Miałem dwa tygodnie przerwy w treningu, wylądowałem z zapaleniem na dwóch antybiotykach. Mimo to nie przerwałem brania storma i w miarę odpowiedniego jedzenia + zero alkoholu; wczoraj wylądowałem na siłce pierwszy dzień, waga: 87,1, tłuszcz: 4,7%.
...
Napisał(a)
"Miota nim jak szatan..."
...
Napisał(a)
na rękach i na udach wychodzą, szczególnie w trakcie treningu, trochę na klacie też. Ostatnio cieplej, więc oprócz siłki skaczę trochę akrobacji i pokazów, upał niesamowity, kalorie lecą ;) Przynajmniej bebech nie urośnie. I plecy przestały boleć, jutro środa więc się okaże, czy wszystko z nimi ok. I antybiotyk jeszcze 2 dni został.
...
Napisał(a)
...
Napisał(a)
bardzo ladnie
podoba mi sie twoja sylwetka
, ale do 4% to masz jeszcze daleko, zreszta 4% wyglada malo ciekawie skora jak pergamin, wlasciwie mezczyzna wyglada jak anatomiczny model miesni oblepiony cienka skora, kazde zaglebienie jest widoczne.
Masz kolo 10% raczej na plus niz minus
Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-06-06 18:15:14


Masz kolo 10% raczej na plus niz minus

Zmieniony przez - obliques w dniu 2008-06-06 18:15:14
...
Napisał(a)
Kieruje się jedynie wydrukiem z Tanity, więc nie wiem, czy istnieje metoda a jeśli tak to jak ją stosować. Domyślam się, że mogę mieć skoki wody, inną rezystancję tkanek i stąd te zmiany. Tak czy siak, jedziemy dalej ;) Za tydzień chyba kończę ze Stormem 40 dniową "kurację", planuję więcej aerobów i akrobatyki ;) Miesiąc przerwy i znów Storm.
...
Napisał(a)
Tanitka czasem lubi pościemniać ;) Masz ok 13% tłuszczu, na 4,7 w Twoim przypadku mi to nie wygląda. Pozdrawiam
...
Napisał(a)

Dobra, robimy mały come-back.
Zaktualizujmy się lekko:
Ćwiczyłem regularnie do połowy lipca. Potem wakacyjna praca itp uniemożliwiły treningi i zrobiłem najgłupszy powrót życia jakoś w sierpniu. Stare duże ciężary i głupota skończyły się niemal wyrokiem (jak sądziłem) - zapalenie stawów łokciowych czy też łokieć tenisisty/zespół bolesnego łokcia. W prawym i lewym łokciu ;)
Tak więc - pamiętajcie o DOBRYCH rozgrzewkach i fazie powrotu do treningu ;) Ja już się nauczyłem ;)
W międzyczasie, gdy siłownia odpadła - doszło bjj. Ale i tam nabawiłem się kalafiora. Dopiero w połowie grudnia zacząłem wracać na siłownię. Wydruk z tanitki (oczywiście biorę to z przymrużeniem oka jak nauczyła nas przeszłość ;)):
mass: 86,5 kg
fat: 8,1kg (9,4%)
Zrobiłem miesięczną fazę roztrenowania (treningi ogólnorozwojowe, po ćwiczeniu na partię 3-4 serie po 20 powtórzeń), potem powróciłem do podziału na 3 dni treningowe w tygodniu. Mało ostatnio aerobów robię i sporadycznie jestem na capoeira bądź bjj. Właściwie tymczasowo regularny trening jedynie na siłowni. Mocna zmiana to odżywianie - pilnuje minimum 3 posiłków plus 2x gainer2 (vitalmax) bądź 5 posiłków dziennie (zależy od pracy). Czasem wręcz napycham się jak świnia i już nie mogę

