Mam zamiar zacząć ćwiczyć nowym treningiem podczas cyklu keatynowego. Ostatnio ćwiczyłem dość rozbudowanym planem, kombinacje różnego typu, serie łączone, supersierie itd. Teraz chciałbym czegoś prostszego, ale konkretnego.
Plan wygląda tak:
Poniedziałek Nogi
1. Przysiad 5*5
2. Mc na prostych 5*5
3. Przysiad bułgarski 3*8-10
4. Żuraw na ziemi 3*8-10
5. Syzyfki + obciążenie 3*10-12
Wtorek Klatka + przedramię
1. Wyciskanie sztangi na skosie 5*5
2. Wyciskane hantli na płaskiej młotkowo 5*5
3. Rozpiętki 3*8-10
1a. Uginanie nachwytem 3s *10-12
1b. Uginanie podchwtem 3s *10-12
Środa Plecy
1. Ściąganie drążka 5*5
2. Wiosłowanie hantlą 5*5
3. Ciężkie szrugsy 5*5
4. Ściąganie na prostych 3*8-10
Czwartek off
Piątek Barki & brzuch
1. Wyc. z wybiciem nóg 5*5
2. Podciąganie wzdłuż tułowia 3*8-10
3. Unoszenie bokiem 3*10-12
1. Allachy 5*5
2. Opad na bok ze sztangielką 5*5
Sobota Ramiona & łydki
1. Uginanie ze sztangą 5*5
2. Wycisk wąsko/pompki w podporze 5*5
3. Uginanie młotkowo 5*5
4. Franuz leżąc 5*5
1. Wspięcia stojąc 5*5
2. Wspięcia siedząc 3*10-12
3. Odwrotne wspięcia 3*10-12
Niedziela off
==================================================================
Jest coś do poprawy, zmiany itd?
Acha! Moje dane:
Waga: 71kg
Staż: 16 jakieś miesięcy
Wiek: 17 lat