Po pierwsze to wyluzuj i przestań nad interpretowywac moje wypowiedzi.
Sadomaczo - jedz co chcesz , wydawaj pieniadze na co masz ochotę, ja Ci tylko wskazuję gdzie Twoje wnioskowanie jest błędne.
Nie ty tylko stawiasz określenie "Twoje wnioskowanie jest błędne".
Ale nic po za tym, ja oczekuje rzeczowej odpowiedzi.
Cyba po to jesteś znawcą żeby iść z pomocą takim upierdliwym użytkownikom jak ja :P.
Po zatym najpierw robisz mi zarzuty o podstawową wiedzę a potem mówisz że cię to nie interesuje. Hamstwo przez durze "H" conajmniej
Przejdźmy do merytorycznej zawartości "Na temat"
Z kreatyną jest tak, że ze kazda - to w 99.9% to samo, bo taka jest czystosc kreatyny dostepnej na rynku i wypuszczanej przez szanujace sie firmy.
A co przeprowadzałeś jakieś badania? Może wyniki analizy a nie tylko słowa rzucone na wiatr dla udowodnienia własnej racji.
Żeby nie było, siostra jest magistrem chemii. Miała okazje na laborce badać składy leków i ogólnie wybranych produktów aptecznych. Jako, że leki ważne wypisywane na receptę rzadko kiedy odbiegały od wymogów (chyba że jakaś cała seria była wadliwa a w tedy wycofywana z obiegu) i trzymały jakość, to już produkty dostępne bez recepty, witaminy, leki przeciwbólowe a nawet pasty do zębów. Potrafiły różnić się składem znacząco pomiędzy jednym nr partii a drugim. Co wychodziło a no to ze na ulotkach pisało iż preparat x zawiera 1 mg substancji czynnej a w rzeczywistości było jej 0,75 albo jeszcze mniej. A były to produkty szanujących się firm. Pytanie tylko jak szanowały klientów.
Owszem produkty takie zwykle trzymały jakość ale nie ukrywajmy ponad 10% z wszystkich nie było w pełni takich jak być powinno. Poza tym w tych tańszych zdarzało się znacznie więcej wpadek tego typu. Czy takie coś to powód do wycofania ze sprzedaży? Nie bowiem nie będzie to miało większego wpływu na użytkownika a on sam pewnie różnicy nie odczuje. Co najwyżej puści się to jako towar promocyjny, w obiżkach. To takie rażące przykłady.
Tak jest w całej gałęzi gospodarki zwanej marketingiem. I Cudownym sposobem suplementów też to nie omija.
Zauważ, że często ludzie ktorzy najpierw kupują creapure powiedzmy hiteca, pozniej kreatynkę inko spor i pierwszy cykl sobie chwalą - drugi nie.
Przecież właśnie o to pytam. Dlaczego tak się dzieje, raczył byś może odpowiedzieć? Ja sugeruje że coś z niektórymi może być nie tak. Ty natomiast robisz prywatne jazdy w moją stronę. I może ni tyle chodzi o te 2 konkretnie firmy co bardzo często towar w teorii identyczny czołowych firm.
Co do wody, to podany przyklad rowniez swietnie obrazuje jakiego typu popelniasz bład: woda to nie tylko h2o. Woda (taka w kranie, w butelkach) to jeszcze wapn, magnez, zelazo, chlorki, sód i wodoroweglany ktore nadają jej taki a nie inny smak i inne pH, takie a nie inne wlasciwosci. Jestes więc w błędzie, a przyklad który pdałes jest - sorry - z dupy. Z czego to wynika? Z mylnego wyobrażenia i z braku wiedzy.
Przykład z wodą nie jest wzięty z dupy tylko idealny. (a to że zawsze interpretujesz to w prostacki sposób to już twoja sprawa)
Dlaczego?
Ano dlatego że mowa o kreatynie nie jako związku tylko produkcie.. takim w puszce.
A jak zerknie się na etykietę, okazuje się, że oba produkty pochodzą z tego samego alboratorium (w tym wypadku skw), czyli jest to srodek z tej samej tasmy produkcyjnej tylko zakupiony przez rozne firmy w celach dystrybucji i formowania swoim szyldem jako produktu finalnego... Uscislając: creapure treca, olimpu, weidera, inkosporu, hiteca, ultimate'a, multipowera i wielu wielu innych firm produkuje SKW. Podobnie kreatyne mikronizowaną treca czy biogenixa - Ferro Pfanstiehl...
Słuchaj firma X i Y czerpią wodę z tego samego źródła.
Jedna jest wyczuwalnie lepsza od drugiej. Nie chodzi mi o żadne magnezy sody i tym podobne a o to co dana firma robi z zakupionym surowcem. Jeśli myślisz że rola firmy sprowadza się do wsypania kreatyny do kolorowego pudełka zalaminowania i przebicia ceny to się raczej mylisz.
Nie będę się z Tobą bawił w dialektykę erystyczną - bo nie o to chodzi. Jak masz chęć i trochę czasu - poswięc je na pogłebianie wiedzy z zakresu tematyki którą chcesz poruszać w dyskusji. Z każdą kolejną tezą obnażasz bowiem powierzchowność własnych sądów.
Widzisz nawet jeśli mylę się w jakiejś kwesti to pytam, rozważam problem z każdej możliwej strony. Nie stawiam tych wszystkich tez po to by coś tobie zarzucić tylko po to byś mnie oświecił w końcu ty tu jesteś znawcą nie? Problem w tym że ty to odbierasz jako próbę podważenia twojego autorytetu i typowo zaczynasz wjeżdżać na osobę. Widzisz moje pytania nie są powierzchowne (bo zawsze sprecyzowane), za to twoje odpowiedzi i zarzuty jak najbardziej.
Jeżeli masz mi coś do zarzucenia to chyba nie powinienem zastanawiać się po przeczytaniu niektórych fragmentów twojej wypowiedzi do czego pijesz. Myślałem że da się pociągnąć tę dyskusję na normalnym poziomie. Póki co sugestia bicka i w sumie twoja też co do słabnącego progressu w miarę upływu czasu najbardziej mnie przekonałai być może to jest klucz do głównego problemu czas pokaże. Zakończę cykl na Cloucie i jeśli faktycznie będzie taki jak na CP lub słabszy to macie racje, co jeśli podziała znacznie skuteczniej (tak wiem inny skład niż poprzednie). Tylko że póki co 4 dni po rozpoczęciu mam lepsze efekty niż po 2 tygodniach na cp.
Zmieniony przez - Sadomaczo w dniu 2008-10-02 16:37:35