...
Napisał(a)
No najpierw to trzeba do końca doprowadzić ;) Szczerze to jestem ciekaw rezultatów :) Łap soga (jak wejdzie) za wytrwałość :)
...
Napisał(a)
Dzięki....choć z tą wytrwałością to różnie..bywały dni że "zawaliłam" dlatego też teraz już bez zmiłowania , trzeba się wziąść w garść i już. Cieszę się że jestem na takim poziomie że jestem w miarę, no powiedzmy zadowolona i że nie są to jakieś wahania wagi, tylko bardziej stały rezultat. Ciekawa też jestem...no ale jak to się mówi wyjdzie w praniu. Lecę dopaść twaróg zaraz mmniam
25.V.
Już po śniadaniu:
2 białka + 1 całe
szczypior, cebula, kalafior, pomidory
kawa z ekspresu z cynamonem i 100ml mleka
20g dyni/słonecznika
..straszny zaduchmogłoby popadać...nie wiem czy dam radę wcisnąć w sibie dzisiaj wysokie węgle, choć na ogół nie mam problemów z jedzeniem. Jakaś taka opuchnięta jestem, może taki dzień...postaram się też od dziś wyeliminować sól na stałe w miarę możliwości.
Miłego dnia!
****************************************************************
Jakoś nie mam nic lepszego do roboty dzisiaj, więc będę chyba edytować tego posta w nieskończoność
Godzinę temu wszamałam przedtreningowo:
50g kaszy gryczanej
100g woła gotowanego z czosnkiem, liściem laurowym i innymi zielskami
pomidor, pół ogórka
Za kilkanaście minut idę robić barki, łapki i brzuch, na koniec poprawię aerobami i znowu żarcie
Tak się głośno zastanawiam...wiele z Was wspomaga sie spalaczami...więc może włączenie jakiegoś bezpiecznego środka na ostatni miesiąc redukcyjny nie byłby złym pomysłem? Pytam się, bo mimo lektury, nie znam się na tego typu środkach, ogólnie rzecz biorąc nie jestem fanką wspomagania się suplementami, ale przyszła mi taka myśl więc pytam.....
Zmieniony przez - anittat w dniu 2008-06-25 11:57:07
25.V.
Już po śniadaniu:
2 białka + 1 całe
szczypior, cebula, kalafior, pomidory
kawa z ekspresu z cynamonem i 100ml mleka
20g dyni/słonecznika
..straszny zaduchmogłoby popadać...nie wiem czy dam radę wcisnąć w sibie dzisiaj wysokie węgle, choć na ogół nie mam problemów z jedzeniem. Jakaś taka opuchnięta jestem, może taki dzień...postaram się też od dziś wyeliminować sól na stałe w miarę możliwości.
Miłego dnia!
****************************************************************
Jakoś nie mam nic lepszego do roboty dzisiaj, więc będę chyba edytować tego posta w nieskończoność
Godzinę temu wszamałam przedtreningowo:
50g kaszy gryczanej
100g woła gotowanego z czosnkiem, liściem laurowym i innymi zielskami
pomidor, pół ogórka
Za kilkanaście minut idę robić barki, łapki i brzuch, na koniec poprawię aerobami i znowu żarcie
Tak się głośno zastanawiam...wiele z Was wspomaga sie spalaczami...więc może włączenie jakiegoś bezpiecznego środka na ostatni miesiąc redukcyjny nie byłby złym pomysłem? Pytam się, bo mimo lektury, nie znam się na tego typu środkach, ogólnie rzecz biorąc nie jestem fanką wspomagania się suplementami, ale przyszła mi taka myśl więc pytam.....
Zmieniony przez - anittat w dniu 2008-06-25 11:57:07
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Spox, to sobie odpuszczę, i tak na jedzeniu już bankrutuję
No i po treningu..myślałam że zdążę zrobić więcej trochę ponad 30 min aero, ale czasowo się nie wyrobiłam...no ale z drugiej strony, po co więcej po siłowym?
Potreningowo:
50g ryżu
ok 50 g woła gotowanego
2 plastry szynki, troche wygotowanej ,z braku laku - skończyło mi się mięso
pomidor, pół ogóra
No i po treningu..myślałam że zdążę zrobić więcej trochę ponad 30 min aero, ale czasowo się nie wyrobiłam...no ale z drugiej strony, po co więcej po siłowym?
