Jarot09 / Dziennik -Mistrzostwa Polski Juniorów s.77 Złoto+Srebro Superheavy

co chcesz doradzic?

nie wiem ja się tam nie znam wiem tylko że Jarot się w ogóle nie rozciąga ani nie rozgrzewa.

i jak teraz będzie robił ten trening schodkowy to nie przygotuje się do zawodów bo za mało czasu zostało.

jak to sie nie rozgrzewa?
w wypiskach sa rozgrzewki

rozciaganie tu i owdzie tez
poza tym nie wolno rozciagac sie przed tr silowym
https://www.sfd.pl/kolejny_artykuł_ze_streching_rozciaganie_oslabia_sile_i_to_znaczaco!-t432664.html


co do urazu jaki ma - trening jest jaki jest przez uraz a nie przez zawody, nie mozna miec wszystkiego a ani Jarot ani ja nie uwazamy zeby zawody byly w tym wypadku priorytetem

jaka zas byla geneza urazu to
1- kazdy moze te geneze widziec inaczej - chocby tak jak Ty przez pryzmat braku rozciagania sie (ale to wg mie najbardziej nieprawdopodobna wersja)

2- uraz nie jest jakis straszny, powiem nawet ze sa szanse zeby nie dac plamy na zawodach, mniejsza z tym ze nie bedzie to mega super szczyt formy


3 - zapytaj Daniela Grabowskiego http://www.powerlifting.pl/ o
-uraz kregosłupa,
-plan schodkowy
-plan przygotowawczy (RAW)
-i Mistrzostwa Polski Mlodzikow(start RAW),

o ile pamieta dokladnie to Ci powie ze dopiero miesiac przed startem wszedl na wieksze ciezary ,sporo mniejsze jednak od tych jakie uzyskal na swoim debiutanckim starcie w 2004

no i w ciagu nadal byly mniejsze niz w siadzie z uwagi na plecy


szanse na bardzo udany startnadal sa, po prostu trzeba patrzec na trening przez pryzmat potrzeb organizmu a nie wylacznie kalendarza imprez, nie wolno zakladac ze szczyt formy musi byc robiony akurat 12 tygodni , co Daniel ci potwierdzi swoim przykładem bo to tylko moze raz do roku moze sobie w pelni pozwolic na taki dlugi okres robienia formy

olac myslenie o zawodach - jak sie tym przejmujesz to zwiekszasz szanse porazki, tak samo jakbys popuścił z samodyscypliną

stres niszczy wszystko

PS
trenujesz z nim na jednej silowni, dziwne ze nie wystarczy Ci z nim osobiscie zagadac



Zmieniony przez - WODYN w dniu 2008-09-07 18:21:32

Wodyn mi chodziło że się nie rozciąga po treningu.

Ty jesteś jego "trenerem" więc ciebie pytam bo jak sie ktoś zapyta Jarota po co to albo to to odpowiada "nie wiem"

Jak dla mnie porównywanie Daniela z Jarotem jest błędem ponieważ Daniel jest starszy i jak by nie było dużo mądrzejszy ( nie obrażając tu nikogo)

ps. nie chciał byś widzieć jak Się Jarot rozciąga.

https://www.sfd.pl/Kontuzja_dwuglowego_przy_MC-t434023.html

co do starszych

Daniel zaczal trenowac wlasnie w celu naprawy plecow(zalecenie chiropraktyka), zaczynal od 40kg na 10 serii po 20 powt

o rozciaganiu nie bylo mowy bo by padl powalony bólem

mial 16,5 lat takze nie byl starszy od Jarota
i na pewno tez odpowidzialby Ci na wiele pytan treningowych "nie wiem" , i tez robil czasm szalone rzeczy(przedwczesne sprawdziany)... nie chcialbys wiedziec

i do dzisiaj sie nie przejmuje rozciaganiem, choc troszke powinien na potrzeby MC w ktorym i tak rządzi


acha
miales go sam spytac, na pewno odpowie

mi też się wydaje że rozciąganie ma **** do tego

a co do rozciągania przed dźwiganiem to...
https://www.sfd.pl/Kontuzja_dwuglowego_przy_MC-t434023.html#post8


najbliższe zawody to się są najważniejsze zawody w życiu, wole być w znakomitej formie za parę lat, niż na chama się do najbliższych zawodów przygotowywać ryzykując jeszcze większą kontuzją

myślę że przerwa a przynamniej taka dłuższa niż tydzień, tak naprawde nic by nie dała, wróciłbym i znowu by było to samo, zwłaszcza jakbym po powrocie miał na chama na******lać przed zawodami

trzeba to jakoś inaczej wyleczyć

w piątek podczas 6 serii martwego ciągu ze szrugsem na 115kg w bodajże 3-4 powtórzeniu z pięciu, zrobiłem błąd techniczny, sztanga na ziemi mi troche do przodu uciekła i oderwałem ją jak była troche od nóg i troche większy ból w plecach mi powrócił, dziś jeszcze coś czuje, ale jest lepiej, niestety tamten trening musiałem zakończyć po tamtej serii...

ostatnie dni to była straszna nuda, bo się rozchorowałem i cały czas prawie w domu siedziałem

mam zapelenie krtani, ale już mi prawie przeszło, miałem już dziś pójść na siłke ale uznałem że pójde jutro bo już będę zapewne całkowicie zdrowy a i tak już bym w tym tygodniu nie zrobił więcej niż 2 treningów więc bez różnicy, dziś w sumie tylko czasem kaszlne więc jest git

z racji że mi się nudziło to się za kompa wziąłem i już jest sprawny

jutro trening 15-tek dla góry ciała pierwszy zestaw czyli z dociskaniem od desek i podrzutem ze zwisu

w plecach jeszcze coś odczuwam po piątku, ****owo troche, ale mam zamiar zrobić siady w piątek i wtedy się wyjaśni jak to z nimi jest...

Dajesz, dajesz Obserwuje