Powiem, tak z gustami sie nie dyskutuje, wiem, ze chcesz wyszczuplic nogi. Zasada jest prosta nie zalezy nam na miesniach w danej czesci ciala nie cwiczymy ich. Ale ja uwazam, ze u ciebie problem nie lezy w wielkosci miesni co raczej w ilosci tluszczu na nogach i tych jak sie pozbedziesz to nogi beda szczuplejsze. Nie sadze bys miala jakakolwiek szanse na rozbudowe miesni w tym stylu treningu, a tylko zyskasz.
Zobacz trening silowy przynosi korzysci jezeli wykonujemy go porzadnie, ty robisz go z taka niesmialosci
, a wiec uzyskujesz takie same efekty. Realnie twoj trening silowy nie rozni sie od aerobow, a aeroby w odchudzaniu sa pomocne, ale nie podstawowe.
Dlaczego?
Bo zwiekszone zapotrzebowanie na kalorie masz tylko w trakcie robienia aerobow, wraz z koncem konczysz spalac wiecej, no i oragnizm pieknie przyzwyczaja sie do aerobow uczac magazynowac energie i nie zuzywac jej niepotrzebnie
Slowem nie wykorzystalas czasu przeznaczonego na ciezary, bo machasz nimi jedynie
Ja cie od pierwszego postu obserwuje i widze, ze choc starasz sie stosowac co ci ludzie napisali i co sie naczytalas to ciagle gdzies ci tam pod czaszka brzeczy, "uwaga miesnie!" i to podejscie odbija sie w twoim podejsci do treningu i efektach ktore masz.
Chcesz siegnac po mocniejszy spalacz a nie wykorzystalas polowy mozliwosci ktore posiadasz.
Po pierwsze : wylacz w koncu ten strach przed miesniami, nie masz mozliwosci sie rozbudowac, nawet do takiej ilosci jak ja mam, bo sie odchudzasz, zacznij cwiczyc tak by nie bylo mowy o tym, ze masz zapas bo zapasow miec nie powinnas, trening w trening, seria w serie masz dawac z siebie wszystko i nie jakies 20 ruchow tylko dobre 12 max. Czy to rece czy to nogi. Nie rozmywaj sie w ilosciach serii ilosciach powtorzen, bo to sie zawsze konczy markowaniem treningu
z nudow i znuzenia. Trening nog to podstawa calego treningu, trening nog pali najwiecej kalorii, bo najwiecej miesni pracuje i po tym treningu rowniez najwiecej miesni musi sie zregenerowac, nie zamieniaj go na aeroby.
Po drugie dieta masz w tej chwili do wyboru albo zmiany ilosci kalorii w diecie, ale cykliczne, tak, ze przez dwa tygodnie jesz tyle ile teraz a nastepne dwa obcinasz 300kcal i pozniej znow wracasz na wieksza ilosc kalorii, przy czym po rowno obcinasz wszystkiego i z bialak i wegli i tluszczu dopuszczasz raz w tygodnu posilek dowolny (mozesz isc z chlopakiem na pizze
)Przy czym dobrze bys postarala sie ulozyc wszytskie posilki w stylu zbilansowanym, slowem rozlozyla policzona ilosc wegli na wszystie posilki. I zwiekszyla ich ilosc, tak by mniejsza ilosc (ta co jesz) byla w mniej kalorycznych tygodniach. Zaczelabys cykl wtedy od 2 mniej kalorycznych tygodni i wrocila na wyzsze kalorie na dwa tygodnie i od nowa.
Jest jeszcze jedna opcja, zmiany cykliczne ilosci wegli, tzn jesz jeden dzien malo wegli jeden wiecej i jeden najwiecej mniej i od nowa, reszta zostaje bez zmian
Co do brzucha to ja lubie cykle wiec sobie je ukladam, wybieram po dwa-3
cwiczenia na kazda partie miesni brzucha i robie je w 3 obwodach, ostatnio na pilce, po ciazy szlam bardziej planem zwiekszania ilosci serii, moze ci sie spodoba, tez daje ladne efekty: tu wpisalam Alexxie nastepna czesc planu, moze ci sie spodoba, w sumie mozesz robic juz od tego miejsca
https://www.sfd.pl/Alexxa/Blog/MY_BODY!-t399966-s60.html
Jaby co to dalszy ciag tez bede dawac
Ja robie teraz taki obwod 3x (robie go na pilce ale to wszystko jedno) : podnoszenie nog w zwisie, brzuszki odwrotne, swiece, brzuszki bokiem, (korkociag, a takie na pilce, na ziemi sie nie da) brzuszki skosne, brzuszki proste, turlanie pilki pod siebie (ten mozna zastapic innym na gore) i vaccum