Spam post, czyli buby i reszta :-)

Znam takie malzenstwo oboje nawiedzenie prokoscielni wiec przed slubem nic z tych rzeczy, by grzesznie nie bylo,

chyba się źle zrozumieliśmy

ale podobno po ślubie to już nie to samo,co przed

nie wiem,bo jeszcze tego drugiego etapu nie przeszłam

Vena, fajnie może być i przed i po. Wszystko zależy od tego jak bardzo obie strony pragną przyjemności

Znam ludzi, którzy znajdują przyjemność w uprzykrzaniu życia innym .

Vena, fajnie może być i przed i po. Wszystko zależy od tego jak bardzo obie strony pragną przyjemności

no i przede wszystkim od chęci obu stron,bo co z tego że ja mogę chcieć codziennie jak mój partner np będzie się opierał,a nie ma gorszej rzeczy jak powiedzieć NIE kobiecie

Ty Radziu wszedles na temat roztrzasania co prawdziwy katolik powinien i kiedy (nie bylo to tematem mojej wypowiedzi), ja tylko wspomnialam ich nawiedzenie jako element tlumaczacy, czemu sprawa nie wyszla przed slubem. A ze odróżniam kogos powaznie traktujacego nakazy swojej religi, od osob nawiedzonych, to tak napisalam

Tak, tak, później zrozumiałem, ale ktoś już odpisał.


ja mogę chcieć codziennie jak mój partner np będzie się opierał,a nie ma gorszej rzeczy jak powiedzieć NIE kobiecie

To chyba będziesz musiała znaleźć takiego, co na siłownię nie chodzi .
Rozumiem, że facetowi NIE jak najbardziej można, bo wtedy jest natarczywym chamem, tak?

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2009-10-27 15:42:39

bo mezczyni sa gruboskórni

To chyba będziesz musiała znaleźć takiego, co na siłownię nie chodzi .
Rozumiem, że facetowi NIE jak najbardziej można, bo wtedy jest natarczywym chamem, tak?

jakby razem ze mną chodził na siłkę to byłoby niebezpiecznie

najważniejsze są w związku kompromisy takie jest moje zdanie i żeby nie dopuszczać do takiej sytuacji,że nagminnie mówi się NIE,bo wtedy wiadomo,że albo partner jest do d... albo z nami jest coś nie tak,ale wyrozumiałośc swoją drogą

Jest tak jak piszesz. Ale kompromis to sztuka którą nie wszyscy opanowali.