Problem z siłą pod techniki

Witam wszystkich.
Zaczne od poczatku:
trenuje mma i w soboty mam bjj. Mam 16 lat, 186 cm wzrostu i 70 kg wagi. Moj problem polega na tym ze technike mam ale w praktyce nie moge jej wykonac. Powodem jest to ze nie mam sily by przeciagnac np reke na druga strone przeciwnika.
Nie mam sily wyrwac mu sie z uchwytu etc. Jestem najmlodszy w grupie. Jakie cwiczenia moge wykonywac w domu by wzmocnic sie przez wakacje a we wrzesnia ide dodatkowo na silownie.
prosze o pomoc !
Czasami uda mi sie zalozyc kimure lub balache. Ale np jak gilotyne zakladam by podduscic to dlugo nie utrzymam bo kazdy z sekcji potrafi zerwac moj uchwyt. A ja za to nie moge ich uchwytu.
Mam diete oczywiscie.
W domu mam drazek do wykorzystania


Zmieniony przez - Skoczek135 w dniu 2009-06-08 15:19:47

Jest takie fajne powiedzenie jednego ze znanych grapplerów: "Jeżeli do wykonania techniki używam siły, to znaczy że źle wykonuję technikę".
Ja napiszę tylko od siebie- i jest to moje osobiste zdanie, z którym nikt się nie musi zgadzać: BJJ nie polega na sile. Chodzi o to, by w momencie gdy przeciwnik siłowo Ci coś uniemożliwia- zrobić coś innego. Wiem, że "łatwo się mówi" i ktoś może to uznać za banał. Ale przegrywałem ze słabszymi fizycznie, a wygrywałem z silniejszymi- więc naprawdę rolę wiodącą ma technika. Inna sprawa, że jeżeli masz podobny poziom techniczny co twój przeciwnik, a on jest silniejszy- to ma dodatkowy atrybut i dzięki niemu może wygrać. Nie zawsze jednak uda się zrównoważyć siłę siłą- dlatego priorytetem powinna byc jak dla mnie zawsze technika.
Co do samych ćwiczeń w domu- to polecałbym drążek, pompki i inne ćwiczenia nie wymagające sprzętu. Może zapytaj w dziale trening.

Zmieniony przez - PITTT w dniu 2009-06-08 15:21:39

Nie no nie mowie ze nic mi nie wychodzi. Ale np jak zakladam gilotyne to dla mojego przeciwnika nie jest trudem by mi rece zdjac z jego gardla. Albo np. Jak ktos na mnie siedzi i ja nachwile go przytulam do siebie to on przedramie kladzie mi na krtani i sie odpycha ode mnie duszac , a ja nie mam sily tej reki zepchnac. Czesto wtedy musze odklepac gdyz brakuje mi tlenu.
Czyli sie podciagac, pompowac i co jeszcze moge robic?

jak PITT + niekTore Tech. jak kimura czy gilotyna sa ciezkie do wykonania na ciezszym, silniejszym przeciwniku

Zgadzam się w całej rozciągłości z PITTTem, zamiast nad siłą,poćwicz nad techniką, bo to tu najprawdopodobniej tkwi problem. Jeśli nie możesz komuś wyjść z techniki,poproś kolegę albo trenera, aby pokazał Tobie,jak to się robi.

Jak ktoś Ci wpycha przedramię na gardło,to wpychaj mu tam brodę, a potem myśl nad techniczną uciekczką. Swoją drogą - jak długo trenujesz?

Drążkiem, pompkami itp wiele nie zdziałasz. Moje zdanie jest takie- że najlepszym by był dobrze ukierunkowany trening na siłowni, bo pompkami to sobie możesz co najwyżej wyrzymałośc wyrobić. IMO- teraz robisz przygotowanie pod siłownię, roztrenowanie, a we wrześniu smigaj na normalna siłownię.
Ale co do reszty zgadzam się z PITTTem- i opisze mój przykład. Ja z całej trenującej grupy jestem nawiększy i najcięższy- nim zacząłem ćwiczyć miałem przygotowanie na siłowni- i co? I nic. Na początku składaly mnie leszczyki po 70kg, bo ja nie miałem techniki a do tego miałem strasznie słabą kondycje mięsni.
Co potwierdza fakt, że po pierwsze technika. Dopiero w sytuacji gdy ty i twój przeciwnik macie podobna wage i staż- zaczyna liczyć się siła. Fakt, możesz robic tak jak ja- w braku techniki wymusić coś siłowo, ale to raczej zle rozwiązanie

nie trenuje dlugo ale regularnie. Od wrzesnia. Jak to mu brode tam wpychac jesli on juz sie odpycha na tej rece. Ja to zazwyczaj wygrywam przez nie uwage przeciwnika. Np jak jest w gardzie i mi dobrze reke polozy to mu balache zaloze. Albo trojkat. Zazwyczaj przez jego blad. Ale chcialbym tez ta reke np sam przeciagnac i zalozyc szybciej balache zamiast czekac na jego blad.}
Mowisz ze jak jestesmy podobno waga: No to ja waze 70 kg a tam wszyscy prawie o 10-20 kg ciezszi ;/

Zmieniony przez - Skoczek135 w dniu 2009-06-08 15:43:35

A moim zdaniem z kolei siłownia pod bjj nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale zastrzegam,że to tylko i wyłącznie moje zdanie wyrobione na podstawie obserwacji.
Na bjj liczy się zwinność, elastyczność, a siłownia i zbytnie spięcie w wyniku typowych ćwiczeń siłowych nam to odbierają.

Eee,przy takiej różnicy mas nie ma się co dziwić, że "nie masz siły", bo nawet jakbyś ją miał, to przy takiej dysproporcji ciężko ją wykorzystać Jak ktoś się podpiera na tej ręce, wstają,to z kolei głowę skręcasz w stronę ręki przeciwnika, skręcasz się lekko i na bok i spychając nieco nad łokciem spychasz z siebie.

Zmieniony przez - Saida w dniu 2009-06-08 15:45:59

A ja (chociaż w grapplingu nie mam dużego doświadczenia) uważam, że siła w sportach chwytanych jest bardzo ważna, na pewno nie tak jak technika, ale jest baaardzo ważna.

Jak sam PITTT napisał, że gdy spotka się 2-óch tak samo wyszkolonych technicznie zawodników, ten silniejszy ma większe szanse. Ja uważam nawet, że prawie napewno w takiej sytuacji wygra silniejszy.
Tyle co trenowałem BJJ zauważyłem, że siłą można nadrobić braki techniczne, ale już siły tak łatwo nie nadrobi się techniką. Co prawda, gdy walczy dobry zawodnik, z kimś o krótkim stażu, ale silnym wiadomo, że ten drugi przegra. Ale gdy sparują ludzie o mniej więcej przybliżonej formie i stażu to silniejszy będzie miał zawsze przewagę.

Takie jest moje zdanie.

Inne sporty chwytane jak zapasy, czy judo dobitnie pokazują jak ważna jest siła. Wiem, że to inna specyfika niż BJJ, ale chwyt, kontrola tu także występują.

Siłownia to imo nie jest pod SF potrzebna. Ale na judo, bjj które są sportami tak technicznymi jak i siłowymi- przydaje się. Ale mądra siłownia- czyli nie tłuczenie ciągle na mase, jak to ja czynię Trening siłowy przeplatany z wytrzymałosciowym- byłby dobrym rozwiązaniem.

Skoczek- jeśli walczysz z 20kg cięższymi, przy takim samym stażu.. no to nie zazdroszczę... Ale spójrz na to z innej strony: jak pojedziesz na zawody to przeciwnicy jak piórka będą