**** Lato było , sie skończyło , przyjdzie zima , formy ni ma %-) ****

wszystko zależy od uczelni ja akurat studiuje na jednym z uniwerków i nie mam takiej możliwości, mogę jedynie podejść do terminu zerowego w grudniu ale jak dostanę z niego bombkę to mam ją wpisaną do indeksu

ahaa

skomplikowane te studia dobra kurde ojciec cos chce na kompie robic

spadam narazicho

Zmieniony przez - ziomlogos w dniu 2009-10-20 10:34:53

nie bardzo proste

w zależności od uczelni masz dwa lub więcej terminów egzaminów czyli np masz pierwszy termin i poprawkę i musisz zdać egzamin

na państwowych uczelniach z reguły masz 2 terminy na prywatnych często 3 tylko że za poprawki się płaci więc uczelnia ma kase za dodatkowe egzaminy.

Normalnie sesja egzaminacyjna w semestrze zimowym trwan u mnie od 15 stycznia do 1 marca ale w tym czasie mam 9 egzaminów więc czasem wykładowcy robią tzw terminy zerowe czyli możesz iść wcześniej na egzamin np w grudniu ale jak dostaniesz bombkę to masz to wpisane do indeksu i zostaje Ci poprawka

ciesz się z tego co teraz się uczysz bo ja wolałbym zdawać maturę niż mieć sesje na uczelni

oj nawet nie wiesz jak sie ciesze chociaz matury nie zdaje tylko egzamin zawodowy a z tym tez ostatnio jaja sa niezle potem liceum weekendowe i praca ale zobaczy sie jeszcze

studia fajna sprawa ale wszystko zależy na jakiej uczelni studiujesz, bo są i takie gdzie płacisz i zdajesz

na AWF sluszalem ze trzeba duzo kasy miec bo obowiazkowe sa wyjazdy (np na narty) i konieczne jest kupienie calego osprzetu z wlasnej kieszeni. Nie wiem czy to prawda ale tez znajoma byla na AWF i takie cos mowila

jeszcze nie wiem jak z robota bo podobno mam miec zalatwina po tej szkole ale jeszcze 100% pewne nie jest (jak nie to rok wolnego sobie robie ) a jak tak to w wawie trzeba bedzie czegos poszukac zeby dalej sie uczyc

jak masz możliwość a raczej rodzice tyle kasy to leć na dzienne studia to najlepsza sprawa

AWF kuzyn skończył w Kraku i mówił że spoko masz wyjazdy ale tam grosze płacił za to w ramach szkoły, bajer sprawa co roku wakacje mógł jeździć to w góry, to na mazury, to nad morze on sobie chwalił

tylko tak zostal mi rok tej szkoly potem 2 lata liceum (w tym czasie prawdopodobnie praca tez) po liceum studia pewnie weekendowe jakies (nie wiem czy sa wogule) bo praca caly tydzien od 8-20

tak weekendowe oczywiście że są zaoczne

sobota niedziela zjazdy

no tak zaoczne o innych nie myslalem kasa prawdopodobnie duza bedzie to wydatki maly problem jeszcze nie wiem jak treningi w tym czasie

cjhyba jedyne wyjscie bedzie zakupic sprzet do siebie i po pracy pocwiczyc bo watpie zeby jakas silownia byla o tej godzinie otwarta