W nastepnym tygodniu rozpocznie sie juz trening 3 obwodami, musialbym chyba wstawac okolo 4:30 aby wyrobic sie z treningiem, sniadaniem, przygotowaniem do pracy, co przy moich powrotach do domu okolo 22:00 (a mam jeszcze kupe zajec po powrocie) laczylo by sie z niedosypianiem. Wedlug mnie, wyniszczylo by to moj organizm i spowodowalo spadek efektywnosci w pracy, na co nie moge sobie pozwolic.
Nowe zalozenia:
Poniedzialek - trening SW
Wtorek - tening SW
Sroda - trening silowy w domu
Czwartek - trening SW
Piatek - trening silowy w domu
Sobota - trening SW
Niedziela - trening silowy w domu
To tak tytulem uaktualnienia.
Po 3 tygodniach treningu i nowej diety, musze przyznac ze jestem ciagle glodny !!!! a jadlem wczesniej moze 30% tego co teraz (oczywiscie gorszej jakosci oraz posilki byly wypychajace). Wiem jednak ze niesamowity wplyw na to miala nikotyna, ale na szczescie to juz przeszlosc, dzisiaj mija 1 miesiac i 1 tydz odkad nie zapalilem i NIE MAM ZAMIARU !! Wracajac do tematu, czuje sie o wiele lepiej, mam wiecej energii i pomimo bolu miesni (przyjemnego, wynikajacego z treningu) jestem szczesliwym czlowiekiem. Juz ustalilem sobie cele na wakacje 2010 i bede do nich dazyl (wakacje 2009 nie wchodza w gre, bo juz za malo czasu).
Nastepny wpis, dzisiaj po zakonczeniu treningu.
Pozdro,
D