Split, HST, FBW na mase czy coś innego?

Dzięki za wytłumaczenie, z tym, że kiedyś nie piłem dużo płynów a i tak goniłem do kibelka :)

Już po treningu, nie było łatwo.

Wyskoki z półprzysiadu 4 serie
Czy to mają być zwykłe wyskoki pionowe czy jakieś inne?

Podciaganie na drążku 4 serie
nie napisałeś jakie, więc dla odmiany zrobiłem nadchwytem, gdyż z nimi mi gorzej idzie (8-6-6-6)

Uginanie naprzemienne ze sztangielkami 4 serie
Mam tylko jedną lżejszą sztangielkę (i dwie ciężkie, ale z tymi nie dał bym rady) więc robiłem rozdzielnie (nie naprzemiennie) i zrobiłem z supinacją nadgarstka.

Jeśli coś źle zrobiłem/zmieniłem to pisz :)

PS. Mam nadzieję, że jutro wstanę z łóżka bez boleści mięśni, czyli popularnych zakwasów

SZCZĘSLIWEGO NOWEGO ROKU :D

Zmieniony przez - darekk. w dniu 2008-12-31 15:09:30

Marzyciel Będzie bolało na bank
wyskoki polegają na tym, by wibić się w miarę dynamicznie i opaść na palce i jednocześnie zamortyzować ugięciem kolan, obniżyć i ponowny wyskok. Nie opadaj na stopy lub zablokowane kolana!
Reszta ok.

Witam w Nowym Roku 2009 :)

Miałeś rację Mawashi, jak zwykle z resztą.
Oj ja naiwny ledwo z łóżka się podniosłem wczoraj, mięśnie nóg i grzbietu uniemożliwiały mi normalne funkcjonowanie, do pewnego momentu było to przyjemne, przynajmniej wiedziałem, że żyję ale później stało się już uciążliwe. Biceps na szczęście nie ucierpiał (a może powinien?).

Dziś wstałem jak nówka, a zakwasy zeszły jak ręką odjął :)

Trening zacząłem bardzo fajnie, pełen energii i wigoru, który niestety pod koniec treningu mnie już opuścił

Po krótkiej kąpieli trochę się orzeźwiłem i znów normalnie funkcjonuję, mam nadzieję, że jutro nie będzie zakwasów po dzisiejszym treningu. Zdjąłem trochę, żelastwa z moich sztangielek, tak aby móc wykonać poprawnie 4 serie, teraz sztangielki ważą ok 10kg każda, jednak, arnoldki nie poszły zbyt dobrze.

Nie chce zapeszać, ale chyba waga się trochę ruszyła, mam nadzieję, że to nie efekt jedzenia świątecznego (którego defakto unikałem jak ognia) oraz retencji wody przez kreatynę. Obwody ciut poszły w górę również.

Pozdrawiam.

Wszystko zgodnie z planem. Trochę wytrwałości i będziesz zadowolony

Dzięki, fajną godzinę wybrałeś na odpowiedź :) [3 styczeń 2009 00:00]

Mawashi czy to prawda, że w domowych warunkach (pompki) nie wyrobię sobie tak fajnie klatki jak na siłowni z prawdziwego zdarzenia? (wyciskania, itp.)

Zmieniony przez - darekk. w dniu 2009-01-03 11:27:19

Do pewnego stopnia dasz rade.

Mawashi wiem, że tłuszczyku miejscowo spalić się nie da, ale może coś poradzisz, otóż w pasie nad pępkiem mam 80cm, są ładnie widoczne mięśnie, ale poniżej pępka już 85, mięśni nie widać. Co robić, aby się nie spaś w tym miejscu lub odkryć trochę mięśnie na dole (to samo boczki).

Dalej wytrwale ćwiczyć
Można próbować stosować miejscowe żele które nieco wspomagają miejscowo krążenie. Równie dobre można stosować maści typu BenGay. Lepsze krążenie pomaga transportować wolne kwasy tłuszczowe.

Postanowiłem skrobnąć, tu, że masa idzie do góry, siła jakoś nie bardzo, albo leciutko na +, gdyż nadal mam problemy z wykonaniem powiedzmy arnoldków 2x10kg obciążeniem. Jedyny plus to taki, że nie czuję się już tak wytyrany i pot się już ze mnie, aż tak strasznie nie leje, oraz zakwasów już nie ma po aktywności fizycznej
Wkurza mnie ten brzuch, nie jest aż tak straszny, ale przez niego jestem "równy" i zatraca się sylwetka V, poza tym mam chyba szeroką miednicę..., chciałbym coś z tym zrobić..., kiedy będziemy się rzeźbić? Mam nadzieję, że przed latem

Pozdrawiam.

Zmieniony przez - darekk. w dniu 2009-01-13 17:35:22

Daj może jakieś fotki bo chyba nie wklejałaś żadnej.