ciężki KNOCKOUT psychiczny - SPAMPOST działu Uderzane, by Lady M ;)

W sumie to im mniej nas tym bardziej jesteśmy elitarne

"Wbrew temu jest troche dziewczyn.
A do tego to sama elita. "

Dobrze mowi dac mu wodki

wspolczoje napastnikowi ktory sprobowal by napasc na ktoras z tych dziewczyn zwlaszcza ze po dziewczynie zazwyczaj duzo sie nie spodziewa jesli chodzi o walke (bez urazy)

Pewnie, że ELITA

zwłaszcza, że my takie słodkie i niepozorne

Saida pojechała i Lady juz uciekła od macaczy

dzięki bogu nie miałam okazji swoich umiejętności na ulicy wypróbować, ale myślę, że trzeba mieć jednak trochę pokory i dystansu do tego co się robi. Umiejętności umiejętnościami ale kurcze na ulicy wszystko może się zdarzyć, więc najlepiej to nogi za pas brać nawet jak się jest Mistrzem Wszechświata. Normalny facet <nie mówię tu o typach siłą odciągniętych od kompa, którzy piłki na oczy nie widzieli > zawsze będzie miał przewagę z racji tego, że go jednak Bozia lepiej pod kątem siły, szybkości uposażyła a jak do tego jeszcze dochodzi różnica wagi, wzrostu itd to supermenka dupa

Szczera smutna prawda!
Mam kumpele która ma czarny pas w TKD ITF (w dobrej sekcji) i do tego trenuje dość długo KB ostatnio mi opowiadała że była na imprezie gdzie wpadło paru typów i zaczeło troche szaleć i ona swoim pasem to mogła sobie wtedy tylko sukienke przewiązać bo powiedziała że jakby chociażby reke podniosła to każdy z osobna by ją zmasakrował na cacy

no kurna, pod kątem samoobrony to lepiej biegi trenować, taka prawda. Mam znajomego zapaśnika, waga dość konkretna, przygotowywał się na OLIMPIADĘ, tylko tą poprzednią <czyli umiejętności nie małe, staż treningowy też niezły> wsadzili mu kosę w brzuch i o OLIMPIADZIE to sobie mógł tylko pomarzyć. Dlatego rozkładają mnie łebki jak piszą na forum ******ły, że chcieliby na ulicy wymiatać... chyba pety spod krawężników.

Pula, Twoje niektóre stwierdzenia mnie rozwalają

ale co prawda, to prawda: dziewczyna zawsze będzie słabsza od faceta, bo tak to Matka Natura wymyśliła - c'est la vie

Renek, nie uciekłam od Was, tylko jakby nie patrzeć to jest mój nominalny dział, w grapplu jestem gościem, którego bardzo miło i otwarcie przyjęliście, za co zreszta jestem Wam bardzo wdzięczna :* :D Nie bój nic, nie zostawie Was samych pod nieobecność Marci

a póki co spadam spać, bo jutro o 6 rano znów musze stoczyć ze soba wewnętrzną walke o wstanie z łóżka i bieganie
3mta sie!

mimo wszystko dziewczyny trenujace s/w sa straszne (j/w bez urazy)


fakt... 1v1 to jeszcze jakas walka ale jesli jest kilku na ciebie to i ci najlepszy s/w nie pomoze to nie film ze tam sam rozwalaja 20 na raz



mam pytanie co sadzicie o rozciaganiu wieczorem? tzn ja dopiero zaczynam sie rozciagac (chodzi o godzine) i sie zastanawiam czy to bez roznicy czy przed snem czy z rana te rozciaganie to nie duzo... troszq rozgrzewki pozniej siadam sobie na ziemi i nogi rozpycham do szpagatu bocznego,mam specjalne cóś