Potrzebna rada.

Witam wszystkich. Mam pewien kłopot. Otóż od niedawna ćwiczę tkd. Ostatnio miałem dość długą przerwe (ok. 2,5 miesiąca). Wczoraj poszedłem na pierwszy od tego czasu trening i trener powiedział o zbliżających się zawodach i o tym że chciałby żebym w nich wystartował. Z jednej strony radość bo to mają być moje pierwsze zawody tkd, ale z drugiej lekka panika bo po tak dlugiej przerwie delikatnie mówiąc nie jestem w najlepszej formie. Prawde powiedziawszy jest ze mną naprawdę cieniutko i jeśli chodzi o naciąg i kondycje. I w tym miejscu chciałbym poprosić o pomoc. Z uwagi na to że zawody są za trochę więcej niż miesiąc chciałbym ten czas jak najlepiej wykorzystać. Czy jest możliwe doprowadzenie się do jako takiego stanu przez tak krótki okres czasu? Jeśli tak to proszę wszystkich o rady, jakieś wskazówki, plany, cokolwiek. Nie chce jechać metoda prob i błędów gdyż już nie mam na to czasu więc musze uważac żeby się nie zajechać tak że przez tydzień nie będę mogł nic robić. Z góry wszystkim dziękuję. Pozdro

Jeśli chodzi kondycje to polecam dodatkowo biegać lub robić interwały
Porozmawiał z trenerem może on ci coś doradzi.

J/w, tylko się nie zajedź bo skutek będzie odwrotny od zamierzonego
I nie stresuj się tak, trener najlepiej potrafi ocenić Twoje przygotowanie, skoro zaproponował Ci zawody to chyba nie po to, żeby się skompromitować Poza tym nie każda tego typu impreza jest jakaś specjalnie wymagająca, zależy od rangi.

człowiek może dokonywać cudów nawet w krótkim czasie, ty też tak możesz, dlatego ćwicz przez ten czas wytrwale nie poddwając się, nie przejmując się jaki jest twój postęp, nie rob tego dla zawodów ale dla siebie!!, skup się na sobie i na trenigu, jeżeli masz możliwość chodzić na 2 grupy dla początkujących i zaawansowanych to chodź. Nie przejmuj się swoimi brakami, masz je dotrenować. Sorki za błędy xD

Oli 220- świetna wypowiedź :) A wracając do pytania, tak jak mówi Oli jeśli masz tylko możliwość chodź na treningi do obu grup, sam rób treningi w domu, biegaj- poprawi Ci się kondycja. Nie przejmuj się zbytnio, tylko wytrwale trenuj, wszystko można nadrobić. Byłam w podobnej sytuacji, od 18 kwietnia do początku września nie mogłam chodzić na treningi (miałam złamany kompresyjnie kręgosłup) a jak przyszłam na trening, Sensei powiedział że chciałbym żebym za 3 tygodnie przystąpiła do egzaminu, musiałam wszystko szybko nadrabiać, popracować nad kondycją, ale udało się chodziłam na 4 treningi tygodniowo + tydzień przed egzaminem jeszcze dwa, biegałami wszystko było w porządku. Egzaminator zastanawiał się czy nie dopuścić mnie do wyższego stopnia... Tak więc trzymam za Ciebie kciuki pozdrawiam.

Wielkie dzięki za odpowiedzi. Postaram sie mniej troche tym denerwować. Ale sami wiecie, pierwsze zawody ;/ Ułożyłem sobie taki mały planik ćwiczeń jakie mam zamiar wykonywać. Sporo biegania i rozciągania. Probuje też robić codziennie troche pompek, grbietów i brzuszków. Mam nadzieję że tak jak mówicie coś z tego bedzie :) Jeszcze raz dzięki za pomoc. Pozdro

Zdenerwowanie na pierwszych zawodach to norma. Udział w zawodach jest min. dlatego kozystny, że przyzwyczaja do stresu oraz walki w strsie z nieznznym przeciwnikiem, co ma bezpośrednie przełożenie na ulicę
A ze 4 dni przed zawodami wrzuc na luz i odstaw ćwiecznia siłowo wytrzymałościowe.

Hola,

Najlepszy jest codzienny trening po około 1 godzinie (oczywiście w dni kiedy nie masz treningów

Codziennie więc:

Bieganie 30 minut
Rozciąganie 20 minut
ćwiczenia siłowe 10 minut

Dokładnie w takiej kolejności. Mięsnie świetnie rozciągają się jak człowiek jest spocony a ćwiczenia siłowe... wiadomo co robią

Po dwóch miesiącach zobaczysz taką różnicę jakiej jeszcze nie widziałes:)

Startujesz w juniorach czy juniorach młodszych?

Sztuka nie w ilości ale w systematyczności, jak wyrośniesz z juniorów to to odkryjesz...:/

Ja miesiąc przed zawodami potrafiłem zrobić 500 przysiadów dziennie, musisz ciężko trenować i robić to dla siebie ( nie dla zawodów ) Popracuj ciężko aż odniesiesz sukces