dziku05 / DZIENNIK / redukcja i rzezba

Witam, postanowiłem założyć sobie dziennik aby z dnia na dzień mieć coraz więcej motywacji, na pewno pisanie codziennie paru zdań będzie mnie motywowało jeszcze bardziej do ciężkiej pracy. Jest coraz ciężej a to już 33 dzień redukcji więc chce motywacji i ten temat powinien mi pomoc !

Trochę o mnie :
Wiek: 19 lat
staż: wcześniej prawie rok ćwiczeń potem kontuzja 4tyg. w gipsie +14kg przez to. Teraz redukuje ponad miesiąc.
budowa: mięśnie były rozwinięte jako tako ale po tym jak przybrałęm 14kg to tłuszczowo wygląda wszystko.

wzrost - 196
waga na czczo - 115
łydka - 45
udo - 62
pas - 106
biceps - prawy 37 lewy 37
klatka - 125
braki - 110

Moja 'siłownia'
Mam ławeczke skośną i prostą. Sztangę, gryf łamany, dwie hantle, modlitewnik i hantle 2x2kg. Max obciążenia 90kg.

Trening

siłownia 5 razy w tygodniu
2 razy dziennie aeroby, z rana biegannie na czczo wieczorem bieganie, górka i schodki
do tego czasem rower, no i z 2 razy w tyg. koszykówka

Dieta

Dziennie jadam 4-5 posiłków około 1,500 kalorii
Nie jem : cukrów, słodyczy, białego pieczywa, ziemniaków, soli, masła, mięsa (tylko jakąs chuda szyneczka i piersi z kurczaka)
jadam: ryż, makaron, serek wiejski, orzech wyłoskie, oliwa z oliwek, warzywa, max 2 owoce dziennie, płatki owsiane, czasem ser zółty, 2 jajka gotowane dziennie ogólnie wszystko co dobre na redukcję.

Suple




Planuję

Planuję do końca roku albo chociaż do świąt zejść do 100kg wagi, poprawić dzięki aerobom przy okazji kondycję i wyrobić sobie rzezbę. A pozniej ? jak dobrze pójdzie i ładnie się wyrobie pewnie pójdę w masę.

Używki
paliłem przez prawie 3 lata, teraz od Maja nie pale. Od Końca czerwca nie pije alkoholi.

Fot narazie niestety nie będzie, nie ma czym się chwalić, jest tłuszcz, którego nie chce pokazywać, będą efekty wtedy się pochwale.

To wszystko. Liczę na wsparcie z waszej strony, na jakieś rady no i mam nadzieję że codziennie zaglądając do tego tematu będe dodatkowo się motywował i tuż przed Świętami Bożego Narodzenia będe mogł wam wszystkim podziękować i pokazać rezultaty. Narazie przedemną ciężka pracy.. licze na wsparcie !A nawet jak nikt nie będzie odpisywał to chociaż codzienna relacja z moich wysiłków będzie zwieńzceniem każdego dnia i motywowała mnie do dalszego wysiłku

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-07-29 21:47:42

no to teraz proszę o małą podpowiedz, jaki rodzaj biegania będzie najbardziej skuteczny na spalanie tkanki tłuszczowej ale przy jednoczesnej budowie masy i nie paleniu jej. bieganie średnim tempem max 40 minut ? czy np. 10 sekund sprintu, 20 sekund truchtu,10 sekund sprintu itd. ?

Witam

Wklej diete i trening bo nie podoba mi sie to

1500 kcal to dziewczyny wiecej jedza na redukcji

supli dużo a dieta na oko IMO błąd

Dzień 33

8:00 wstaje 2kaps spalacza i bieganie na czczo
9:00 sniadanie ostanio juz z 10 dni jem dwa gotowane jajka, dwa ogórki i dwie kromki chleba z ziarnem polane keczupem
12:00 tuńczyk, kukurydza, pomidor, orzechy włoskie
14:00 jakiś owoc np. dwa jabłka i 50g serka wiejskiego
17:00 ryż, pierś z kurczaka i groszek
20:00 przed wieczornym bieganiem, ser biały z oliwkami

Siłka to np:
naramienne+triceps+nogi
staram się nie robić ciągle tych samych ćwiczeń na dane partie mięsni i robić w ciągu dnia max 3 na jedną partie, jakoś to urozmaicać, robie systemem 3 seri po 12. Np. na naramienne robiłem :

Wyciskanie sztangi zza głowy siedząc 3x12
Wyciskanie sztangi sprzed głowy stojąć 3x12
Unoszenie ramion w przód ze sztangą 3x12

Każda uwaga i krytyka mile widziana !

