraz posypią się ze bez diety nie ma masy itd ok zgodz,e sie z tym ale nie do końca zobaczcie wszyscy jadą na soplach i jedzą to co popadnie i

rośną .Czy wy tak samo uważacie że jeśli ćwiczycie dla siebie to trzeba mieć dietę zapięta na ostatni guzik ? .Taka jest prawda zeby miec dobra diete trzeba mieć dosc duzo kasy na miesa, twarogi itd a nie uszykujmy sie kogo na to stać w dzisiejszych czasach jak ludzie tak mało zarabiają .

nie

Ja nie mam konkretnej diety... po prostu staram się jeść pokarm jak najmniej przetworzony tj. kasza,ryż... i do tego zawsze jakieś miecho :)

Tak samo jak ja :) , ale był taki okres ze dietę trzymałem na 100% ale na dwa miechy poszło ponad 800zł ale to mogłem sobie pozwolić bo pracowałem a teraz jakoś ciężko żeby taka kase wydać

Juz wiele razy byl poruszany temat na forum
dlatego stwierdza sie ze czesto nie ma sensu dopinac diety na ostatni guzik, ale trzeba caly czas pracowac nad prawidlowymi nawykami zywieniowymi, tz jak matka chce polac tlustym sosem ryz to odmowic, jak w lodowce jest boczek i tunczyk wybrac to drugie, no i oczywiscie unikac slodyczy, alkocholu i takie tam ;d

dla mnie ci co bardziej biorą do siebie diete niż wszystko inne to "DZIECI SFD"
mają wpojone że bez diety sie nie da


g**** prawda

lol jestem dzieckiem SFD!!!

Ale tak na serio trzymam diete w 100% ale super genialna to ona napewno nie jest.Co prawda znajuduje sie w niej tyle wegli bialka czy tluszczy co trzeba,jest spora nadwyzka kaloryczna ale znajduja sie takze takie ,,specjały" jak np.:Zwykle kanapki z szynka i serem żółtym które zabieram do sql.

Mam diete taka na jaka moge sobie pozwolic jako jeszcze uczeń,ale w tym sporcie wlasnie mnie rajcuje to ze musze sie trzymac w 100% okreslonych zasad jak np.zero alkoholu,zero słodyczy czy chipsów,napoi gazowanych czy regularny dopracowany na maxa trening i trzymanie sie diety.

mówie ze sie śmieje z ludzi co cisną z michą do szkoły, bo jakby nie zjedli tam kurczka z ryżem to by umarli

niestety są tacy ludzie...

zgadzam sie chudy001 z Tobą;)

na takie rzeczy przyjdzie jeszcze czas

To że nie jesz słodyczy, chipsów, nie pijesz alkoholu to dobrze dla twojego organizmu. Dla mnie najważniejsze są ćwiczenia, ich odpowiedni plan i technika a co do diety do taki dodatek który to wszystko wspomaga.
Osobiście nie stosuje żadnej diety ani supli i jestem zadowolony. Przy mojej wadze 76kg pocisnąłem na klatę 102kg więc jak ktoś chce to potrafi.

typowy glupi polaczek- jak ktos robi inaczej od Ciebie inaczej niz Ty myslisz to jest on BEE.
Napewno nikt nie umrze bez ryzu i kurczaka w szkole ale moze ktos woli jesc to niz jesc ciagle kanapki od xx lat?

co do pytania jak nie bedziesz kulturysta to nie musisz trzymac diety w 100% ale dobrze zebys jako tako wiedzial co jesc