Potreningowo:
50g ryżu
ok 50 g woła gotowanego
2 plastry szynki, troche wygotowanej ,z braku laku - skończyło mi się mięso
pomidor, pół ogóra
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Spalacz jest najlepszy, jak się ma zastój i nie chcą cm w pasie lecieć w dół.
A Tobie, jak widzę, idzie bardzo ładnie :) Może czas zastanowić się nad zrobieniem lekkiej masy mięśniowej, co?:)
A Tobie, jak widzę, idzie bardzo ładnie :) Może czas zastanowić się nad zrobieniem lekkiej masy mięśniowej, co?:)
...
Napisał(a)
Hmm..no jakoś idzie powoli..ok, suple sobie daruje, tym bardziej że ja z założenia wole się nie wspomagać w żadnej dziedzinie tak sobie teoretyzuję czasem tylko..
No tak, myślę nad zrobieniem lekkiej mięśniówki, ale póki co chcę sobie jeszcze dać ten miesiąc na definitywne "dopalenie" i utrwalenie. Nie będę się przecież w nieskończoność odchudzać, a i nikt nie powiedział że redukcję można tylko raz w życiu Także w okolicach sierpnia-września pomyślę nad masą bardziej, tak mi się wydaje.
No tak, myślę nad zrobieniem lekkiej mięśniówki, ale póki co chcę sobie jeszcze dać ten miesiąc na definitywne "dopalenie" i utrwalenie. Nie będę się przecież w nieskończoność odchudzać, a i nikt nie powiedział że redukcję można tylko raz w życiu Także w okolicach sierpnia-września pomyślę nad masą bardziej, tak mi się wydaje.
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
...
Napisał(a)
Ja tam nic złego w suplach nie widzę :P Sama mam ich dużo i używam ;) Np. białek mam sporo i każde w innym smaku coby lepiej się piło ;) i mam argininę i bcaa i minerały i omega-3 i takie tam, a na koniec redukcji wrzucam Scorch ;) I wiesz, można robić masę i redukcję jednocześnie, czyli dekompozycję. To się robi na delikatnym plusie kalorycznym, no i wrzuca aeroby. Może byś coś takiego wypróbowała, bo naprawdę sylwetkę już masz super, tylko jak na tutejsze standardy za mało mięśni ;) by się przydał ładny umięśniony brzuch i takie tam bajery ;)
...
Napisał(a)
Anittat - plan podobnie jak u mnie ;) Teraz jeszcze przez jakiś miesiąc, może półtora redukuję, a koło sierpnia/września planuję robić masę.
...
Napisał(a)
...to się porobiło!
No, ale gratuluję Tobie, że doszłaś do takiego punktu
No, ale gratuluję Tobie, że doszłaś do takiego punktu
Mój blodżek----->
http://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MyBody-3rd-t538190.html#post1 :)
...
Napisał(a)
Alexxa: spokojnie, jeszcze do niczego nie doszłam;-P..po prostu nie chcę żeby mi się znowu w głowie poprzewracało. Wiesz.....ja jestem bulimicznym AA i bardzo łatwo się wgramolić znowu w złe myślenie. Tym bardziej, że uważam jedzenie za jedną z największych przyjemności i w końcu do mnie dotarło, że można się super wyrobić nie wariując, nie odmawiając sobie wszystkiego na każdym kroku i nie uważając jedzenia za coś złego. A redukując się w nieskończoność to w moim przypadku błędne koło.
Asariah: ja nie potępiam, bo się nie znam Nie mówię o białku, omedze czy jakichś minerałach, bo te też jadłam i czasem włączam do diety. Ale coś jak "spalacz" już mi się gorzej kojarzy, być może niepotrzebnie, ale jak mówiłam jestem laikiem
Asariah: ja nie potępiam, bo się nie znam Nie mówię o białku, omedze czy jakichś minerałach, bo te też jadłam i czasem włączam do diety. Ale coś jak "spalacz" już mi się gorzej kojarzy, być może niepotrzebnie, ale jak mówiłam jestem laikiem
Zapraszam-->http://www.sfd.pl/anittat-mój_dziennik_postępów;_-t403389.html
Fotosy marnej sylwetki;D str->1->10->13->19
Poprzedni temat
FBW i zakwasy
Następny temat
Siła Siła Siła
Polecane artykuły