Rozwazna masa, dieta do oceny przez specjalistow !

Po wielu dyskusjach (znowu), doszedłem do wniosku iż teraz jest odpowiedni moment, żeby masować. Nie będę ukrywał, że mam problem z fatem, ale co zrobić. Może jak nabiorę masy to będzie to łatwiej spalić. Planuje zrobić rozważną masę, jak najwięcej czystej masy przy najmniejszym zatłuszczeniu.

Masę zacznę robić na dniach, koniec przewiduje w okolicach kwietnia/marca. Potem redukcja i jeżeli efekty będą zadawalające to będę trzymał formę. Tyle tytułem wstępu.

O mnie:

Wzrost: 181/2
Waga: ~85kg
Wiek: 18


Dieta:






I posiłek:

Płatki owsiane - 100g
Mleko spożywcze 2% - 200g
Orzechy włoskie - 30g
Rodzynki sułtańskie - 30g
Jaja średnie (60g) - 120g
Oliwa z oliwek - 10g

II posiłek:

Chleb żytni pełnoziarnisty - 50g
Jaja średnie (60g) - 120g
Oliwa z oliwek - 10g

III posiłek: (przed treningiem)

Kasza jęczmienna wiejska - 100g
Pierś z kurczaka - 100g

***Bezpośrednio po treningu***

Olimp Whey Pro MATRIX - 35g

IV posiłek: (po treningu)

Pierś z kurczaka - 100g
Olimp Gain Bolic 6000 - 100g

V posiłek:

Ser twarogowy półtłusty - 150g
Oliwa z oliwek - 10g





Co 2 tygodnie chce dodawać po 1g do WW - max 5-6g. Dobre rozwiązanie?

Trening:

3x/tyg trening siłowy
-Możliwe, że dojdzie box tajski 2-3x/tyg


Na koniec pragnę jeszcze raz dodać iż zależy mi głównie na odpowiedziach specjalistów z działu "Odżywianie". Nie chce z siebie zrobić większego balona niż jestem ;)



Zmieniony przez - crytek w dniu 2009-08-27 14:32:43

Witam, dzisiaj minął 7 dzień diety. Wszystko trzymane zgodnie z planem, żadnego treningu nie opuściłem, żadnego fast-fooda nie zjadłem . Muszę przyznać, że zauważyłem pewne zmiany np boczki jakby stały się mniejsze i jędrniejsze (), plecy stały się szersze. Ciężko mi jest samemu ocenić, jutro wrzucę jakieś foty.

Zastanawiam się czy to jest odpowiedni moment, żeby podnieść swoje zapotrzebowanie? Przypominam, że aktualnie korzystam z takiego BTW:

Na takim żarciu będzie ciężko coś osiagnąć,bo genu to ty typowo nie masz.
60% białko (tylko mięso)
20% tłuszcz (oczywiście nasycony z mięsa)
20% węgle (obojętnie jakie)

Zero śmieciowych proszków i przetworzonego syfu.

60% białko (tylko mięso)
20% tłuszcz (oczywiście nasycony z mięsa)
20% węgle (obojętnie jakie)

60%białko-czyli jakieś 1200kcal z białka=ok300g

ty chyba raczysz sobie żartować

na moje oko dieta jest ok tylko po treningu przydał by się jakiś ryż biały albo ziemniaki

Zmieniony przez - grzechmek w dniu 2009-08-27 14:51:54

terror, Ty się nie wypowiadaj, bo potrafisz tylko krytykować. Widziałem tutaj dużo osób, które Twoim zdaniem na pewno nie mają genu,a dzisiaj ich wygląd jest zbliżony do mojego ideału.

geny to nie wszystko, liczy się odpowiednia dieta, trneing i regeneracja...

Maczko, ja to wiem... tylko terror tego nie rozumie. W każdym poście jaki napisze wspomina o genach. Jak jest taki "mądry" to niech pokaże swoje "geny".

no właśnie to do terror pisałem, koleś się nie zna, a źle innym mówi...

Teror z tym białkiem to serio żeś do***ał , takiej ilosci to nawet na rZezbieniu nikt nie łyka ale Prawda jest taka geny to nie wszystko , ale odgrywają bardzo znaczącą role. Przy dobrych genach łatwiej o suchą beztłuszczową mase , nie trzeba robić redukcji , można robić częstsze cheat meal , oraz czas regeneracji jest krótszy . Sam jestem endomorfik i wiem jak Ciężko utrzymać jest mi sylwetkę , niestety musiałem wyrzuć z mojego jadłospisu długą liste produktów , na które ektomorfik czy mezo na pewno może sobie pozwolić .

Do autora :
Prawda jest taka , że po zdobyciu masy mięsniowej ciężej Ci się będzie pozbyć tego fatu bez utraty ciężko wypracowanego mięsa, co najwyżej jeżeli będziesz o siebie dbał może on się stać mniej widoczny .

Dla endomorfika 5,6 g ww na kg to stanowczo za dużo . Na twoim miejscu trzymałbym 4 gr /kg masy ciała, pomysl , że i tak duza czesc endomorfów z tego forum spozywa ww tylko w okolicach okolotreningowych i rano . trzymaj się niskiego indeksu, wysoki tylko po treningu .
Białko trzymaj na poziomie 2.0-2.2 gr/kg masy ciała, reszta kcal z fatu .
Zrezygnuj z tych odżywek i spróbuj jeśc normalnie , nic nie zastąpi normalnego żarcia , niedługo twój organizm zapomni co to trawienie, białko rozumiem , ale gain bolic?

Co to w ogóle jest olimp gain bolic 6000? Nawet nie ogarniam jaki to ma skład, mógłbyś coś przybliyć? Wybacz , ale na odzywkach kiepsko sie znam .


Zmieniony przez - Libos w dniu 2009-08-27 17:29:37

Zakupiłem Olimpa Gain Bolica wtedy gdy jadłem ponad 3000kcal dziennie, żeby zjeść tyle kcal z samych produktów to naprawdę trzeba mieć pojemny żołądek.

Olimp Gain Bolick to nic innego jak węglowodany w proszku - Gainer. Poniżej przedstawiam Ci skład:









Twoim zdaniem najlepiej jest spalić teraz ten fat i dopiero potem masować, prawda? Szczerze powiedziawszy to również tak uważam, chociaż jak ktoś mi wcześniej napisał - "teraz nie pora na redukowanie". Boję się tylko jednego, nabiorę mięcha, które później całkowicie mogę spalić podczas redukowania. Koło się zamknie,a ja nadal zostanę ze swoim problemem.

Zachęcam moderatorów do zajęcia głosu, Wasze wypowiedzi na pewno pomogą mi obrać właściwą drogę.

Zmieniony przez - crytek w dniu 2009-08-27 18:49:39

Jak będziesz redukował z głową to nie spalisz całego mięcha , dorzuć sobie teraz areoby podczas masowania .

Carbo dla endomorfika to nieporozumienie chyba , że planujesz zwiekszenie masy tłuszczowej.
Edit: na dodatek bierzesz to z normalnym posiłkiem w domu . Oddaj to jakiemuś koledze lepiej .

Zmieniony przez - Libos w dniu 2009-08-27 19:16:53

Ponad połowa tego gainerka została, trzeba to spożyć - szkoda kasy. Może w dni treningowe bym to wcinał, nt na kaszy/ryżu?