ale to ze w bananach nie ma tłuszczu nie znaczy ze nie mozna od nich utyc. ...
dokładnie, węglowodany mogą być o wiele bardziej zdradliwe pod tym względem, a w bananach ich chyba sporo jest.
tomasz
czekamy na opinie eksperta
mk92, dziękuję, bardzo mi miło, ale nie czuję się ekspertem w dziedzinie odżywiania. Fakt, interesowałem się tym ostatnio i sporo czytałem ale moje wiadomości mogą być bardzo fragmentaryczne . W dziedzinie własnych eksperymentów tez mam raczej niewielkie doświadczenie.
Moim zdaniem wiele zależy od indywidualnych właściwości czyjegoś organizmu. Z jednej strony są ogólne zalecenia co do odżywiania, ale znam osoby, których sposób odżywiania wydaje się być ich całkowitym zaprzeczeniem a i tak są szczupli.
To jaki ktoś mam metabolizm, jak przetwarza określone produkty może mieć bardzo duże znaczenie. Są osoby, które szybko spalają kalorie, są też takie, które dobrze przyswajają określone produkty, a z innymi mają problemy (np. wiele osób mówi o jakiś alergiach na mleko itp.). To co napisałeś o tym, że dobrze odkryć produkty, które dobrze przyswajamy jest jak najbardziej sensowne i mądre.
Co do ogólnych zaleceń to jest ich wiele i być może należałoby się zastanowić nad warunkami ich stosowalności.
"Np. na pewno trzeba jesc co +- 3 godziny, przynajmniej 5 razy na dzien. w kazdym posilku powinno byc zawarte ~30g bialka (minimum 20g), duzo wegli i umiarkowane ilosci tluszczy. mowie oczywiscie o diecie masowej, nie redukcyjnej. "
umiarkowane ilości tłuszczy... hmmm, kiedyś czytałem, że właśnie ich zwiększenie (do 30 - 40 % kalorii chyba)działa anabolicznie więc na przyrosty może dobrze wpływać.
Częste jedzenie też może utrzymywać metabolizm na wysokim poziomie, czyli mieć właściwości bardziej redukcyjne.
Nie wiem jaka jest relacja pomiędzy szybkością metabolizmu a nabieraniem masy. Szybki metabolizm związany jest z większym zużywaniem energii, spalanych kalorii. Przy nabieraniu masy podobno dodatni bilans kaloryczny ma podstawowe znaczenie. Więc przy szybkim metaboliźmie trudniej go wytworzyć.
Poza tym metabolizm to katabolizm i anabolizm i szybkość szybkością, ale chyba głównie może chodzi o to aby zwiększyć anabolizm.
W dziale Progress też przeczytałem kiedyś, że Marek C. w celu przybrania masy mięśniowej zasugerował Ekto zwiększenie spożycia węglowodanów prostych i tłuszczy nasyconych (czyli akurat to co przeważnie traktowane jest jako niewskazane). Efekty podobno były dobre.
No i może faktycznie sposób odżywiania, który miałby tragiczne skutki u osoby z tendencją do łapania tłuszczu może bardzo dobrze się sprawdzać u skrajnego ekto.
Co do tłuszczy to z jednej strony są diety niskowęglowodanowe, w których tłuszcz odgrywa większa role. Przeważnie dobrze sprawdzają się jako redukcyjne, chociaż też są jakieś ich odmiany na masę.
To co mnie zastanawia, np. w moim przypadku. spożywanie posiłków białkowo-weglowodanowych po treningu. Na podstawie zalecenia o tym, żeby się szybko wchłaniały składniki odżywcze. Na ale jeżeli tak jem to metabolizm mam nadal rozkręcony przez spożycie białka i energetycznych węglowodanów. Więc może taki posiłek działa bardziej redukcyjnie, niż masowo (?). Dodanie odrobiny tłuszczy może trochę spowolnić metabolizm. Ostatnio tak zrobiłem, metabolizm mi zwolnił i na dłużej czułem się najedzony jednym posiłkiem. Nie wiem jaki efekt jeśli chodzi o masę, czy redukcję. Mogę przypuszczać, że ilośc spalanych kalorii się zmniejszyła w wyniku zmniejszonego metabolizmu.
Czytałem o badaniach, które polegały na porównaniu dwóch grup. Ludzie z pierwszej grupy przez około godzinę jeździli na rowerach. Po wysiłku spożyli więcej kalorii od tych, którzy nie byli aktywnie fizycznie (ludzie pewnie mieli całkowitą dowolność jeśli chodziło i ilość jedzenia), ale też i więcej kalorii spalili, nawet w okresie po treningu. Wnioski: Ci którzy ćwiczyli jedli więcej ale i więcej kalorii spalali. Ich bilans kaloryczny był bardziej ujemny.
Więc czy
posiłki bialkowo-weglowodanowe po treningu są bardziej masowe, czy redukcyjne ?? Zwłaszcza jak nadal utrzymują matabolizm na wysokim poziomie (czyli spalanie kalorii) no i są pozbawione tłuszczy (które też podobno mają własciwości anaboliczne).
A może szybkość metabolizm mu tutaj drugorzędne znaczenie (o czym już wspominałem) a ważniejsze jest to jakie pokarmy się dostarcza.
Na razie tyle moich skojarzen w tym temacie. Chociaż temat uważam nadal za jak najbardziej otwarty.
Osobiście też nie jestem zwolennikiem ścisłych diet, wyliczania kalorii, godzin posiłków, ale do odżywiania przywiązuję dużą wagę , do wypracowania własnego sposobu odżywiania. Podobnie jak Kris, mam wrażenie, że dieta przysłowiowego Kowalskiego w moim przypadku byłaby zupełną pomyłką.
jaccek , bardzo ciekawa wypowiedź. Też tak wysokie ilości węglowodanów wydają mi się dziwne. Jak dla mnie zbyt wysokie.
Możesz rozwinąć bardziej wątek relacji insuliny do innych hormonów anabolicznych i jak to ma się do odżywiania ?? Może w naszym myśleniu podążamy w podobnych kierunkach.
Pozdrawiam