Porada - ZALAMANIE - co zrobic

Witam. problem tego rodzaju, ze zostawila mnie panna w ktorej bylem bardzo zakochany. mniejsza. opuscilem pare treningow przez nia bo poswiecilem sie tylko jej. teraz ciagle o niej mysle i nie moge znalesc sobie miejsce... pomozcie co zrobic zebym wrocil do treningow 5x w tygodniu - mma i bjj trenuje. co zrobic zebym myslal tylko treningami a nie o niej... wjedzcie mi na psychike... z gory dzieki wielkie wojownicy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Eh, to twoja psychika, więc ukierunkować ją będzie ciężko samymi słowami napisanymi na forum.

Jedyne co mogę zrobić to zacytować mojego byłego trenera: "WALCZ KU*WA!! MASZ SIE STARAĆ KU*WA!! WALCZ!! NIE MA ŻE BOLI!"

Życzę wszystkiego dobrego. A nawiasem mówiąc to czas jest najlepszym lekarzem, zagoi rany.

Zmieniony przez - M-P w dniu 2009-02-15 23:06:21

Idź sie wypałować i będzie git!

Masz nauczkę na przyszłość.Nigdy dla panny nie nie opuszczaj treningów.Jeśli zrozumie,że to dla Ciebie ważne i że wtedy nie masz dla niej czasu,to masz super dziewczynę,jeśli nie to niech wypier...bo nie warta jest zachodu.Jeśli z własnej woli opusciłeś treningi,to gościówa wiedziała,że może Tobą zakręcić jak chce.

Mojemu kumplowi kiedyś pani postawiła warunek,albo ona,albo treningi.Laska nie miała żadnych zainteresowań i czas spedzała głównie z nim,a jak go nie było to się nudziła.Kumpel powiedział jej,że trenuje już 8 lat,a ją zna dopiero rok,więc wybór dla niego jest prosty.Pani jeszcze próbowała coś tłumaczyć,ale dał sobie z nią spokój.Nam powiedział droga wojownika jest ważniejsza od kobiety

Wjechać Tobie na psychikę???***ovy fajter z Ciebie jak szukasz jakichś debinych rad na forum,każdy musi walczyć ze swoją psychiką i swoimi słabościami sam,nawet psycholog nie pomoże,jak samemu się sobie nie pomoze.

Chodź na treningi,poświęć się temu, to też łatwiej zapomnisz o dziewczynie,najprostsza rada

Poza tym, Panowie, jak czasem sami zrezygnujecie z treningu dla nas (ale czasem i nie na żądanie,żeby się obrońcy treningów za wszelką cenę nie zlecieli) To też jest bardzo miłe z Waszej strony, szczególnie,jeśli panna wie, jak bardzo Wam zależy na trenigach.

moim zdaniem męzczyzna musi mieć jakąs pasje , inaczej to nie jest żadne życie. Dla nas tutaj jest to pewnie przeważnie sport, dla innych znaczki czy owady czy gwiazdy . Jak nie bedziesz trenować to co zamierzasz robic? płakać? Panną się nie wkręcaj.. Charatkerystyczną cechą młodości jest złudzenie że twoja wybranka jest wyjątkowa ale po X pannach to złudzenie przechodzi JAk cie zostawiła to ogarnij sie i za pare dni atakuj nastepna.. wiesz ile na to czeka i marzy i wzdycha mizdrząc sie przed lusterkiem

Saida-jeden trening poświęcić dla panny?Tak,ale jeden w roku.Po drugim miałbym wyrzut na sumieniu ogromny...

dziwi mnie ze nie zbeczelisice z tego tematu
prowokacja

a jesli to prawda to se zwal chlopie

słaby Sog dla Ciebie, mądrze napisane i dobra historia miałem kiedyś podobnie
Poz

Słaby,no jeden w roku,więcej nie Bo przestaje się potem doceniać takie gesty

Panny często są Was wpatrzone właśnie z powodu tej pasji...Bo bez pasji człowiek staje się bezbarwny,że tak pofilozofuję wieczorową porą

Panny często są Was wpatrzone właśnie z powodu tej pasji

Na początku to może i owszem.

Ale potem to często o tę pasję jesteście zazdrosne.

"oh oh jak cudownie że masz taką pasję, to takie męskie"
A potem
"znowu idziesz na ten trening i znowu nie masz dla mnie czasu, jak przyjdziesz z podbitym okiem to przez tydzień z Tobą nie wyjdę nigdzie, bo wstyd"
Poz