SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Jeden posiłek dziennie - nie ma szans na masę? - foty str. 7

temat działu:

Trening w domu

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 38574

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
To nie ja mu dałem bana, a dostał go za udzielanie "rad" w innych działach.

Shefu, kamilx - coś konkretnego macie na myśli, czy będziecie tak wpisywać pojedyncze zdania?

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 12 Napisanych postów 1062 Wiek 33 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 9919
Mawashi chodziło mi o rzeczownik trol
ludzi się tak nie nazywa za wyrażanie opini :)
Dobrze skończmy tą gadkę
która przypomina spam
Pozdrawiam
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 770 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 24448
Cze czołem chopaki, co tam jak tam ? Zdrówko dopisuje ? Wpadłem tylko na chwile, miałem od mośka przekazać ten text:

Cytuję:

"Mawashi
Rozumiem, że swoją dietę wzorujesz na ludzie Hunza i zgodnie z
zasadą nie łączenia białka ze skrobią.


29 październik 2008 09:57
Jadam głównie raz dziennie to, na co mam ochotę.

5 styczeń 2009 15:03 (temat:
https://www.sfd.pl/I_po_tradziku,_ZA_DARMO-t462300.html)
Wiec uderzylem nie w jakosc posilku, a jego czestotliwosc. W ten sposob zszedlem do 2, a potem intuicyjnie do 1 posilku dziennie.

Głównym celem tematu było pokazanie, że ograniczenie
częstotliwości jadania wcale nie musi się równać z czymś
szkodliwym dla osiąganych wyników.
Na dalszym planie, zgodnie ze swoim stanem wiedzy i doświadczenia (mimo zarysu diety przez Ciebie przytoczonego, miałem długie okresy zdrowego jadania) pisałem coś o samej jakości pokarmu w zależności od sytuacji. Zacytowane menu zresztą ukazuje, jakie gówna jadałem. Za to fizjologia trawienia nieznanego, przetworzonego pokarmu pokazuje, że z tego przyswajało się bardzo mało, a ja jednak wciąż rosnę wymiarowo i to właściwie jest puentą całego tematu - wnioski wyciąga każdy sam.
Nigdy się z tym nie kryłem i za brak jasności przepraszam.
Teraz jest z tą kwestią inaczej, ale tu chodziło o naprostowanie, jak było.

dziwna odmiana trolla.
Skoro tak oceniłeś sytuację.
Mogę być trollem, ale nie zaznałem na tym forum ani konstruktywnych powodów kasowania moich tematów, ani bana choć jeśli przesadziłem z czymś, jestem w stanie go bez problemu przyjąć i odezwać się za rok.

Wesołych Świąt 2009 jak coś " koniec cytatu

Wiedza jest najlepszym anabolikiem

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 8 Napisanych postów 1389 Wiek 35 lat Na forum 20 lat Przeczytanych tematów 34373
a po roku bedzie wielki come back na forum - wrzuci fotki i japy nam opadna, a kazdy zacznie sie zastanawiac nad dieta jeżykowa i popijaniem moczu ciekawy topic, ale nie bylem w stanie calego wnikliwie przebrnac z uwagi na niereformowalna postawe autora i jego absurdalna pewnosc co do wypowiadanych frazesow, ktore i tak nie byly spelniane w jego wlasnym wypadku, bo jadajac raz dziennie i to tak malo wartosciowe zarcie narobi sobie wiecej szkod niz pozytku i nawet uryna tu nie pomoze, co nie zmienia faktu, ze pewne poruszane kwestie sa ciekawe i warte uwagi, sam na pewno w przyszlosci przetestuje glodowke w celu oczyszczenia organizmu, zwracajac tez wieksza uwage na uzywanie jak najmniej przetworzonego zarcia, ale chyba najwazniejsze jest znalezienie jakiegos zlotego srodka i nie popadanie w skrajnosci, pozdrawiam zatem wszystkich serdecznie i zycze "zdrowego" podejscia
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 53 Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 9805
No cóż, ciekawym było obserwować dokąd zmierza dyskusja, no ale co zrobić... ;)
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
obliques Zasłużona dla SFD
Ekspert
Szacuny 188 Napisanych postów 65575 Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 188925
Dyskusja nie zmierzała do nikad, bo autor posta, gdyby chcial cos rzeczywiscie pokazac to zalozylby swoj wlasny blog i codziennie przedstawial swoj trening i diete, kazdy moglby zobaczyc efekty powiedzmy za pol roku. Tymczasem zajal sie "nawracaniem" ludzi.

Jak ktos jest zainteresowany dieta w ktorej je sie raz dziennie zasadami ktorych trzeba przestrzegac i jej efektami to niech wpisze w google "intermediate fasting diet". Wiekszosc osob "uzywa" tej diety jako diety odchudzajacej, ale nie tylko, sa i tacy co probuja zwiekszac swoja mase i wydolnosc na tej diecie.

