leciało dość mocno jakby takie skrzepy a dodam nigdy wcześniej nie leciała mi krew z nosa. I jak dotąd był to jedyny raz. Gdy wróciliśmy z pracy do hotelu przyglądałem się nosowi i stwierdziłem, że jest jakiś krzywy nic nie chrupało, strzelało czy coś spuchł i pobolewał. Nie byłem u lekarza bo nie dogadałbym się z nimi i myślałem, że jest ok. Wróciłem do kraju i zauważyłem problemy tzn gdy wywołałem sobie zdjęcia z przed i po bojce zauważyłem krzywy nos bądź przegroga ogólnie nie tego się spodziewałem. Objawy mam takie, że raz oddycha mi się jedną dziurką lepiej a raz drugą nie mam kataru oddycham dość dobrze jedna z dziurek filtruje mnie powietrza. Gdy jest zimno na dworze to mam zimny i czerwony nos. Gdy dokładnie sprawdzam palcem to gorna część nosa z lewej strony jest minimalnie obsunięta na prawą co czuję dokładnie palcem. Gdy dotykam nos od dołu to prawą dziurkę gdy podnoszę do góry coś mi przeskakuje tzn naskakuje mi jakby wyżej i gdy cofnę palec wraca do tego samego za każdym razem. Końcówka nosa chyba przegroda jest bardzo wyczuwalnie przesunięta w prawo. Jeszcze jedno i nie wiem jak to się nazywa gdy wsadza się palec do dziurki czuje się tam przy ściankach taką jakby płytkę która przylega to w prawej dziurce ona nie przylega a odstaje... Pytanie brzmi czy podczas tego ciosu miałem złamany nos czy tylko obity z krzywą przegroda nosową. Chce z tym iść do laryngologa bo nie czuje się sobą z takim nosem a mam dopiero 21lat nie chcę męczyć się całe życie z tym problemem. Wiem, że późno, ale lepiej niż wcale.
Czekam na jakieś porady pozdrawiam.
Zmieniony przez - masakrah w dniu 2009-12-21 04:00:29
Zmieniony przez - masakrah w dniu 2009-12-21 04:03:03