Elu nie załamuj się przez taką głupotę.
Z Twojego opisu wynika, że nadwyrężyłaś sobie mięsień (to nie są zakwasy).
Rób sobie masaż, jeśli masz bicze w prysznicu - pobiczuj się trochę <imgs src="../../buziaki/3.gif" align=middle> (bolące mięśnie) gorącą
wodą, na noc nakremuj ben gay'em albo podobnym kremem (śmierdzi, ale pomaga <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle> )
Na parę dni zrezygnuj z biegania, możesz natomiast maszerować.
Mi przy takich nadwyrężeniach łydek pomagało też zawsze rozciąganie (i to porządne <imgs src="../../buziaki/31.gif" align=middle> ) ale nie wiem dlaczego <imgs src="../../buziaki/7.gif" align=middle> i nie chciałabym żebyś sobie zrobiła krzywdę, więc jeśli będziesz czuła ból, lepiej nie ryzykuj <imgs src="../../buziaki/1.gif" align=middle>
Pozdrawiam!
----------------------------------------------------------
"Przede wszystkim drogie Panie przestańcie żreć!!!"
https://www.sfd.pl/topic.asp?whichpage=2&topic_id=60063
==== modka działu fitness ====