Pierwszy miesiąc to była masakra, dla mnie dla organizmu i dla rodziny nawet
Przedewszystkim zaczełem robić wszystko sam chodzi tu o gotowanie, szykowanie jedzenia i co najważniejsze zakupy. Nie przypominam sobie żeby w ciągu już tych 5 tygodni ktoś mi pomagał i to jest bardzo na + pełna kontrola nady tym co dokładnie i ile jem.
Po drugie zmiena nastawienia i to jest bardzo ważne, przedewszystkim uświadomienie sobie tego że jedzenie nie jest w życiu najwazniejsze, że jak nie zjesz tego czy tamtego to nic się nie stanie nie będziesz gorszy ale
ZDROWSZY!
Ćwiczenia to siłownia+ codziennie tak w godzinach 18/20 bieganie. Teraz mam już w miare kondycję i robie po 2/4km z czasem będzie coraz więcej. Do tego dochodzi wiadomo lato jest więc rower, koszykówka, siatkówka plażowa i czasem basen/nad wode.
No i biore witaminy, codziennie na wieczór Plusz z Magnesem+ codziennie po śniadaniu Olimp Vita-min plus 1kaps.
Co ci moge powiedzieć.. zdecydowanie lepsze samopoczucie jest, na wadze co ciekawe mam tylko 2kg mniej ale za to w pasie 5cm spadło. Moge w końcu nosić stare ubrania, do których mam sentyment a szczególnie do koszulki Jordana. Ja się nastawiłem na to że redukcja to nie kwestia miesiąca/dwóch nie staraj sobie wmawaic tego ze po tygodniu bedzie dobrze bo tak nie jest. Ważne jest to jak będziesz sie czuł po tych nie wiem 2/4/6 miesiącach.
Jeszcze co do supli to kreatyne i spalacze stosuje. 4tygodnie jechałem na
olimp thermo speed a teraz cały Sierpień to Scorch. Potem z tydzień/dwa regeneracji i znowu 8tyg. redukcji.