Mam takie pytanko... Przy BF 17 i masie tłuszczu 10 chcę zrzucić z 5 kg smalcu, by odsłonić sześciopak.
Ponieważ jednak brzuszek jest niewielki, mam dylemat: czy redukować póki nie odsłonię kaloryfera, a POTEM jechać treningiem na masę, czy jednak iść w masę, a po paru miesiącach wziąć się ostro za redukcję? A może redukcja jest zbędna i po prostu brzuch sam spadnie w czasie treningu masowego?
Trenuję 4 razy w tygodniu.
Moja dieta:
I posiłek: 2 jajka na miękko, kromka pieczywa WASA ze śladową ilością masła
II ćwierć kurczaka z rożna (pierś i skrzydełko)
III ćwierć kurczaka z rożna (kuper i udko)
IV 50 g ryżu białego (jak dojem do końca, poszukam brązowego)
trening
V 150 g schabu, 1 ziemniak, niewielki ogórek kiszony
VI 150 g schabu.
Płeć: Mężczyzna
Wiek: 27
Waga: 59
Wzrost: 170
Cel treningowy: ???
Staż treningowy na słowni: około roku, acz ogólnie to średnio 4 miechy w roku od 7 lat :P
Uprawiane inne sporty: brak
Dostęp do sprzętu (np. full osprzęt siłownia, sztanga/sztangielki): głównie sztanga i sztangietki, acz od czasu do czasu siłownia
Dieta: Jak wyżej
Przeciwskaznania medyczne: Brak
Zażywane suplementy: W tej chwili l-karnityna