Alternatywne spojrzenie na dietę

warzywa maja wolno przyswajalna glukoze a owoce fruktoze.

a ananas w porównaniu do innych owoców zawiera więcej glukozy niż fruktozy
pod tym względem trochę nietypowy owoc.

ciekawostka może być też i to, że fruktoza łatwiej odnawia glukogen wątrobowy, a glukoza mięśniowy.

poszukam jeszcze o węglowodanach. Na forum było o tym nawet dość precyzyjnie.

A od strony indexu i ładunku glikemicznego to http://dietamm.com/
Do węglowodanów podchodzę od tej strony.

Pozdrawiam

Warzywa zawierają bardzo znikome ilości cukrów, skrobię - cukier złożony. Skrobia jest formą odkładania energii u roślin. O glukozie w warzywach pierwsze słyszę. W owocach znajduje się głównie fruktoza.
Pepo nie mam literatury żadnej, linków też niestety.

Tomek
https://www.sfd.pl/temat397007
Pierwsza i druga strona.
Fruktozy bardziej bym się obawiał niż glukozy, dlatego ananasa bym jadł bez obaw, jedyne co to umyć zęby bo młode ananasy mają silne kwasy.

Zmieniony przez - Skalar. w dniu 2008-08-03 00:46:23

Z punktu widzenia "Alternatywnego" podejścia do treningu, zycia i w ogóle a szczególnie diety ciekawym systemem który sam ostatnio testuję okazał się carb cycling:
https://www.sfd.pl/[Art][Tłumaczenie][_Carb_cycling_-_Zasady_manipulacji_węglowodanami-t425739.html
https://www.sfd.pl/[Art][Tłumaczenie]_Carb_cycling_-_Manipulowanie_węglowodanami_alternatywnie-t425735.html

Na razie nastawiłem się na ujawnienie ABS, ale od jesieni nie mogę doczekać się efektów "masowania". Bo przy redukcji jestem bardzo zadowolony.

wracam do mojej posiadlosci i odswiezam temat


w ostatnich dniach obserwowalem siebie i stwierdzilem ze:
* masowka to niekoniecznie jak najmniejsze spalanie kalorii. przez 10 dni nie mialem mozliwosci wykonywania treningow silowych, za to codziennie trening pilkarski a potem biegowy, do tego czasem dochodzil tez basen. aha, i nie najlepiej sie odzywialem. ile masy zgubilem? 0-0,5kg. gdybym jadl jak trzeba moze nawet by mi cos przybylo na nogach. trzeba ograniczac aktywnosc POZA wszelkiego rodzaju treningami lub praca fizyczna,.

* w odzywianiu u osoby cwiczacej oprocz ilosci i proporcji dostarczanych skladnikow odzywczych wazne sa takze pory jedzenia i odstepy miedzy posilkami. ma to wplyw na metabolizm, a co za tym idzie przyrosty. mysle ze dla ektomorfikow najlepiej bedzie jesc 3 razy dziennie (ew. 4 raz cos na noc, np. twarog) po 40-50g bialka, sporo wegli i odrobine mniej tluszczy. i nie nalezy unikac cukrow prostych i tluszczy nasyconych. zamiast ryzu mozna zjesc chleb, zamiast kurczaka wolowine, owoce i slodycze sa jak najbardziej na miejscu. patrzac po kolegach gainer jest bardzo dobrym rozwiazaniem.

do tego dorzuce cos extra
gainer domowej roboty:
banany
smietanka 30% / mleko+smietana 18%
kakao
(jajko)
proporcje wedlug upodobania, ale chodzi o to zeby bylo plynne. a co do tego jajka: nie jest obowiazkowe, nie wiem jakie jest w smaku bo jeszcze nie probowalem, dopisalem je zeby zwiekszyc ilosc bialka. poki co pilem z mlekiem (bardzo dobre), ale mysle ze przyda sie tu wiecej tluszczy (stad smietana)


komentarze mile widziane

pozdro

Zmieniony przez - mk92 w dniu 2008-08-08 18:38:35

mk92 10dni to bardzo krótki czas.
za krótki na obiektywną ocenę i takie dalokoidące wnioski.

co do odzywiania to jestem innego zdania. tzn cukry w duzych ilosciach nie sa niezbedne i przyczynią się do odkładania tk. zapasowej. nalezy trzymac sie dobrych nawyków zywieniowych ktore beda procentowac, wraz z wiekiem metabolizm zwalnia.

obserwacje nieco dluzsze niz te 10 dni.

wraz z wiekiem metabolizm zwalnia
owszem, ale czekanie 10 lat na realne przyrosty mija sie z celem jesli mozna nieco zwolnic metabolizm juz teraz.
a co do cukrow... wszystko z umiarem. kiedys wp*******lem jak malpa wegle zlozone i chodzilem glodny. cukry maja dac dodatkowa energie, tluszcze spowalniac trawienie. organizm ektomorfika sobie z tym poradzi, nie odlozy zbyt wiele sadla z drugiej strony taka dieta zabije (metafora) endomorfika.

Tak apropo wypowiedzi Tomka z pierwszej strony

Ja jestem właśnie przykładem osoby, która pochłania ogromne ilości węglowodanów, także prostych, nie zawsze z dobrych źródeł, gdyż jest to dla mnie ważniejsze nawet od białka w zdobywaniu masy.


Wg moich obliczeń nigdy nie miałem w diecie 2g białka na kgmc, jednak zauważyłem, że najlepsze efekty masowe mam na dużych ilościach węglowodanów, dodam, że poziom tłuszczu ma taki sam od 3 lat, nigdy mnie nie podlewa.


Jak widać u ekto węglowodany odgrywają bardzo dużą rolę, z jednej strony dobrze, bo częściej można sobie pozwolić na coś słodkiego i nie tylko, z drugiej- czasami są takie dni, gdy nie mogę zmieścić takiej ilości, wtedy najczęściej odpuszczam, gdyż jak wielu z was mam "alternatywne" podejście do kulturystyki


Zmieniony przez - Polskikoks w dniu 2008-08-09 00:16:50

Ja tez jestem przykładem osoby ktora pochłania nawet do 120g dziennie weglowodanów z cukrów prostych (słodyczy i owoców) no ale indeks glikeniczny wegli nie pokrywa sie z tym z tabel poniewaz wraz z tymi cukrami spozywam duzo tłuszczu nasyconego ktory spowalnia ich wchłanianie. ATP wytwarzane jest z tłuszczy a cukry słuza tylko do uzupelniania glikogenu

ja jakbym pochlanial tyle cukrow to bylbym jak beczkowoz:D z kolei moja dziewczyna je naokraglo i jest bardzo szczupla