Kupiłem sobie ławeczkę, mam drążek, niedługo dojdzie mały gryf na hantle. Mam 18 lat, ważę ok. 78KG, 183 cm wzrostu.
Przez rok nie robienia NICZEGO troszkę zarosłem na oponce i pojawiły się cycki Chciałbym to zlikwidować.
Obecnie biceps około 33cm, nigdy nie ćwiczony praktycznie. Udo 57cm, łydka 38 (). Pas 86cm, klata 97cm. Nadgarstek - 18cm
Nie wiedziałem co mierzyć, to zmierzyłem wszystko Mam nadzieję, że dobrze pomierzyłem.
W zasadzie nigdy nic nie trenowałem, jeśli chodzi o treningi siłowe. Grałem w koszykówkę, po rocznej przerwie mam zamiar wrócić od listopada, więc przydałoby się trochę polepszyć formę.
Diety nie mam - jem... wszystko?
Alkoholu od miesiąca nie piję i mam zamiar mocno ograniczać.
Obecnie robię sobie rekreacyjnie 15x40KG w 5ciu seriach, nie wiem po co, ale robię
Na sile mi jakoś specjalnie nie zależy, nie narzekam - chcę spalić wanćla i wyrzeźbić klatkę+bica.
Jem...
Rano płatki z mlekiem + jakiś jogurt.
Obiad - ziemniaki, schabowy i surówka (dziwne, co? )
Kolacja... - jeśli nie ma mamy to płatki lub tosty, jeśli jest mama to jakieś kanapki...
Czyli dieta pana zdzicha.
Jak mam jeść, żeby się nie męczyć jakimiś mega stresujacymi dietami, a jednocześnie trochę pomóc w ćwiczeniach i rzeźbieniu?
Pomóżcie chłopaki...
Pzdr i dzięki.
edit: Czy da mi to jakieś efekty i czy nie zaszkodzi, jeśli będę, dajmy na to, 3x w tygodniu biegał (40min truchtem, biegałem kiedyś) - np. wtorek, czwartek, sobota; i 3x w tygodniu leciał na ławeczce: pon, śr, pt ?
Zmieniony przez - matmich w dniu 2009-07-07 21:11:12