Trenuję juz jakies 7 lat ,róznie to bywało , pierwsze 4 lata na silowni -trening ACT , teraz w domu. Dysponuję ławeczką płaską z mozliwościa ustawienia skosu; z przyrządem do ćwiczenia nóg ( wyprosty i uginania) 2 hantle ze stalym obciazeniem ( tato mi zrobił 8 kg, do tego dwa hantle na gryfie ; gryf - chyba 1,20 cm i talerze jakies 75 kg razem i drazek do podciagania.
Ostatnio regularnie przez 1 mies trenowałam przed swietami , trening nie był intensywny ,przerwy ok 1,5 min, zazwyczaj robię krótsze ok 0,5 .Nie przyniósł zadnych efektow w postaci redukcji tkanki czy tez przyrostu masy lub sily ( swoją drogą bardzo spadła ) dlatego tez obecnie trenuję bardzo lekkimi cieżarami , cwiczenia wielostawowe dla rozruszania po swiętach ( juz 2 tydz. ) , trening całego ciala bez podzialu na grupy 3 x tyg.
Ogolnie mam jakies 4-5 dni na trening w zaleznosci od pracy zawodowej i nauki .
Cel?- zgubienie tłuszczyku którego nałapałam przez swieta i ogólne lenistwo i chciałabym poprawic sile ale to chyba przyjdzie z regularnym treningiem samo ( tluszczyk głownie na bioderkach i posladkach).
<...be nobody's darling- be an outcast...>