Ja już cię rozszyfrowałem-ściemniasz.Nigdy nie byłeś na sekcji,uczysz się pewnie ze szkoleniówek,bo po co ci plan skoro byłeś na sekcji i trener powinien ci powiedzieć,ze plan w domu jest do dupy.
Nie nauczysz sie sam bić,albo nawet samemu bić po sekcji, musisz miec kogoś kto super kuma czaczę,a jak kuma czaczę to ci rozplanuje trening.Ale samo walenie w wór i sparingi to nie szystko.
Jak zamerzasz dobrze uderzać bez treningu gibkosciowego i rozciągania ,które wyrabiają elastyczność ważna do
ciosu ?
Jak zamierzasz wyrobić refleks bez pilki refleksyjnej,masz taka w domu ? a wiesz jak ja uderzać-powinieneś wiedzieć przecież byłeś na sekcji nieprawdaż?
Jak zamierzasz walic w łapy trenerskie jeśli wogóle je masz,a one to podstawa,jeśli twój kumpel czai czaczę / to czemu on ci nie rozplanuje ?
Jak zamierzasz nauczyc sie przyjmowanai cosiu,a znasz techniki przyjmowania ciosu i treningu na kark ?
Jak zamierzasz sobie wyrobić szybkośc i siłe ciosu bez piłki lekarskiej i piłki tenisowej.i co będziesz walił w domu,jak cie zobaczą to pomyślą że poye..b.
Jeśli boks to twoja pasja to poruszysz słońc i ziemie by wrócić na sekcje.Wiec tylko sekcja coś da.Nie ma treningu tygodniowego zawsze po tygodniu dochodzą nowe elementy lub wymieniają się jak puzzle ,by było urozmaicenie.
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-05-21 13:44:30
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-05-21 13:46:59
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-05-21 13:48:58
Zmieniony przez - Cezi1987 w dniu 2009-05-21 13:50:46