Np dzisiejszy dzień:
6.30 - oliwa z oliwek ok 40g
7.00 - 80g chleba żytniego z masłem i serem żółtym (masła i sera dużo), jedno jajko, rzodkiewki
11.30 - 150g tuńczyka, jedno jajko, pomidory
16.30 - rosół z warzywami; tak ze 250-300g karczku duszonego; brokuły, pomidory, ogórki, rzodkiewki
18.00-20.30 - trening
21.00 - 200g sera białego ze śmietaną; 2 jajka; pomidory, ogórki, rzodkiewka
dodatkowo 800ml kefiru
płyny: 2 litry wody; 1,5 litra herbaty zielonej (mało węglowodanów więc dużo warzyw jem i piję dużo płynów, żeby zminimalizować skutki zakwaszenia organizmu)
HIITu nie robię - po siłówce po prostu 40-45 minut rowerka. Siłówka trwa ok 30 minut nastawiona na ogólny rozwój z uwzględnieniem wzmacniania mięśni przykręgosłupowych. Jak pisałem wcześniej: 2 dni treningu, jeden dzień odpoczynku, 3 dni treningu (ten trzeci taki luźniejszy), jeden dzień przerwy - zdaje egzamin taki cykl w moim przypadku :).
Ćwiczenia mnie nie zniechęcają; rozwala mnie energia - pewnie kryzys wieku średniego :) ...dużo by pisać...