Tajne i dawno zakazane zabójcze techniki ...............SPAMOWANIA %-)

Nie mogłem się powstrzymac

http://img508.imageshack.us/i/21183798.jpg/

Na tej płaszczyźnie to go nie znałem

nie bangla..

dzisiaj byłem na treningu kyokushin.
mam mały mentlik w głowie teraz.
po treningu shorin-ryu zawsze byłem bardziej zmęczony niż dzisiaj!
do tego na pierwszym treningu po dłuższej przerwie zawsze chce mi się... wymiotować natomiast na tym treningu KK nic takiego nie miało miejsca. Rozgrzewki są całkiem inne, ale obie skuteczne, chociaż wydaje mi się, że na SR większy zapi**rz jest.
trochę mnie zszokowałao jak sensei powiedział, żeby założyli ochraniacze na golenie. ja nie byłem na to przygotowany. w ogóle nie mam czegoś takiego ćwiczenie technik - mawsahi geri na chudan, obrona przed low kickiem [wystarczy podnieść nogę - tego w SR nie było, tam raczej się powinno robić gedan barai lub po prostu przyjąć kopnięcie]. kumite też dzisiaj nie było, ciekawe czy to z mojego powodu ale było poruszanie się w walce - tego na SR nie uświadczyłem. No i parę innych ciekawych rzeczy, których nie ma w SR, natomiast tam są inne ciekawostki, których nie ma w KK i sam już nie wiem, co wybrać. mam mentlik
tyle że w kyoku jest znacznie więcej kumite, a mi tego strasznie brakuje na shorin. uważam, że jak trenuję karate, to powinienem umieć walczyć.
aha no i jeszcze taka sprawa. osoba z pary, z którą dzisiaj ćwiczyłem cały czas narzekała, że za mocno kopię i że bez ochraniacza nie powinienem tak robić. natomiast na SR kopiemy silnie i bez żadnych ochraniaczy

Zmieniony przez - nee w dniu 2009-08-26 23:34:36

Nee, zaręczam, że tylko Ci się wydaje, że na shorin kopie się silnie , a najlepszy dowód to blokowanie low kicków ręką (gedan barai...) Przy porządnym low kicku miałbyś rozwaloną rękę, a po przyjęciu 2-3 mogłyby być problemy z chodzeniem W kyoku i MT po to używa się ochraniaczy, żeby można było kopać mocno ale nie uszkadzając przeciwnika. Obicie i tak przychodzi z czasem, Twój partner chyba nie miał zbyt długiego stażu?

Moja ex sekcja karate przeszła na shorin więc miałam co nieco styczności z tym stylem, po paru miechach zwiałam na MT, pomimo, że były niektóre fajne elementy. Ale to pozowanie na supertwardzieli bo 'my nie używamy ochraniaczy' to naprawdę nieporozumienie. No i strasznie sztywny ten styl jest, masa kata, mało sparingów, trochę archaiczne to wszystko. Przynajmniej w Polsce bo np. we Włoszech shorin jest uczony z innej linii i wygląda całkiem nieźle.

ten człowiek ma 8 kyu pewnie masz rację. przez noc przemyślałem decyzję. KK a Twoja sekcja karate to zanim przeszła na SR czym się trudniła ?

Zmieniony przez - nee w dniu 2009-08-27 13:31:37

Shotokanem i jiu jitsu , ale w wersji jak najbardziej kontaktowej wiec przejście na shorin to dla mnie, jak i większości trenujacych regres był.

nee a gdzie chodzisz na kk?

do Twojego klubu mazowiecki klub karate kyokushin. tylko powiedz mi, bo oni nie podają na stronie, od kiedy dokładnie zaczynają się treningi, no i chyba raczej powinienem iść do grupy początkującej

Miałam się udzielać, a tymczasem od miesiąca nie zajrzałam na forum... Co tam robi grupa dewiantów z SFD?
Ja siedzę cały tydzień w Lublinie, chodzę na treningi, rozciągam się. Dzisiaj był ostatni, tzw. podsumowujący trening czyli ogólnie nuda. Jutro wracam do domu, a od września powrót do mojego małego, wiejskiego klubiku i zapier***anko...
Poza tym, z tych mniej przyjemnych spraw, rozpoczynają się ostre przygotowania do matury, do której zostało mniej niż 9 miesięcy. Czy ktoś ma może ten sam problem?

Edit: To był mój 150-ty post!

Zmieniony przez - Skyia w dniu 2009-08-27 20:37:18