Z checia zobaczylabym chetnego w dziale dziennikow treningowych, taki eksperyment moze byc bardzo pouczajacy
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Kaziol, możesz przekazać swojemu koledze, że na forum nie można udzialć komuś porad kontrowersyjnych za które nie można wziąc odpowiedzialności bo nie mieszczą się w ogólnie przyjętych normach z konkretnego zakresu tematycznego.
Nieodpowiednie zinterpretowanie takich "porad" i przeczytanie zdania w stylu:
Jak były pączki w domu, nie potrafiłem se odmówić są skrajnie nieodpowiedzialne.

Rozumiem, że mosiek(jest) przekonany o swojej racji, że uważa iż konkretnie jego jelito jest cudowne, dobrze sobie radzi z akrylamidami, tłuszczami typu trans, nie straszne mu chemiczne konserwanty i wytwarza wit. b12 w innym niż u wszystkich ludzi miejscu.
Jednak to nie zmienia faktu, że mosiekjest nie ma na to dowodów. Jego postępowanie i nachalne - niekiedy - namawianie do swoich racji jest nieodpowiedzialne.

Wklejony wcześniej "jadłospis" jest również dowodem tego, że o dietetyce ma mierne pojęcie.

Troll i trolling to określenia zachowań w internecie, szczególnie na portalach tematycznych, a nie czyjeś fizjonomii. Niezorientowanych odsyłam do uzupełnienia wiedzy w tym zakresie. To określenie obiegowe, podobnie jak np. spamer.

Ps. Ktoś próbował kontynuować ten temat w dz. Progress. Oceńcie sami.

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 10 Napisanych postów 770 Wiek 39 lat Na forum 19 lat Przeczytanych tematów 24448
Mawaszi on chyba sam to czyta, bo mam od niego kolejny post

Cytuję:

Mawashi
Przede wszystkim miałbym prośbę, byś nie zaczynał wykorzystywać
przewagi, że przestałem osobiście się wypowiadać i chce zakończyć
również proszenie Kaziola, aby wklejał moje wypowiedzi. Zacząłeś
nadinterpretację.

że na forum nie można udzialć komuś porad kontrowersyjnych za
które nie można wziąc odpowiedzialności bo nie mieszczą się w
ogólnie przyjętych normach z konkretnego zakresu tematycznego.

Czuję się, jak winny, który musi się tłumaczyć - przejechałem
się na "dawaniu rad" i jedyne, co robię, to mogę sugerować lub
wyrażać własny pogląd. Uczę się na starych błędach i na tym
forum nie stosowałem "rad" chyba, że ktoś sobie tego życzył.
Rozumiem, że mam bardzo odmienny pogląd, ale fragment z
odpowiedzialnością - czy ludzie namawiający na suplementy, koks lub dietę wysokobiałkową zdają sobie sprawę, jak taka świeżynka może sobie zaszkodzić? Gdzie odpowiedzialność? Mi się wydaję, że w moim podejściu odsyłam ludzi do źródeł, żeby zanim na coś się zdecydują pod wpływem chwili, zebrali trochę informacji.

Jego postępowanie i nachalne - niekiedy - namawianie do swoich racji jest nieodpowiedzialne.
Daj mi przykład, gdzie namawiam i to nachalnie - ale nie wyrywaj z
kontekstu - chcę na własne oczy zobaczyć, że jeszcze nic się nie
zmieniłem odkąd styknąłem się z pewnymi zagadnieniami.
Jeśli chodzi o naszą rozmowę, zrobiłeś z niej walkę o "dobro i
zło", ja według mnie kulturalnie wyrażałem swoje zdanie i komentarz tu jest zbędny, niech każdy wysnuje z naszej rozmowy coś dla siebie.

Wklejony wcześniej "jadłospis" jest również dowodem tego, że o
dietetyce ma mierne pojęcie.

Gdybym patrzył na to w sposób: "skompromitować się czy nie" nie
wklejałbym swojego jadłopisu na tamtym forum, bo wiem, że wielu stąd tam zagląda.
Naginasz nieco - nie ukrywam się z tym, że jedyne na co zwracałem
uwagę, to była częstotliwość. To, że kwestie spożywanych
produktów zazwyczaj odkładałem na dalszy plan, to kwestia moich
indywidualnych upodobań i jednej sprawy.
Po części to eksperymentalnie podejście (a przynajmniej miałem
wymówkę, by jeszcze trochę sobie "pożyć") - w trzy miesiące
doszedłem moim zdaniem bardzo daleko na słodyczach, mam pewne wnioski i wykorzystam je na pewno. Teraz zabrałem się za surowy, roślinny pokarm i obserwuję swoje wyniki dalej na zupełnie innym pożywieniu.
To mi da bardzo wiele, a chciałem wykorzystać fakt, że nie do końca zerwałem ze złymi nawykami, bo kiedy z nimi zerwę, nie będę chciał do tego wracać.
Jak coś piszesz, po prostu postaraj się o nutkę obiektywizmu - mam
bana nie bez powodu i chcę swoje odsiedzieć, a nie wracać i
wyjaśniać każdą kwestię jakbym miał do czynienia z Pudelek.pl.
Jeśli ktoś wyrazi taką chęć, za rok z przyjemnością podsumuję co
osiągnąłem.

