"Mój dzień z firmą Trec"
"Budzisz się rano, słońce wstaje, kolejny dzień się zaczyna"
Jak miło usłyszeć taki dźwięk budzika, przecierając oczy i lekko otumaniony zmawiam poranną modlitwę o udany dzień. Trochę niechętnie zmierzam w stronę kuchni, ale śniadanko to przecież podstawa całego dnia, więc muszę przygotować królewski posiłek. Ale przed wszystkim nie zapominam przed jedzeniem o mojej codziennej porcji
CM3,dzięki której moje wysiłki do wymarzonej sylwetki zmierzają szybszymi krokami. Później szybko zakładam pełne umundurowanie porannego biegacza, śmiem twierdzić, że jest lekko sfatygowane, ale nadal spełnia swoje wymagania. Wychodzę z domu, spoglądam na blokowiska z pewną melancholią w oku, lecz odwracam wzrok i oddalam się stronę drzew, gdzie nie słychać tego szumu miasta i można pooddychać świeżym powietrzem. Szybka rozgrzewka, bieg i z powrotem do domu. Gramolę się pod prysznic, a potem raczę się jakże pożywnym i smacznym posiłkiem o nazwie
MASS XXL i zagryzam jakimś owocem- niestety moja kochana, troskliwa mama, od kiedy pamiętam zawsze kazała mi je pochłaniać tonami, więc przywykłem i nawet polubiłem- zdrowe żarełko to podstawa

Teraz mogę się w spokoju rozłożyć w moim pokoju, muzyka w głośnikach(nowych!! Muszę się pochwalić 5+1

)i zawsze znajdzie się coś ciekawego do roboty- wiele artykułów z KIF'a zostało do przeczytania.Godzina 12:30 i mój wiecznie głodny brzuch upomina się o kolejną dostawę jedzenia. No, co zrobić. Szybka konsultacja z mamą w kuchni,co na obiad i z lista zakupów szusuję do sklepu. Po drodze witam się z kumplami na osiedlu, którzy siedzą na ławce, piją piwo i dla nich to już tylko kolejny odcinek serialu pt.
„Kolejny stracony dzień, z życia poza kontrolą…", ale ja zawijam szybko do mieszkania. Żartując z mamą pomagam jej przygotować obiad- fakt nadaję się tylko do krojenia i obierania, ale to zawsze coś

liczą się intencje. W końcu zaspokajam głód pysznym gulaszem z kurczaka oraz kaszą i surówką.Teraz mogę zasiąść w mojej loży VIPów przed komputerem. Sprawdzam pocztę, odwiedzam forum SFD i
TREC, czytam parę praktycznych wskazówek i oczywiście chwila gadki ze znajomymi. Ale dość już tego obijania, trzeba się zbierać do treningu. Pochłaniam przed treningiem
Nitrobolon Energizer, aby nie zabrakło mi sił w starciu z własnym ciałem i jego ograniczeniami. Już po chwili zaczynam czuć jego zbawcze działanie, bo ten specyfik wpływa na mnie bardzo pozytywnie. Idąc na siłownię jestem myślami przy treningu, przy mojej małej bitwie, przygotowuję się do niej mentalnie, aby nie przegrać tego starcia. No i zaczęło się... Ogarnął mnie szał,
Nitrobolon Energizer działa na mnie jak mała bomba atomowa, nieposkromiona energia buzuje w moich mięśniach, zdaje się mnie roznosić, więc poddaję się jej i wykonuje cały trening na maksymalnych obrotach. Kiedy jest już po wszystkim odczuwam błogie zmęczenie, więc postanawiam chwilę odetchnąć, a przy okazji raczę się smakowitym posiłkiem, jaki przygotowała dla mnie firma
TREC w specyfiku o nazwie
MASS XXL. Wracając do domu, oglądam się w stronę siłowni z tęsknotą w oku.
Zmęczony, ale zadowolony, biorę szybki prysznic i jest godzina 18:30.Leci ten czas jakoś za szybko. Wieczorne plany…do wyboru parę, fajnych rzeczy typu długi spacer z kumpelą, może basen, ścianka albo, kto wie, co jeszcze mi wpadnie do głowy. Dzisiaj jednak mam ochotę posiedzieć w domu. Zapraszam koleżankę do siebie i proponuję miły wieczór we dwoje i wspólne gotowanie. hmm dobra ona gotuję risotto z mięsem, a ja "pomagam"

a później oglądamy razem komedię- kiedyś trzeba zobaczyć filmy ściągane dniami i nocami z torrentów

Odprowadzam piękną do domu, miło z nią konwersując. Po powrocie do domu jeszcze chwila nawijki z tatą o planach na jutro i mogę wrócić do mojej oazy spokoju. Znowu ten sam rytuał przy kompie i dokarmiam się
ZMA Orginal i
Night Protein Blend. A potem już tylko muzyka do zasypiania, sms do koleżanki i wyrko czeka
Kolejny udany dzień i spora dawka wrażeń z suplementami
TREC!!
AMEN
------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Dziękuje Firmie
TREC za organizację ciekawego konkursu, który dał mi wiele radości przy pisaniu tej pracy;) Życzę powodzenia innym uczestnikom:)
AVE.
Zmieniony przez - _Jaskier_ w dniu 2008-07-22 17:44:42