Czy mam szanse być koksem?

Wiem o czym mówisz. Miałem podobnie w technikum zanim sie nie przepisałem. Wtedy zaczełem chodzić na siłke. Pamietam początki 40 kg na klate, 29 na witce. Teraz już inna bajka, raczej ja prowokuje kolegów z klasy do przepychanek czy walki w parterze wyższych i cięższych od siebie. Wiec śmigaj na siłke i bądź cierpliwy, pamiętaj że masa z powietrza się nie weźmie tylko z pożywienia :)

da sie zostać koksem w rok tylko trzeba zajzyć do SAA
Na chwile bedziesz tym Koksem


PS. nie namawiam do niczego jestem przeciwnikiem SAA( szkoda zdrowia)

danio1694 nie zawracaj mu głowy koksem

Najważniejsze że oderwałeś sie od kompa i chcesz robić coś co z pewnością przyniesie Ci większą satysfakcje niż siedzenie przed nim.
Poczytaj troche o zasadach żywienia i stopniowo wdrażaj je do swojego jadłospisu. Oczywiście o tych "smieciach" które zjadasz/wypijasz od razu zapomnij. Następnie trening, dobra technika i wytrwałośc w dążeniu do celu.
Powodzenia.

To, że będziesz "koksem" to nie znaczy, że nie będziesz popychadłem. Siłownia jest tylko dla "kosmetyki" ciała. Sam kiedyś ćwiczyłem i straciłem przez to rozciągnięcie. Teraz ćwiczę siłowo w domu i rozciągam się. Jest również połączenie siłowni i rozciagania mozliwe. Będziesz miał siłę i elastyczność.

I nie trenuj samej klaty zmarnujesz tylko czas. Tak jak ja kiedyś ;)

No proste, ze nie tylko klata. Trener dobrał mi na początek ćwiczenia ogolnorozwojowe, trzeba ćwiczyć jak najwięcej mięśni. A co do psychiki, na pewno nie będę popychadlem, bo jedyne co mnie takim nedzarzem robi to brak tęzyzny fizycznej, stąd jestem nieśmiały i trochę ciapowaty w towarzystwie, po prostu nie wieżę w siebie i mam niską samoocene przez to. A jak poczuje sie silny, to od razu inny człowiek ;).

I tak w ogóle to rzecywiscie trzeba cwiczyc wszystkie mięśnie, bo u mnie kumpla co szpanuje, ze dźwignie ze 110 na klate rozwala w pojedynku na rękę dosłownie każdy, nawet ja go pokonałem :o. Wszyscy sie nadziwić nie mogą.

Widzisz wielki wcale nie oznacza silny :) Dla chcacego nic trudnego, wystarczy miec cel i go realizowac krok po kroku :) Kazdy kiedys zaczynal i po systematycznych treningach widzi efekty. Teraz napewno siedzi przed kompem, czytajac te posty i z usmiechem na twarzy wspomina swoje 29cm w patelni i pierwsze 30kg wycisniete na klate hehe ;D Pozdro i zycze sukcesow!

kolejna prowokacja...?
myślisz że pocwiczysz i bedziesz herosem?? Taki jest Twoj cel?? jesli tak o w ogole nie zaczynaj cwiczyc.

Natanael01
Co chciales osiagnac piszac te bzdety ?
Na pewno nie pomoze mu to. Moze masz zly dzien ? Cos nie poszlo w szkole/pracy ?
Idz na silownie i odreaguj.

Pozdrawiam