Uprzedzam z góry po raz kolejny jakieś niedopowiedzenia. Podsumowując cały wątek, nie kryję się z tym, że moim zdaniem organizm sam potrafi wytworzyć odpowiednie warunki do wzrostu mięśni. Nie wiem dokładnie czy za pomocą jego zdolności do syntetyzowania potrzebnych substancji (hormony, aminokwasy itd.) czy z pomocą kilku alternatywnych dróg (azot, kanały energetyczne, właściwości podświadomości) - wszystko to opisałem w formie argumentów, ale sednem wszystkich było to, że nie z pokarmu, ewentualnie z jego małą pomocą. Nastawiałbym się na pierwszą opcję, bo ustrój ma ważniejsze potrzeby, na które przeznaczy substancje odżywcze. Na razie zaliczam wzrost wymiarowy głównie nikłych ilościach substancji pokarmowych (słaba przyswajalność słodyczy lub nieduże ilości pokarmu roślinnego), ale planuję kilka bardzo długich postów leczniczych i to będzie dla mnie swego rodzaju test, czy pokarm rzeczywiście ma tu jakiekolwiek znaczenie.
Ograniczenie jadania sprawia, że organizm lepiej wykorzystuje co jest,ale również zwalnia masę sił życiowych z powodu braku
ponadplanowych czynności w związku z obróbką pokarmu. Choć
niektórzy się sugerują, że lepsza przyswajalność znaczy wydobycie
więcej białka - stąd urosną mi mięśnie, ja po części sugeruję
coś odmiennego - organizm będzie zdolny lepiej się przystosować w
związku z zaistniałą sytuacją poprzez wydobycie odpowiednich
warunków do wzrostu mięśni.
Oczywiście, że większość tu rośnie na odpowiednich ilościach
pokarmu i często wspomagaczy, ale to jest moim zdaniem jedna z dwóch dróg - z potencjału organizmu, albo potencjału pożywienia zyskamy mięśnie. Przy czym - co próbowałem na łamach tego tematu opisać - nastawiając się na dietę, nie wykorzystasz tego, co ma do
zaoferowania organizm i odwrotnie.
Jeśli ktokolwiek dobrze pojął intencję będę się cieszył.
Poduczę się jeszcze w kwestii opisywania czarno na białym, o co mi
chodzi.

Nie namawiam do swojego punktu widzenia, próbuję coś pokazać z zupełnie innej strony, jedyne dowody jakie na to na razie mam, to
wiedza i własne dotychczasowe doświadczenie. Jakie będę miał?
Również własna praktyka - nie wiem, czy uda mi się precyzyjnie
wskazać i namacalnie udowodnić, co powoduje, że podczas postu leczniczego czy diety, która na pierwszy rzut oka przypomina
"głodówkową" pozyskujemy lepsze wyniki estetyczne. Nie wiem jak wam, dla mnie liczy się efekt.
Jeśli ktoś chciałby jeszcze podyskutować o tym, jestem na forum,
które podałem na stronie 7.
Pozdrawiam." koniec cytatu

Wiedza jest najlepszym anabolikiem

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 291 Napisanych postów 17217 Wiek 45 lat Na forum 22 lat Przeczytanych tematów 86319
Powodzenia.
Nie będę się odnosił do tego co piszesz, bo niestety połowa to znowu Twoje wymysły (albo powielane przez Ciebie).
Powtórzę jeszcze raz - to co osiągnąłeś i pokazałeś na fotkach, czyli wypracowana woda i tłuszcz, oraz odzyskana część mięśni jest zupełnie normalną reakcją organizmu na taką ilość tłuszczy rafinowanych, prostych cukrów, oraz ogólnie kcal którą dostarczałeś ze słodyczy i innych "przekąsek".

Teraz przerzuć się na surowe warzywa, ćwicz ciężko i patrz jak będzie Ci szła masa -powodzenia na drodze do osiągnięcia sylwetki Pepo.

Również własna praktyka - nie wiem, czy uda mi się precyzyjnie wskazać i namacalnie udowodnić, co powoduje, że podczas postu leczniczego czy diety, która na pierwszy rzut oka przypomina "głodówkową" pozyskujemy lepsze wyniki estetyczne. Nie wiem jak wam, dla mnie liczy się efekt.

Patrząc na Twoje efekty kwestia gustu.
1

"Lepiej być kanciastym czymś, niż okrągłym niczym"

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 203 Wiek 40 lat Na forum 17 lat Przeczytanych tematów 5319
Kto przeczytał cały artykuł autora to frajer. Już po pierwszych zdaniach należy przerwać jego czytanie. Ciemnota ludzka czasami wielka jest jak otchłąń wszechświat..

"Kiedy much traci słuch? - Kiedy obetnie się skrzydła? -Dlaczego? - Bo jak powie się jej leć, nie leci."
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Pytanie o trenig

Następny temat

Ogólnorozwojówka

forma lato