... layla...../ DZIENNIK - POWERLIFTING

Spójrz na ten rysunek i na ilosc miesni zaznaczonych na czerwono (te wszytskie pracuja) i powiedz czy da sie to cwiczenie zastapic czymkolwiek innym. Jak podniesiesz sobie pare razy sztange i zobaczysz jak cale ciało ci sie grzeje, ile energii trzeba na to wyzwolić to będziesz wiedziała, ze to jest Matka wszystkich ćwiczeń
Nie denerwuj sie chlopaki pomoga, poucza techniki i beda jeszcze dopingować Trzeba oczkami ładnie zamrugać

Zmieniony przez - obliques w dniu 2009-01-20 12:40:21

Jak martwy jest matką, to przysiad jest ojcem . A kto jest głową rodziny to wiadomo .


P.S. Masz takie fajne obrazki z przysiadem przednim i tylnym?

P.S.S. Martwego ciągu nic nie zastąpi, ale staraj się go robić tyłem do ściany w jej bliskiej odległości .

Zmieniony przez - radosuaf w dniu 2009-01-20 13:08:42

no niestety nie skanowalam przysiadu

... no i mój dziennik okropnie zapuściłam ... jakoś zima nie nastrajała mnie pozytywnie i nawet wpisywać mi się nie chciało moich treningowych poczynań. Na moje usprawiedliwienie mogę tylko napisać że cały czas sobie czytam i dokształcam sie na sfd .

Przez czas mojej nieobecności w treningu zbyt wiele nie zmieniłam. Biegałam bardzo dużo ... urosły mi trochę łydki, tzn mięśnie bo obwód ten sam ale bardziej ubite z czego średnio jestem zadowolona , poprawily mi się trochę uda ale to nie jest to do czego chcę. Jakoś nie potrafią mi zmaleć za to góra owszem maleje .Uda zmalały mi o cm kiedy zaczęłam ćwiczyć tamilee bo nawet biegi już nie dają rady. Zastanawiam się nad wprowadzeniem interwałów ew HIIT . Kondycja bardzo się poprwaiła, co czasami jest komentowane przez spacerowiczów których mijam czyli z moim tempem i wytrzymałością nie jest źle . Nie mam pojęcia tylko jak zacząć żeby się nie przemęczyć a odnieść w końcu sukces... Chciałabym na początek wykonywać 5 interwałów 20/20 i dociągnąć do 50 min biegu "normalnym" tempem. Siłownie odpuściłam przez jakiś czas bo niestety ta która jest blisko mnie nie zadawalała mnie pod względem wyposażenia i obsługi. Muszę się rozejrzeć za czymś innym. Na razie pozostaje mi wprowadzić tabate w domu + jakieś ćwiczenia ale niestety bez cięzarków bo nie mam

Poiary :
pod biustem: 71
talia : 67
biodra: 90
udo : 53
udo środek: 47
łydka: 33

waga :51kg

No tak cieplo sie robi to ludzie zaczynają się motywować, zyczę powodzenia

No to teraz walnąć jakąś bombę i jedziesz


Powodzenia, bd zaglądał.

Dziękuję za odwiedziny . Doping jak najbardziej wskazany ...

Dzień 1
Oczywiście jak zamierzałam wykonałam pięć interwałów 20/20. Następnie trochę się porozciągałam i dociągnęłam do 45 min biegu. Stwierdziłam ,że spokojnie mogłam zrobić więcej interwałów ale nie chcę przeginać bo potem będzie mi trudniej utrzymać progres. Przed wyjściem poćwiczyłam jeszcze z Tamillee .Razem raźniej . Ogólnie ostatnio energia mnie rozpiera. Czuję się jak na jakimś dopalaczu.

.... a no tak to pewnie ta kawa

Dieta trzymana, zero słodyczy ... wszystko zgodnie z planem

Sorry za offtop.

"Masz takie fajne obrazki z przysiadem przednim i tylnym?"

Bardzo fajne obrazki sa w ksiązce "Anatomia w treningu siłowym i fitnass"

Paulina powodzenia i równiez dopinguje,

bike99 dzięki

Dzień 2

Dzisiaj również zgodnie z planem 5 interwałów (20/20). Było ciężko. Po wczorajszym rozbieganiu boli mnie obszerny boczny, trochę dwugłowe. Dawno nie miałam zakwasów . Dodatkowo w twarz wiał wiatr co bardziej komplikowało sprawę ale z racji tego że się łatwo nie poddaję dałam radę. Po bieganiu obowiązkowo Tamilee i mogę zacząć uczyć się do jutrzejszego kolokwium.

Lato idzie .