...
Napisał(a)
Obecny trening poukładałem sobie "na czuja", także chętnie wysłucham uwag.
Ogólnie przyjęte zasady to 4 ćwiczenia na dużą partię, 3 na małą. Każde ćwiczenie to 4 serie - 12, 10, 8, 6 powtórzeń. Staram się zaczynać od małych ciężarów (40%) i dużymi skokami dodawać, wchodzić na 90% mocy - pozytywny ruch jak najszybciej, negatywny - jak najwolniej. Jeśli nie da rady - ktoś ze mną wyrywa, a negatywny ruch robię jak najwolniej (np. wycisk na ławce) do określonej liczby w serii. No i sa odstępstwa (brzuch, łydki) - niektóre partie robię po 4 serie do oporu, albo inaczej niż w/g powyższych zasad.
I DZIEŃ - klatka piersiowa, biceps, brzuch
1. wyciskanie hantli na skośnej ławce
2. wyciskanie sztangi na płaskiej ławce
3. wyciskanie na atlasie z niskim uchwytem (podcinanie cycka)
4. lokomotywa z b.wąskim uchwytem i spięciem piersiowego na koniec
1. łamana sztanga na modlitewniku - 7 ruchów od dołu do połowy, 7 ruchów od połowy do brody, 7 ruchów pełnych (to jedna seria).
2. maszyna-modlitewnik. każda ręka z osobna
3. na bramie górne wyciągi - za głowę
1. lina "v" średnia z góry wyciąg - spięcia brzucha
2. w zwisie z drążka podnoszenie prostych nóg bez opuszczania do pionu
3. krótkie spięcia lub wypchnięcie nóg i lędźwi ponad ławkę i powolne opuszczanie (trochę jak Rocky, heh
II DZIEŃ - plecy, triceps, brzuch
1. drążek - podciąganie do karku - do oporu 4 serie
2. wyciąg z przodu wąskim uchwytem w siadzie, plecy prosto, łokcie wzdłuż tułowia
3. "wiosłowanie" uchwytem z górnego wyciągu
4. prostowniki grzbietu - kocie grzbiety bez pełnego wyprostu
1. wyciskanie francuskie łamaną sztangą w leżeniu na płaskiej - sztanga do czoła
2. górny wyciąg, przedramiona do wyprostu, łokcie w bok
3. długa lina v w pozycji jak w telemarku, heh, do wyprostu ramion
4. ewentualnie kanadyjki z ciężarem
brzuch jak w/w
III DZIEŃ - nogi, barki, brzuch
1. platforma obunóż
2. czworogłowy na maszynie
3. dwugłowy na maszynie
4. łydki do oporu z obciążeniem
5. przywodziciele na maszynie
6. odwodziciele na maszynie
1. wznoszenie hantli z przodu
2. sztanga prosta za plecy w siadzie
3. maszyna na wyciskanie w siadzie - z przodu
4. ściąganie długą liną "v" z górnego wyciągu - na tył barków
brzuch jak w/w
Nazewnictwo trochę u mnie leży, ale licze na domyślnosc czytelników.
Ogólnie przyjęte zasady to 4 ćwiczenia na dużą partię, 3 na małą. Każde ćwiczenie to 4 serie - 12, 10, 8, 6 powtórzeń. Staram się zaczynać od małych ciężarów (40%) i dużymi skokami dodawać, wchodzić na 90% mocy - pozytywny ruch jak najszybciej, negatywny - jak najwolniej. Jeśli nie da rady - ktoś ze mną wyrywa, a negatywny ruch robię jak najwolniej (np. wycisk na ławce) do określonej liczby w serii. No i sa odstępstwa (brzuch, łydki) - niektóre partie robię po 4 serie do oporu, albo inaczej niż w/g powyższych zasad.
I DZIEŃ - klatka piersiowa, biceps, brzuch
1. wyciskanie hantli na skośnej ławce
2. wyciskanie sztangi na płaskiej ławce
3. wyciskanie na atlasie z niskim uchwytem (podcinanie cycka)
4. lokomotywa z b.wąskim uchwytem i spięciem piersiowego na koniec
1. łamana sztanga na modlitewniku - 7 ruchów od dołu do połowy, 7 ruchów od połowy do brody, 7 ruchów pełnych (to jedna seria).
2. maszyna-modlitewnik. każda ręka z osobna
3. na bramie górne wyciągi - za głowę
1. lina "v" średnia z góry wyciąg - spięcia brzucha
2. w zwisie z drążka podnoszenie prostych nóg bez opuszczania do pionu
3. krótkie spięcia lub wypchnięcie nóg i lędźwi ponad ławkę i powolne opuszczanie (trochę jak Rocky, heh

II DZIEŃ - plecy, triceps, brzuch
1. drążek - podciąganie do karku - do oporu 4 serie
2. wyciąg z przodu wąskim uchwytem w siadzie, plecy prosto, łokcie wzdłuż tułowia
3. "wiosłowanie" uchwytem z górnego wyciągu
4. prostowniki grzbietu - kocie grzbiety bez pełnego wyprostu
1. wyciskanie francuskie łamaną sztangą w leżeniu na płaskiej - sztanga do czoła
2. górny wyciąg, przedramiona do wyprostu, łokcie w bok
3. długa lina v w pozycji jak w telemarku, heh, do wyprostu ramion
4. ewentualnie kanadyjki z ciężarem
brzuch jak w/w
III DZIEŃ - nogi, barki, brzuch
1. platforma obunóż
2. czworogłowy na maszynie
3. dwugłowy na maszynie
4. łydki do oporu z obciążeniem
5. przywodziciele na maszynie
6. odwodziciele na maszynie
1. wznoszenie hantli z przodu
2. sztanga prosta za plecy w siadzie
3. maszyna na wyciskanie w siadzie - z przodu
4. ściąganie długą liną "v" z górnego wyciągu - na tył barków
brzuch jak w/w
Nazewnictwo trochę u mnie leży, ale licze na domyślnosc czytelników.
Potrzebujesz szybkiej i rzetelnej porady z zakresu treningu, dietetyki i suplementacji? Skorzystaj z porad naszych ekspertów!