Czy nie chudne za szybko ?

No właśnie, bez słodzonej kawki z pączkiem, piwka i wieczorem pizzy nie tak łatwo nawet te 2tys uzbierać

Chcę dobić do 115kg tyle ważyłem wtedy kiedy fizycznie pracowałem i czułem się z tą wagą dobrze. Choć i tak wiem, że przy 184cm 115kg to za dużo ale samopoczucie i kondycje miałem wtedy dobrą.

Ogólnie nie chce robić nic na wariata i na siłę, mi tam nie zależy na czasie (diety typu 15kg w 2 tygodnie - bo wiem, że to jest bzdura) chcę regularnie powolutku tracić na wadze.

Jeżeli waga będzie nadal schodzić w takim tempie to zwiększę ilość spożywanych pokarmów. Uważnie obserwuje swoją wagę, żeby sobie krzywdy nie zrobić i za pół roku z jojem nie warzyć 150kg.

Zwiekszaj te kalorie i nie eliminuj weglowodanow calkowicie !
Nie robisz sobie duzej przyslugi, takim odzywianiem. Zrob to (odchudzanie/redukcja) powoli raz, a dobrze !
Na poczatku organizm zaakcepuje takie male prcje, ale z czasem upomni sie o swoje, a dodatkowo kazdy nie planowany posilek/przekaska bedzie odkladal sie w postaci zapasow/tluszczu. Jedz dobrze zbilansowane posilki, ktore maja weglowodany/bialko i tluszcze, a warzywa praktycznie w kazdych ilosciach. 6-7 posilkow dziennie z wlaczeniem lekkiej przekaski wieczorem (np. twarog)
Teraz raczej masz diete Low Carb w jakiejs formie, czy dietetyk to zlecal ? Nie wiem, jak takie diety dzialaja przy tak sporej wadze, a kazdy organizm jest inny. Bez warzyw 'zakwasisz' sie, a z kolei calkowite pozbycie sie ww prostych i zlozonych nie zapewni Ci wystarczajaco energii do cwiczen itd

Zmieniony przez - bolek1970 w dniu 2008-07-06 21:23:10

U dietetyka nie byłem, ten sposób odżywiania polecił mi znajomy który zszedł w rok 25kg i trzyma stałą wagę tak uzyskaną już blisko dwa lata. Warzywa się staram jeść ale nigdy ich nie lubiłem, ale np. pomidora ze śmietaną jem 2-3 razy w tygodniu, czasami marchew.

Jeśli chodzi o węglowodany to co najwyżej mogę o owoce teraz truskawki i czereśnie a potem np. gruszki i jabłka wzbogacić dietę, bo nie chcę się z powrotem przyzwyczajać do słodzenia kawy czy herbaty albo co gorsza do pączków i batoników

Zmieniony przez - honesty w dniu 2008-07-06 21:34:31

jak Ci brakuje słodkości w kawie czy herbacie dodaj słodzik - (0,2 kcal) 1 tabletka = 3 łyżeczki cukru

chociaz lepiej sie całkiem odzwyczaić od słodkiego.

Jesli natomiast bedziesz miał straszną ochotę na batonika to polecam batony proteinowe low carbowe np. baton olimp matrix ma tylko 2,9g cukru = koszt kolo 5 zł.

oprócz tego mozesz dołożyć troche kalorii z tłuszczy np. masło orzechowe Primavika (jest bez cukru i soli) koszt kolo 8zł za 350g - powiem Ci ze jak sie nie je w ogóle słodyczy to takie masełko to rarytas hehe

Do słodyczy i słodkiego przestało mnie ciągnąć po dwóch tygodniach ich nie jedzenia. Więc nie będę zastępował słodkiego żadnymi substytutami. Ale dzięki za wielkie dzięki za tą radę i wszystkie inne.

Jeszcze jedno pytanko.

Jak wygląda sprawa wina półwytrawnego przy redukcji wagi ? Wiadomo, że jest lato i nie da się obyć bez wyjść do pubów, a przy soczku siedzieć to sami rozumiecie . Jeżeli chodzi o piwo to wiem sam po sobie, że się tyje niemiłosiernie. A jak sytuacja z dobrym winkiem wygląda ?



Zmieniony przez - honesty w dniu 2008-07-07 15:46:45

mam pytanie po ktorych platkach czy owsianych czy kukurydzianuch sie nie tyje?i czy wogole tak jest a jak tak to ktore polecacie??

Nie wiem czy się nie tyje, ale na pewno są to owsiane. Najlepiej górskie, zamiast błyskawicznych bo mają niższe IG.

Pozdro

wszystko z umiarem, a wtedy nic nie zaszkodzi.

pozdr.

To zalezy.
Jak zjesz owsiane/kukurydziane chwile przed snem, to nie ma znaczenia - przytyjesz i od tych i od tych.

Zasadniczo wszyscy zalecaja owsiane, bo sa mniej przetworzone. I takie powinienes jesc rano, bys dostarczyl energii Twojemu organizmowi na caly dzien.

pozdrawiam
zycze powodzenia

z czerwona herbata to nei przesadzaj, bo ona wyplukuje dosc ostro magnez. zastap ja zielona owiele zdrowsza. Pomysl moze o jakim suplemencie diety np omega 3. pozdro i wytrwalosci