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-07-29 21:59:41

1) bieganie na czczo - klapa bieganie na noc po tym posiłk - klapa

2) dieta - klapa

za dużo twarogu, brak pełnowartościowego białka, dziwne odstepy czasowe, brak dobrych ww, brak zdrowych tłuszczy

to tak na wstępnie

Daj foty. Da to jakiś obraz. Wysoki jesteś, więc i waga słuszna. Ale żeby się wypowiedzić trza zobaczyć.

Co do diety to King się będzie wypowiadał.

Co do treningu. Bym namieszał. Jak mówimy o redukcji. Bieganie na czczo? plizzz. Przed cardio mam najuczciwszy posiłek. Lepszy niż przed ciężarami nawet. Bo trzeba mieć siłę.

Myślę, że do świąt to kupa czasu. Jak się weźmiesz konsekwentnie, to seta jest do zrobienia do października.

A co paliłeś? Fajki czy zielsko?

Czyli że bieganie na czczo to zły pomysł tak ? Lepiej po śniadaniu ?

Kuro mogłbyś co do treningu i tego mieszania dać troche wskazówek więcej co i jak ?

No i byłbym wdzięczny żeby ktoś w miare możliwości sprobował trochę ta dietę kulejącą poprawić.

A co do tego co paliłem to zioła nie.. fajki

Ale już jest dobrze, wstałem poczytałem i już jest motywacja żeby zaraz iść biegać ! :D

ten w koszulce Mass.. Fotka z Kwietnia grać nie mogłem przeszedłem popatrzeć. Jak widać jest nad czym pracować. Aha fotke mam tylko taką.

Edit o 9:55

Wrociłem z biegania.. właśnie ugotowałem trzy jajka na twardo, do tego trzy ogoreczki małosolne i trzy kromeczki chleba z ziarnem i keczupem. I mit pasa neopronowego to jakaś sciema.. przed wyjściem w pasie 106, jak wrociłem 101.. 5cm odwodnienia ?

Zmieniony przez - dziku05 w dniu 2008-07-30 09:56:44

po zdjęciu wszystko widać

Po treningu WW złozone (ryż biały) lub mieszany biały+brązowy + Pierś z kurczaka/idnyka i to można nazwać posiłekiem po treningowym

BTW przed treningowy wyglądać powinien podobnie

Dzień 36

Dziś dzień można powiedzieć bardzo na plus dużo ruchu, z rana sobie biegałem, potem koszykówka, no i większe zakupy w Kauflandzie zapasy na cały miesiąć, kasz ryżów itepe wydałem 90zł . Pędy z bambusa kupiłem z ciekawości, chyba zrobie je jutro pieczone z rybą i warzywami.. Co do siłowni dziś dzień wolny, musze troche chociaż odpocząć . No i pani w Kauflandzie dawała ciasta do degustacji.. niestety musiałem odmowić.

Nie dałeś planu treingowego.

Generalne uwagi. Cel - redukcja.

- żelazo - max. 4 razy na tydzień. Z planu wykluczamy małe grupy mięśniowe, typu tric, nadgarstki, łydki. FBW. Duże, złożone ćwiczenia. Plusi jakieś połowiczne - to podbija metabolzim

- aeroby - nic na czczo, nic dwa razy dziennie. Nie ilość ale jakość. Interwały, albo HIIT. Jeżeli ćwiczysz na siłce to polecam interwały.

Pokrótce - jak się obłożysz tymi wszyskimi bieganiami na czczo i siłką 5 razy w tygodniu to po dwóch tygodniach nie będziesz miał siły na nic.

Masz się redukować, a nie zabić.

Jesteś młody. Więc nie katuj się ujemnym bilansem kalorycznym. Raczej podbijaj metabolizm. Siad, martwy ciąg plus pot, połowiczne barki, plus pot wylany na bieżni to jest to.