Witam serdecznie
w Poprzednich wypowiedziach spotkałem się z określeniem "zastoju" organizmu w sensie spadku wagi.
W ciągu zeszłego roku straciłem 20 kg wagi nie zastanawiając się nad zawartością wody i tłuszczu tracąc w ostatnim okresie ok. 2 kg miesięcznie. Do swoich treningów siłowych dołożyłem bieganie z intensywnością 70% ok 40 min, zawsze rano na czczo i od 2 m-cy nie zszedłem z wagi nawet grama. Podkreślam, że mam już 42 lata i jeszcze sporą nadwagę (obecnie ważę 110 kg). Jestem rozbudowany mięśniowo po 2 letnim obcowaniu z siłownią.
Czy w moim przypadku nastapiło jakieś radykalne zwolnienie metabolizmu, czy po prostu chwilowy jak to nazwaliście "zastój" spadku wagi.
w Poprzednich wypowiedziach spotkałem się z określeniem "zastoju" organizmu w sensie spadku wagi.
W ciągu zeszłego roku straciłem 20 kg wagi nie zastanawiając się nad zawartością wody i tłuszczu tracąc w ostatnim okresie ok. 2 kg miesięcznie. Do swoich treningów siłowych dołożyłem bieganie z intensywnością 70% ok 40 min, zawsze rano na czczo i od 2 m-cy nie zszedłem z wagi nawet grama. Podkreślam, że mam już 42 lata i jeszcze sporą nadwagę (obecnie ważę 110 kg). Jestem rozbudowany mięśniowo po 2 letnim obcowaniu z siłownią.
Czy w moim przypadku nastapiło jakieś radykalne zwolnienie metabolizmu, czy po prostu chwilowy jak to nazwaliście "zastój" spadku wagi.