[ART] CO JEŚĆ GDY JESTEŚMY W SZKOLE/PRACY? strona 1 i 20

Kazdy z nas robi to dla siebie nawet ci co robia to dla blacharek bez urazy a ci co biora udzial w zawodach robia to rowniez dla siebie poniewaz maja z tego satysfakcje sens zycia, kazdy ma swoje podejscie do tego ja tam twardo pakuje i jem problemem moze stanowic brak checi.
No w butelke ladujesz lejek wkladasz a nastepnie uzupelniasz lyzkami, a nastepnie toast na zdrowie ja polewalem ale mi wyciekalo a zreszta wtedy niesmakowalo wolalem wypic i miec za soba

jeśli to lubisz czemu nie
respect

Nie lubie ale trzeba widac ze z was miennnnnnnnnncaaaaaaki kielon oliwy prawie jak kielon vody

no wlasnie w szkole jem wloskie orzechy ale wolalbym oliwe mam taka ampulke mala z speed8 20ml pojemnosci yes !

Sog

Dobry artykuł

Można też do szkoły zabrać np

omlet składający się z jaj + platki owsiane + właśnie ww orzechy wloskie badz posmarowany masłem orzechowym



Sory nie edytowałem poprzedniej wypowiedzi

Zmieniony przez - barteklip9 w dniu 2009-09-06 15:19:16

oczywiście że można placka owsianego zrobić
masło orzechowe można zrobić samemu nie z orzechów ziemnych a na przykład z laskowych lub włoskich jak się ma dostęp i też jeść jako przekąska w szkole pozdr

do szkoły dobrze jest zabierac w pojemniczkach pulpeciki całe jako gotowy posiłek ja robię to w takich proporcjach jak np 100 g zmielonego kurczaka + 100 gram + wszystkie smaczne przyprawy gotujemy to lub pieczemy taki posiłek ma ok 30-35 g białka i ok 70-80 węgli czyli idealnie nadaje się :)

jest tez sporo fajnych rozwiązań np z rybą jesz z pojemnika poprostu pełnowartościową kuleczkę bądź placuszka :)

Najpierw trzeba sobie kupic dobre i szczelne pojemniki, bo nic tak nie wk*rwia jak plywajaca zawartosc plecaka w sosie z pomidora np :)

Drugim krokiem jest przygotowanie jedzenia nadajacego sie do szkoly/dluga podroz.
Nadaja sie do tego, imo jajka gotowane, twarozek udeptany z mlekiem, szczypiorkiem i rzodkiewka i oliwa, nuggetsy z cyca (przepis z forum) to jest swietna przekaska na zimno. Np w autobusie, tunczyk w sosie wlasnym z lyzka oliwy, ogorkami konserwowymi, koperkiem i jajkiem. Do tego orzechy :)

Moje CODZIENNE (tak tak) przygotowanie do pracy lub uczelni wyglada tak:




Jutrzejsza walowka do pracy.

1. smazony (szybko musialo byc bo jutro rano wstaje) cyc z indyka
2. 500ml kefiru
3. Salatka: pekinska, pomidor, wedzony ser zolty, swieza bazylia, po lyzeczce: siemienia, sezamu, orzechow ziemnych i wloskich
4. Sos do salatki w sloiczku. 2 lyzki wody, 2 lyzki oliwy z oliwek, mieszanka ziol greckich
5. 30g matrix syntrax waniliowy

I tak codziennie. Tylko salatki inne, ryby, gotowane brokuly.
Najbardziej na redukcji wkurza mnie mycie i noszenie tych wszystkich pojemnikow. Ale innej drogi nie mam, a swiadomosc ze dobrze i w miare zdrowo jem rekompensuje czesc strat.

Czas przygotowania calosci okolo pol godziny :)

Ten pojemnik po lewej zawiera ciasto sliwkowe. Dla kolegow w pracy. Ja nie moge :-/
Sok pomaranczowy po prawej to mojej kobitki. Ja sie nie tykam takich rzeczy :)

Wiec jak sie naprawde chce to wszystko mozna. Ja tam nie mam zadnego obciachu w tym, zeby wyjac pojemnik i wciagnac nuggetsy czy orzechy w metrze/tramwaju.
Wole to niz chodzic do Burger Kinga jak koledzy w pracy :)

Jestem na redukcji oczywiscie :)

brawo za przedstawienie daje soga
jak się chce i ma się checi oczywiście że można