19 lat
182 cm
~58 kg
Swoje "predyspozycje" odziedziczyłem po ojcu i dziadku, podobnie jak mój brat.
Rok temu, posiadając środki finansowe, postanowiłem powalczyć ze swoim organizmem i rozpocząłem współpracę z dietetykiem. W ciągu 2 miesięcy zdołałem przytyć do 61,5 kg, stosując dietę wysokobiałkową i "środek" na obniżenie przemiany materii - http://4.bp.blogspot.com/_iF-gPv014ww/SbTHJb4wu-I/AAAAAAAAAHY/_oRptlnNBaI/s320/pertres.jpg - (dietetyk stwierdził, że moja przemiana materii jest 2x szybsza od tej, jaką zwykle mają kobiety). Po tych dwóch miesiącach skończyły mi się pieniądze, więc skończyła się dieta. Niedługo potem schudłem, wracając do punktu wyjścia.
Właściwie trudno w to uwierzyć, ale staram się jeść dużo. Będąc na diecie jadłem bez przerwy, co było dla mnie niekiedy męczące.
Jestem raczej aktywny i sprawny fizycznie - w liceum wśród chłopaków z klasy osiągałem najlepsze czasy w biegach na każde dystanse i dobrze sobie radziłem w "szkolnych" sportach.
Po doświadczeniu z dietą, zwracając głównie uwagę na to, ile pieniędzy na nią straciłem, a ile z tego dziś pozostało, skłoniłem się bardziej ku ćwiczeniom fizycznym, gdyż zasadą "musisz jeść więcej" natury nie przeskoczę.
Co chcę osiągnąć?
Najzwyczajniej chciałbym zacząć wyglądać jak człowiek, przestać się siebie wstydzić. Od 13 lat nie byłem na basenie, na plaży nie ściągam koszulki. Jestem po prostu chudy, czego z łatwością można się domyślić po mojej wadze, a co zawsze stanowiło mój największy kompleks. Mam "zapadniętą klatkę piersiową", o ile dobrze sobie słowa dietetyka przypominam.
Chciałbym rozwinąć głównie mięśnie piersiowe, mięśnie brzucha i ramion właściwie po to, by nie było widać, jaki jestem chudy.
Korzystając z artykułów http://www.kulturystyka.pl/atlas/trening_domatora.asp oraz http://www.kulturystyka.pl/atlas/ spróbowałem wybrać kilka ćwiczeń i opracować plan treningu.
Przez ostatnie 2-3 tygodnie ćwiczyłem każdego dnia, prócz niedziel, robiąc codziennie po 2 ćwiczenia na mięśnie brzucha, 2 na mięśnie piersiowe oraz podciągnięcia na drążku - ok. 3 serie z maksymalną ilością powtórzeń na każde ćwiczenie. Wcześniej też troszkę ćwiczyłem, lecz raczej sporadycznie i głównie zwykłe pompki 3-4x dziennie po 50, brzuszki - też 3-4x dziennie do zmęczenia i podciągnięcia na drążku z tym samym natężeniem.
Nie jestem w stanie stwierdzić, czy przyniosło to jakieś efekty. Nie robiłem pomiarów, jedynie parę zdjęć niecały miesiąc temu, które miałem zamiar porównać z tymi, które chciałem zrobić z początkiem lipca.
Do ćwiczeń z ostatnich ~3 tyg. należały:
- pompki z nogami wyżej (na taborecie)
- pompki na 3 taboretach
- pompki przy ścianie stojąc
- rozciąganie ekspandera przed sobą
- skłony leżeniu płasko ze skrętami tułowia w końcowej fazie
- unoszenie nóg w leżeniu tyłem
- unoszenie nóg w zwisie na drążku
- skręty tułowia w leżeniu
- "nożyce" w leżeniu tyłem
- spinanie brzucha w leżeniu tyłem
- podciąganie wąskim pochwytem
- podciąganie wąskim nachwytem
- podciąganie szerokim nachwytem
Wszystkie ćwiczenia ze wspomnianego wyżej artykułu "Trening domatora".
Czego oczekuję?
"Oczekuję" - głupie słowo. Domyślam się, że trening, który dotąd stosowałem jest raczej mało efektowny i poprawny. Chciałbym prosić o pomoc w opracowaniu planu treningowego, który pozwoliłby mi rozwinąć uprzednio wspomniane partie mięśni. Zapoznałem się oczywiście z planem treningu dla osób początkujących, który znajduje się na forum i jeśli po zapoznaniu się z moją sytuacją stwierdzicie, iż jest on dla mnie zupełnie wystarczający, zacznę go stosować. Doszedłem jednak do wniosku, po przeczytaniu owego artykułu, iż niektóre ćwiczenia tam wspomniane są dla mnie zbyt łatwe, bo teraz np. w 3 seriach mogę podciągnąć się na drążku w sumie ~30-35x.
Jak się można domyślić, posiadam drążek, ekspander z gumowymi sprężynami, taborety i trochę miejsca w pokoju. :) Przeglądając atlas ćwiczeń, natknąłem się na ćwiczenie - http://www.kulturystyka.pl/atlas/klatka.asp#2 - i pomyślałem, że zaopatrzenie się w sztangielki nie byłoby dużym problemem. Zamiast ławki mógłbym używać złączonych ze sobą taboretów. Z pewnością także zakupię 5l butelki z wodą i skorzystam z ćwiczeń wspomnianych w planie treningu dla os. początkujących, jeżeli oczywiście uznacie, że będzie to dla mnie przydatne.
Podsumowując, chciałbym bardzo uprzejmie prosić o pomoc w zakresie udzielenia rady na temat ćwiczeń, które powinienem stosować, posiadając wyżej opisane warunki i przyrządy, intensywności i natężenia treningu oraz ilości serii i długości przerw między nimi czy opracowania kompletnego planu treningowego.
Zdaję sobie sprawę, że proszę o bardzo wiele. Zwyczajnie nie posiadam żadnej wiedzy i doświadczenia w tej dziedzinie, by samemu być w stanie skomponować sobie logiczny i efektywny plan ćwiczeń.
Nie chcąc w żadnym wypadku urazić innych, doświadczonych użytkowników forum, prośbę kieruję głównie do Mawashiego, gdyż po przeglądnięciu niektórych tematów na forum, uznaję go za profesjonalistę i człowieka kompetentnego, który, poświęcając chwilę uwagi temu tematowi, mógłby mi bardzo pomóc.
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź.
Zmieniony przez - renn w dniu 2009-06-23 18:08:21